Labs Raport: Game-winnery McColluma i Richardsona, Westbrook z triple-double

Mateusz Połuszańczyk Strona Główna Wyniki 1

Za nami noc pełna wrażeń. Pięć spotkań zaserwowanych nam przez ligę obfitowało w niemałe emocje. Zwycięskie rzuty po zażartych pojedynkach trafili C.J. McCollum oraz Josh Richardson, a Russell Westbrook zaliczył kolejne triple-double w przegranym meczu Oklahomy. Zapraszamy na krótkie podsumowanie minionej nocy w NBA.

Miami Heat pokonali Utah Jazz, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Mecz stał na bardzo wyrównanym poziomie. Na przestrzeni całego spotkania byliśmy świadkami 9 remisów oraz 18 zmian prowadzenia. Bohaterem rywalizacji został Josh Richardson, który – zdobywając punkty spod kosza na pięć sekund przed upływem regulaminowego czasu gry – zapewnił gospodarzom wygraną. Wśród gości na parkiecie brylował Donovan Mitchell, autor 27 oczek, lecz był dobrze pilnowany i spudłował w ostatniej akcji pojedynku. Tym samym podopieczni trenera Erika Spoelstry awansowali na piąte miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej.

Portland Trail Blazers wygrali z San Antonio Spurs, dzięki czemu zapisali na swoim koncie dwudzieste pierwsze zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. To starcie wcale nie odbiegało poziomem od meczu Jazz z Heat, wręcz przeciwnie. Obserwowaliśmy 9 zmian prowadzenia oraz 13 remisów. C.J. McCollum rzucił 11 ze swoich 25 punktów w finałowej ćwiartce, co pozwoliło cieszyć się końcowym sukcesem drużynie z Oregonu. Rzucający obrońca Portland trafił floatera na 5 sekund przed końcem, następnie niecelną próbę z dalekiego półdystansu zanotował LaMarcus Aldridge (30pkt, 14zb) i było po zawodach.

Informacje z pozostałych aren:

– Phoenix Suns ograli Oklahomę City Thunder, a właściwie rozstrzelali OKC. Rekord sezonu w postaci 17 trójek drużyny z Arizony okazał się wystarczającym czynnikiem, by zastopować podopiecznych Billy’ego Donovana. Nie pomógł nawet Russell Westbrook, który – zaliczając 26 punktów, 11 asyst oraz 10 zbiórek – osiągnął czternaste triple-double w bieżącej kampanii (dziewięćdziesiąte trzecie w karierze).

– New York Knicks pokonali Dallas Mavericks, doświadczając ich trzecią kolejną przegraną. Za każdym razem, gdy gospodarze próbowali niwelować straty do kontrolującego rywalizację zespołu z Big Apple, spotykali się z ich natychmiastową ripostą. Run 15-2 podczas ostatniej odsłony w wykonaniu miejscowych doprowadził do remisu po 92. Kluczowym trafieniem na 31 sekund przed syreną końcową popisał się Jarrett Jack. Mavs mieli swoje szanse, ale ich nie wykorzystali (pudła zza łuku Barei i Barnesa).

– Los Angeles Lakers odnieśli triumf nad Atlantą Hawks, przerywając fatalną serię dziewięciu porażek z rzędu. Spotkanie ustawiła druga kwarta, wygrana przez Jeziorowców 37-21. Elementem statystycznym decydującym o losach meczu były punkty po szybkich kontrach (42-15 na korzyść gospodarzy).

Utah Jazz 102@103 Miami Heat

New York Knicks 100@96 Dallas Mavericks

Oklahoma City Thunder 100@114 Phoenix Suns

San Antonio Spurs 110@111 Portland Trail Blazers

Atlanta Hawks 113@132 Los Angeles Lakers

 

Komentarze

  1. Heat może niezbyt spektakularnie, ale wygrali 11 z 15 ostatnich meczów. Do tego grali ten okres bez wielu podstawowych graczy i stąd też wpadki z Hawks i Nets. Zresztą w dalszym ciągu brakuje jeszcze Waitersa i Winslowa. Z taką formą top 4 gwarantowane. Inna sprawa, że co raz częściej pojawiają się pogłoski o ewentualnym transferze Whiteside’a, który nie do końca odnajduje się w tej rotacji (Olynyk i Adebayo robią robotę).

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *