Labs Raport: Game-winner Manu, Pacers przerwali serię Cavaliers, niespodziewane wygrane Bulls i Kings

Paweł Mocek Strona Główna Wyniki 4

Osiem spotkań ubiegłej nocy, która była chyba jedną z najciekawszych w tym sezonie. Manu Ginobili game-winnerem zapewnił Spurs zwycięstwo w hicie dnia, osłabieni Warriors wygrali w Detroit kończąc serię wyjazdową z bilansem 6-0, a Indiana Pacers przerwali 13-meczową serię zwycięstw Cleveland Cavaliers. Swoją serię porażek przerwali także Bulls, nieoczekiwanie wygrywając po dogrywce z Hornets i zainspirowało to także Kings (35 punktów Zacha Randolpha!), którzy wygrali po dodatkowym czasie gry w Nowym Orleanie. Zapraszam na Labs Raport!


Boston Celtics prowadzili wchodząc w trzecią kwartę, ale na finiszu to defensywa San Antonio Spurs pokazała swoje najlepsze oblicze. Zatrzymała Bostończyków na 1 trafionym rzucie z gry w ostatnich 4 minutach, niwelując w tym czasie 5 punktów straty. Ostatnie słowo należało do Manu Ginobiliego, który najpierw zebrał piłkę w ataku, a potem trafił game-winnera nad Alem Horfordem.

27 punktów dla Spurs zdobył LaMarcus Aldridge. Spurs stracili Danny’ego Greena (kontuzja pachwiny) w pierwszej połowie i wygląda na to, że nie zobaczymy go w kilku najbliższych spotkaniach.

Boston Celtics @ San Antonio Spurs, 102-105


Victor Oladipo miał 33 punkty (6 trójek) i trafił dagger-trójkę na minutę przed końcem. prowadząc Indianę Pacers do zwycięstwa, które przerwało zwycięski marsz Cleveland Cavaliers. Pacers wygrali 3 mecz z rzędu i łącznie już 9 z ostatnich 12 spotkań.

LeBron James miał 29 punktów, 10 zbiórek i 8 asyst, jednak Cavaliers nie wystarczył run 11-2 w trzeciej kwarcie, którym przejęli prowadzenie.

Cleveland Cavaliers @ Indiana Pacers, 102-106


Kevin Durant zdobył 13 z 36 punktów w trzeciej kwarcie i poprowadził Golden State Warriors do zwycięstwa. Była to szósta wygrana na 6-meczowej serii wyjazdowej, którą Wojownicy – jak na brak różnych graczy na przestrzeni tych spotkań – przeszli jak burza.

Właśnie w trzeciej odsłonie Warriors odrobili straty, jakie ponieśli w drugiej kwarcie, ale na finiszu spotkania Pistons nie wykorzystali swojej szansy na doprowadzenie do remisu. Poza Stephenem Currym, goście byli także pozbawieni Zazy Pachulii. Dla Pistons 25 punktów miał Avery Bradley.

Golden State Warriors @ Detroit Pistons, 102-98


Buddy Hield w powrocie do Nowego Orleanu zdobył 8 punktów na finiszu, doprowadził do dogrywki, a w niej Zach Randolph dwiema trójkami ustawił tą część meczu pod dyktando Kings, którzy niespodziewanie pokonali Pelicans. Randolph miał najlepsze w sezonie 35 punktów i 13 zbiórek. DeMarcus Cousins w drugim starciu przeciwko swojej byłej drużynie miał 38 punktów i 11 zbiórek. Do składu Pelikanów powrócił Anthony Davis – 18 punktów – ale nie uchronił ich od porażki.

Sacramento Kings @ New Orleans Pelicans, 116-109


Chicago Bulls w końcu przerwali swoją dziesięciomeczową serię porażek, wygrywając po dogrywce z Charlotte Hornets. Co ciekawe, to już drugie zwycięstwo Byków nad Szerszeniami w tym sezonie. Co bardziej ciekawe, to Hornets musieli gonić i doprowadzać do dogrywki, w której jednak to Bulls dominowali i Lauri Markkanen wielką trójkę pozbawił gospodarzy złudzeń. Fin zdobył łącznie 24 punkty, po drugiej stronie Dwight Howard odpowiedział mu 25 punktami i 20 zbiórkami.

Chicago Bulls @ Indiana Pacers, 119-111


Khris Middleton zdobył 12 ze swoich 31 punktów w ostatnich 5 minutach meczu i pomógł Bucks wywalczyć w końcówce zwycięstwo nad Dallas Mavericks. Giannis Antetokounmpo dodał 27 punktów i 11 zbiórek. Dla Mavs, którzy walczyli bardzo dzielnie, utrzymując się na prowadzeniu przez 3 kwarty, 29 punkty zdobył Wesley Matthews.

Dallas Mavericks @ Milwaukee Bucks, 102-109


Toronto Raptors przegrywali już 17 punktami w pierwszej połowie, ale i tak udało im się pokonać Memphis Grizzlies. Dla gospodarzy to już 13 porażka w ostatnich 14 meczach. 27 punktów zdobył Tyreke Evans.

Toronto Raptors @ Memphis Grizzlies, 116-107


Ławka Denver Nuggets wygrała z ławką Orlando Magic 53-16 i odrobili 14-punktową stratę z pierwszej kwarty na drodze do wygranej. Od drugiej kwarty to Nuggets dominowali i Magic nie mieli już nic do powiedzenia. Aaron Gordon dołączył do listy kontuzjowanych graczy w Orlando (Ross, Fournier), schodząc do szatni ze wstrząśnieniem mózgu.

Denver Nuggets @ Orlando Magic, 103-89

4 Komentarze

  1. Jeżeli Byki wpadną na Charlotte w Play off to mogą wygrać serie. Mają na nich patent w tym sezonie.
    .no dobra żartowałem z tym PO 😉

    1. Nawiazujesz do starc Jordana, Piipena i Rodmana vs Mourning, LJ, Bogues?

  2. Rockets sa juz numerem jeden w lidze, a ponoc duet Paul-Harden mial sie nie zgrac. Chyba ze dostana 0-4 z Okc w 1 rundzie PO 😉

  3. San Antonio – Boston: meczycho i emocje na miarę Playoffs 💪

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Sprawdź też...
Fast Break: Mecz sezonu w Filadelfii, powrót Davisa nie pomógł Pelicans
New Orleans Pelicans chcieli wczoraj wygrać jak najmniejszym nakładem sił z Sacramento Kings i choć ...