Labs Raport: Boogie niszczy Nuggets, Cavs z kolejnym zwycięstwem, dreszczowiec w Milwaukee
Obyło się dziś bez większych sensacji na parkietach NBA. Ze zwycięstwami wyszli faworyci spotkań. Jedyne co mogłoby dziwić to dogrywka w meczu Magic z Hawks. Parzcie kawę i zapraszam do przeczytania szybkiego skrótu z minionej koszykarskiej nocy.
Kibice Bulls dostali dziś mecz z gatunku czarnej komedii. Najpierw ich drużyna solidnie cisnęła gospodarzy z Indianapolis, by ostatecznie dwoma punktami oddać ten mecz na korzyść Oladipo (27 pkt/8 zb) i spółki. Podobnie mogli poczuć się fani Kings, których ulubiony team podejmował na obczyźnie Cavaliers. Po pierwszej połowie mieli 6 punktów przewagi, ale szybko przypomnieli sobie z kim mają do czynienia i te 6 oczek było ostatecznie różnicą po ostatnim gwizdku sędziowskim. James (32 pkt/11 zb/9 ast) znów pokazał, że korona należy do niego i za nic sobie ma samozwańczych królów.
Do dogrywki doszło w meczu pomiędzy Orlando Magic, a Atlantą Hawks, choć faworyt wydawał się oczywisty. Overtime rozpoczynał się od wyniku 96-96 i to ostatnie gospodarze wyszli z niego zwycięsko. Najlepszymi zawodnikami w obu teamach byli odpowiednio Aaron Gordon (24 pkt/15 zb/2 ast) i Dennis Schroder (26 pkt/5 zb/7 ast).
Hit dnia okazał się najbardziej emocjonującym starciem minionej nocy. Milwaukee Bucks gościło u siebie drużynę z czołówki Wschodu, Detroit Pistons. Kozły konsekwentnie utrzymywały przewagę do końca pierwszej połowy, ale w Q3 zostali spowolnieni przez przyjezdnych i mieliśmy na koniec tego fragmentu gry remis. Pistons nie udało się jednak wywieźć wygranej z Milwaukee, choć w czwartej odsłonie niebezpiecznie zbliżyli się do rywala. Giannis Antetokounmpo został autorem 25 punktów, 10 zbiórek i 4 asyst, a Andre Drummond 27 punktów i 20 zbiórek.
Informacje z pozostałych aren:
- Warriors pomimo nieobecności Curry’ego pewnie wygrali z Hornets. Nie do zatrzymania był Kevin Durant, który na swoim koncie zapisał 35 punktów, 11 zbiórek, 10 asyst,
- Zdziesiątkowani Nuggets nie potrafili poradzić sobie z DeMarcusem Cousinsem, który zakończył swój występ z linijką 40 punktów, 22 zbiórek i 4 asyst,
- Wilki z Minnesoty rozprawiły się ze szpitalem Clippers. Starterzy Timberwolves na swoim koncie zapisali podwójne zdobycze punktowe. KAT dominował z linijką 21 punktów, 12 zbiórek i 4 bloki,
- Celtics przegrywali w pierwszej połowie z Mavericks, ale udało im się odkuć i zostawić wygraną u siebie. Jayson Tatum zaliczył kolejne double-double (17 punktów i 10 zbiorek),
- San Antonio Spurs wygrali z Miami Heat. LaMarcus Aldridge zdobył 18 punktów, u gości Tyler Johnson rzucił 25 oczek,
- Do gry wrócił Kristaps Porzingis (18 pkt/5 zb) i wraz z Courtneyem Lee (24 pkt/3 ast) poprowadzili New York Knicks do jedenasto-punktowego zwycięstwa nad Memphis Grizzlies.
Sacramento Kings 95 @ 101 Cleveland Cavaliers
Chicago Bulls 96 @ 98 Indiana Pacers
Atlanta Hawks 106 @ 110 Orlando Magic
Dallas Mavericks 90 @ 97 Boston Celtics
Memphis Grizzlies 88 @ 99 New York Knicks
Golden State Warriors 101 @ 87 Charlotte Hornets
Detroit Pistons 100 @ 104 Milwaukee Bucks
Denver Nuggets 114 @ 123 New Orleans Pelicans
Miami Heat 105 @ 117 San Antonio Spurs
Minnesota Timberwolves 113 @ 107 Los Angeles Clippers
6 Komentarze
Marcin Polaczek
Drummond kolejny kapitalny mecz 27/20 a Stanley (wielka nadzieja) Johnson dosyc dziwny mecz. Katastrofalne 0/8, 5 fauli, ale rowniez 7 zbiorek, 5 asyst i +4. No i ta nieszczesna lawka, gdzie najlepsi mieli -13.
Mateusz Jakubiak
Go Cavs! Oby tak dalej! Teraz ciężki mecz w Indianapolis
Max
Jak wygraja z Indy, to pozniej powinni dojsc do 18 wygranych i „szansa” na porazke dopiero z Wiz i Bucks ok 20.12 a dalej to Warriors na Swieta. Celtics moga nie utrzymac prowadzenia do konca roku
WWW
Eee? „Oby tak dalej!”?
A Ty czasem nie jestem za CAVS? Meczu nie widziałem, ale po box score (41 minut LBJ, 4 zawodników zdobyło punkty) to za rewelacyjni nie byli.
Mateusz Jakubiak
Chodzi mi o całokształt i wybicie się z kryzysu 🙂
Norman
Boogie sie chyna wkurzyl, ze wylecial z top10 Waszego rankingu Mvp :-DDD