Czternaście drużyn NBA nie generuje własnego zysku

Paweł Mocek Newsy 5

Rozmawiając o NBA, mówimy często o coraz większych pieniądzach, jakimi szastają drużyny, pozyskując wolnych agentach. Rzeczywistość w wielu klubach nie wygląda jednak zbyt różowo. 14 klubów ligi nie wygenerowało w ostatnim sezonie własnego zysku, a 9 z nich pozostało na minusie nawet po doliczeniu rozdzielanego co roku zysku innych drużyn.

Część kolejnego spotkania właścicieli NBA (27-28 września) ma być poświęcona właśnie wyrównaniu szans wszystkich drużyn. Drużynami, które nie generują zysków są bowiem w ogromnej większości drużyny z tzw. „small-market”.

Do pięciu drużyn, które wyszły na lekki plus dopiero po uzyskaniu od NBA swojej części zysku reszty ligi należą Phoenix Suns, Charlotte Hornets, Sacramento Kings, Indiana Pacers oraz New Orleans Pelicans. Dziewięcioma drużynami, które nawet po uzyskaniu przelewu z ligi pozostały na minusie są Atlanta Hawks, Brooklyn Nets, Cleveland Cavaliers, Detroit Pistons, Memphis Grizzlies, Milwaukee Bucks, Orlando Magic, San Antonio Spurs oraz Washington Wizards.

Różnica w przychodach najmniejszych i największych drużyn jest ogromna. Podczas gdy Los Angeles Lakers uzyskali zysk w wysokości 115.4 miliona dolarów, Detroit Pistons stracili na ostatnim sezonie 45.1 miliona dolarów. Różnica pomiędzy zyskami obu drużyn wynosi więc aż 160.5 miliona dolarów.

5 Komentarze

  1. Paweł,
    możesz dodać źródło danych proszę?

  2. ciekawe info np. w kontekście Spurs i Lakers…nie ważne jak dobry czy zły sezon, mistrz czy nie…popularność klubu, ilość biletów sprzedanych (mimo słabych gier Lakersów). Spurs na totalnym minusie zaskoczenie, jak duży wpływ długofalowy mają takie wyniki finansowe?
    jak długo właściciele będą inwestować -> patrz przenosiny Sonics z Seattle (sprzedaż właścicieli Starbucksa i Sonics, biznesmenom z OKC); czy niedawna sprzedaż Hawksów

  3. Nawet za bardzo nie ma gdzie przenieść tych drużyn.
    Takie Phoenix jest 6 w rankingu ludności (2012r) , San Antonio 7 a Charlotte i Detroit 14 i 15. Więc co? Mnozymy na Florydzie w San Jose czy San Diego? Ewentualnie Jacksonsville, Austin lub Fort Worth (kurde nie wiedziałem że istnieje takie miasto) z pierwszej 16 rankingu.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Sprawdź też...
Zapowiedź sezonu 2017/18: Miami Heat
Niesamowity comeback Miami Heat był jedną z najlepszych historii poprzedniego sezonu, ale mimo "wygrania" drugiej ...