Kufel – moja „ulubiona” drużyna – Wizards

Mr. Cental Strona Główna 6

Witajcie ponownie w naszym kuflelku. Oj działo się w tym tygodniu! Transfery, buyouty i przejęcia zawodników. My jednak postanowiliśmy odejść trochę od tych emocji i łącznie z naszymi zasłużonymi czytelnikami, co kilka dni będziemy się dzielić najskrytszymi tajemnicami odnośnie „ulubionych” drużyn ligi. Oczywiście czytając nasze rozprawki, przesuńcie nieco swój margines wrażliwości poza miasto i traktujcie z przymrużeniem oka, bo inaczej kurza ślepota (albo przynajmniej niestrawność) murowana. W pierwszej części miało być o Czarnych Radom, ale niestety cenzura zatrzymała wszystkich Czarnych, więc Allan zabierze nas w Czarodziejską krainę i przedstawi „zalety” (bo przecież wad nie mają), miłościwie panujących nam Wizards. Nawiązując do ich lokalizacji, ponoć musiał obalić 0,7 Stolichnaya, żeby w ogóle siąść do kompa.. a i tak złapał doła. Zapraszamy do lektury i dzielenia się swoimi wrażeniami. Aha, tekst był pisany przed oddaniem Portera i Morrisa, ale te wymiany i tak niewiele zmienią. No chyba, że kontuzja Jasia się przeciągnie, to może coś z nich będzie…


ALLAN

Wizzair, czyli historia krótkiego upadku, bez brzozy (tym razem).

Przypomnijmy sobie nie tak odległy czas, gdy trenerem drużyny jest Randy Wittman, trzon drużyny stanowią panowie Wall, Beal, Go(rt)at, Pierce i jakiś piąty grajek, z którym ta ekipa ma zawsze problem. Wszyscy ich hejtują i mówią, że ktoś tam musi odejść, ale drużyna wchodzi do Playoffs i razi sobie z każdym poza Cleveland. Role w drużynie są znane i jakoś publicznie nie słychać prania brudów.

Przenieśmy się do czasów współczesnych – początek sezonu. Nie ma Gortata, jest cudny Otto (MAX) Porter, zdrowy Jaś, Mahinmi jako starter i….. zaliczają jeden z gorszych startów w rozgrywkach, aha trenerem jest Scott Brooks – tak ten geniusz od Oklahomy z Hardenem, Russelem i Durantem. Drużyną targają takie sztormy, jakby co najmniej umiejscowiona była w Nowym Orleanie, po którym przejeżdża się Katrina (swoją drogą, czemu huragany noszą żeńskie imiona??? przypadek??? nie sądzę). Beal i Wall skaczą sobie do gardeł, udowadniając kto ma większe….tatuaże i jest samcem alfa (a w tle oczywiście dulary). Mahinmi (człowiek ze szkła) albo jest chory, albo źle się czuje, albo gra tak, że chyba lepiej, żeby był chory. Otto (czyżby dziad z Niemiec, może ten sam od Schoredera, eee chyba nie, bo miałby żółty akcencik na mini afro) może nie będę pisał o nim za dużo, tylko powiem, że on ma maksymalny kontrakt, agencie Otto – Tyś mistrzem w tym zespole !!!

Ale wracając do rozważań. Jasiu kręci piękne cyferki i zespół przegrywa….Jasiu chory, zespół wygrywa. Ludzie zastanówcie się co wy robicie, rozwalcie to wszystko w pierony, zostawcie Beala albo i nie i idźcie przykładem kolegów z NHL i stańcie się drużyną, a sukces przyjdzie. Ktoś tam nie myśli i to bardzo. Popatrzcie jak fajnie gra Indiana (oj szkoda Victora), Brooklyn, drużyny za dużo mniejszą kasę, a tu stolyca zagranica a oglądać się tego nie da, kibicować tym bardziej…

Upadł ten Czarodziej i nie ma go kto podnieść, Gandalfem na pewno nie jest i chyba szybko nie będzie.

 

6 Komentarze

  1. Hehe, panowie znowu dają radę 😉

  2. Helloł!
    Witejcie piknie,
    wróciłżem ze szpitalni i chciołem zachęcić ałtora do ciągu dalszego, bo fajnuśno wyszło!
    Piszta, bo czytom 🙂
    Wasz Jax

  3. Może Merlina przekupią i to nie księgarnię bo najwyraźniej nie znaleźli pozycji pod tytułem jak nie „popsiuć” sprawnie działającej machiny?. W ogóle co z panem Howardem? Skupił się na robieniu dzieci czy leczy plecy po ich robieniu? 😀

  4. „No chyba, że kontuzja Jasia się przeciągnie, to może coś z nich będzie…”

    Przecież wiadomo, że zerwał achillesa (w ciekawych okolicznosciach) i nie będzie go minimum 12miesięcy, czyli zobaczymy go za 2 lata pewnie.
    Wymiany pokazują dobitnie w jakim kierunku poszli Wizards. Na napisanie powyższego tekstu było kilka lat, a idealnie udało się go spłodzić o kilka dni za późno – szacuneczek 🙂 No i że nie przeszkodziło to w zamieszczu tego tekstu, zamiast jakiejś fajnej i rzeczowej analizy przyszłości druzyny 🙂

    1. W momencie napisania tekstu przez kolegę Allana jak mniemam nie było wiadomo, że „zabalował” i przedłużył sobie L4. Trafiłeś na Kufla, a to nie miejsce na rzeczowe analizy 😀 „Oczywiście czytając nasze rozprawki, przesuńcie nieco swój margines wrażliwości poza miasto i traktujcie z przymrużeniem oka…” 🙂 Pozdrówki

    2. Dalej są, gdzie byli. P. Ściana zgodnie z sugestią Allana rozwalił w pieruny, ale i tak był trudno transferowalny.
      Pozbyli się Otto, pick nie pozyskali.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *