Niespodziewane zwolnienie Toma Thibodeau i przyszłość Wilków – rozmowa z LyraKiem i JamJackiem z Minnesota Timberwolves PL

Marta Kiszko Inne Wywiady 0

Reporterzy NBA zrzucili dziś prawdziwą bombę w nocy! Minnesota Timberwolves niespodziewanie zwolnili dotychczasowego szkoleniowca Toma Thibodeau i w tej roli obsadzili nowego-starego człowieka, Ryana Saundersa, który nigdy jeszcze nie był głównym trenerem w lidze, ale przez kilka lat pełnił funkcję asystenta w Wilkach. O zwolnieniu Thibsa, jego zastępstwie, rotacji i przyszłości Wolves porozmawialiśmy z twórcami polskiej strony – Minnesota Timberwolves PL (zajrzyjcie do nich koniecznie!) – Jackiem „JamJackiem” Rachwałem oraz Maćkiem „LyraKiem” Pawlickim. Zapraszamy do przeczytania tej rozmowy. Nasi goście naprawdę świetnie przybliżają temat związany z obozem Wilków. Dajcie znać, jakie są Wasze odczucia i – przede wszystkim – czy decyzja była słuszna.


1. Decyzję o zwolnieniu Toma Thibodeau z obowiązków szkoleniowca Minnesoty Timberwolves uważam za…

Jacek „JamJack” Rachwał: Dobrą, ale kompletnie niespodziewaną i podjętą w bardzo dziwnym momencie.

Maciek „LyraK” Pawlicki: Zaskakującą. Nie chodzi mi o jej zasadność, ale o czas i okoliczności. Wielokrotnie w naszych redakcyjnych rozmowach pojawiał się ten temat i nie raz padła sugestia, że to właśnie Ryan Saunders powinien zastąpić Thibsa, ale w takich okolicznościach się tego nie spodziewałem.


2. Mówicie o dziwnym momencie i okolicznościach. Czy teoretycznie lepiej byłoby poczekać do końca tego sezonu? Czy widzicie w związku ze zmianą szkoleniowca jakiekolwiek szanse, aby Wolves byli w stanie walczyć o Playoffy?

JamJack: Nie, Thibs miał już mocno nadszarpniętą reputację i dziwi mnie, że nie stało się to parę spotkań wcześniej po jakiejś koszmarnej porażce (np z Hawks). A jeśli chodzi o walkę o playoffy, to chyba pytanie retoryczne – wystarczy rzut oka na tabelę zachodu. Brakuje nam dwóch meczów do 8 miejsca. Składanie broni w takiej sytuacji i z takim nagromadzeniem talentu w drużynie byłoby chyba najbardziej idiotyczną decyzją ever.

LyraK: Ja w tej nominacji upatruję szans na pewną stabilizację i spokój w organizacji. Co prawda Taylor zaznaczył, że jeżeli Saunders doprowadzi Wolves do Playoffs, to jest gotów dać mu szansę na dłużej. Jednak mam nadzieję, że nawet jeżeli tego nie dokona, ale nie skończy drugiej połowy sezony z bilansem 10-32, to i tak Ryan będzie jego pierwszym wyborem na kolejne lata.


3. Dla Ryana Saundersa będzie to pierwszy test w roli głównego szkoleniowca NBA. Co na razie wiemy o nim poza tym, że dotąd był asystentem Thibodeau i czego możemy się po nim spodziewać?

LyraK: Dzisiaj starałem się na profilu przybliżyć sylwetkę Saundersa Juniora. Oczywistym jest, że wszyscy patrzą i patrzeć będą na niego przez pryzmat dokonań jego ojca, który jest legendą w Minny. Jeżeli wierzyć raportom, ma on bardzo dobry kontakt z zawodnikami. Jest z drużyną od 5 sezonów, wcześniej był asystentem w Wizards. Wierzę, że przy wsparciu doświadczonego asystenta (a takiego Wolves chcą mu zatrudnić do pomocy) spełni pokładane w nim nadzieje.

JamJack: Ja muszę przyznać, że niewiele wiem poza tym, że pracował u nas już 5 lat jako asystent, ma dobry kontakt z graczami i jest tak bardzo zakorzeniony w organizacji Wolves, jak tylko się da. Mimo młodego wieku i braku doświadczenia, grzechem byłoby nie dać mu szansy. Jest to skok na bardzo głęboką wodę, ale mam dziwne przeczucie, że sobie poradzi. Przede wszystkim, nie mogę doczekać się bardziej nowoczesnego spojrzenia na basket (szczególnie w ataku), lepszej rotacji i prób poprawy wykorzystania talentów poszczególnych zawodników. Jeśli Ryanowi to wszystko się uda, to może być tylko lepiej. Znowu zrobimy playoffy i pojawi się upragniona od lat stabilizacja, ale nie ta ‚pod kreską’.


4. No właśnie, czy możemy liczyć na rotację szerszą niż 7-8 osób? Czyje minuty powinny skoczyć w górę?

LyraK: Przyznam, że z mojego punktu widzenia najważniejsza jest zmiana filozofii i próba wydobycia z tej drużyny tego, co najlepsze. Przede wszystkim zabroniłbym Wigginsowi podejmowania prób z półdystansu na rzecz trójek z rogów i penetracji pod kosz. Chciałbym, aby młody Saunders unikał lineupów Rose’a z KATem i Wigginsem, by Derrick był liderem rezerwowego składu i tam skupił sie na przejmowaniu gry, a nie dominował piłkę, gdy na parkiecie są młodzi liderzy Wolves. A co do większych minut, to liczę na wiekszą rolę Tyusa Jonesa i Dario Saricia. A może Ryan czymś nas zaskoczy, czego nikt nie bierze pod uwagę?

JamJack: Jeśli chodzi o rotację, to liczę po pierwsze: na Sarica w s5 i wzrost jego minut szczególnie w ustawieniu z KATem – jako para uniwersalnych dobrze podających i walących za trzy wysokich mogą być świetni. Po drugie: na przesunięcie Gibsona na rezerwowego centra i drastyczny wzrost minut Tollivera na rezerwowym silnym skrzydłowym (co wiąże się z ograniczeniem minut Dienga). Po trzecie: na więcej minut Jonesa oraz Okogiego kosztem Wigginsa (ten gra zdecydowanie za dużo), Gibsona i trochę Townsa (temu też czasem przydałby się odpoczynek). Ogólnie więcej nowoczesnych smallballowych ustawień z dwójką point-guardów lub trójką guardów oraz więcej Wigginsa z rezerwowymi (gdzie mógłby dominować) niż ze starterami (gdzie momentami się męczy i cegli z półdystansu).


5. Jak oceniacie w ogóle potencjał zespołu po hucznej wymianie z udziałem Butlera? Pomijając aspekt atmosfery w szatni, która na pewno poprawiła się nie tylko po tym, jak Butler pożegnał się ze składem, ale i Thibodeau, to która rotacja ma więcej talentu? Czy w erze post-butlerowskiej ktoś konkretny wybił się umiejętnościami?

LyraK: Karl-Anthony Towns! Dzieciak wstał z kolan i w mojej ocenie z miejsca przebił swój sufit. Ostatnie 7 spotkań to jest statystyczny kosmos – 28,3 pkt, 17 zb, 4,8 as, 2,8 blk, 1,0 prz, a już wcześniej dawał sygnały lepszej gry. W moim przekonaniu, w całej Butler-dramie został potraktowany co najmniej niesprawiedliwie tak przez kibiców, jak i media i teraz powoli widzimy, na co go stać. O wpływie RoCo na Wolves nie ma chyba co pisać, bo każdy pamięta „miesiąc miodowy” Wolves po odejściu Jimmiego i przyjściu Roberta i Dario.

JamJack: Nie można powiedzieć, że obecna rotacja ma więcej talentu, bo Butler to jednak gracz formatu All-Star, co udowodnił w poprzednim sezonie, prowadząc nas do playoffów. Jednak po wymianie z Philly, można spokojnie zaryzykować stwierdzenie, że obecny skład jest bardziej zbilansowany i dopasowany do siebie. Abstrahując już od charakteru Butlera, RoCo i Saric po prostu lepiej pasują do całej reszty naszej bandy, bo nie potrzebują tyle piłki w rękach żeby być efektywni. Po odejściu Jimmiego, rozkwit KATa i zdarzające się coraz częściej eksplozje Wigginsa, czy Rose’a w ofensywie też raczej nie są przypadkiem.


6. Czy w organizacji z Minnesoty przewidywane są jeszcze jakieś zmiany? Mowi się także, że nieoficjalnie Wilki mają na oku Freda Hoiberga w roli trenera na dluższy okres. Abstrahując od tego, czy młody Saunders się sprawdzi, czy nie, to Hoiberg w ogóle pasuje do Wolves? Czy widzielibyście go w roli szkoleniowca Wilków?

LyraK: Jon Krawczynski, którego od czasu Butler-dramy uważam za najbardziej wiarygodnego insidera Wolves, sugeruje, że Hoibergowi może być bliżej do pozycji GMa. I na tym bym zakończył spekulacje. Saunders dostał kredyt zaufania od Taylora i niech ma teraz trochę czasu, by spokojnie go spłacać.

JamJack: Ja też byłbym ostrożny ze spekulacjami odnośnie Hoiberga, a jak już, to widziałbym go w roli GMa. Choć też nie wiem po co. Layden do spółki z Taylorem wykonali kawał dobrej roboty przy wymianie z Sixers. Trzymam kciuki za to, żeby Glen już nic więcej nie mieszał i dał młodemu Saundersowi szansę na spokojnie do końca sezonu. Tak, jak już wspomniałem, mam ciche przeczucie, że to się uda.


7. Czy wraz ze zmianą trenera jest szansa przyciągnąć wolnych agentów? Czy Minnesota ma szansę stać się większym rynkiem i ciekawą „destynacją” dla pozostałych zawodników? I ostatnia rzecz: czego Wam i Waszym ulubieńcom życzyć w Nowym Roku?

LyraK: Myslę, że o tym przekonamy się dopiero po zakończeniu sezonu, gdy będzie można powiedzieć, jaki styl preferuje Saunders i czy ma szansę zostać na dłużej. Młody coach może nie do końca jest tym, czego szukają weterani, ale jeżeli jego metody okażą się skuteczne, to kto wie? I właśnie tego chyba bym sobie życzył – by okazał sie skuteczny, by był w stanie przekonać zawodników i zarząd, że warto mu zaufać na dłużej i by wreszcie Wolves zaczęli grać na miarę oczekiwań kibiców.

JamJack: Jeśli chodzi o graczy z FA, to na miejscu włodarzy Wolves skupiłbym się na zatrzymaniu Sarica, Rose’a i Jonesa na rozsądnych kontraktach, a nie szukał poklasku wśród graczy innych drużyn. Zresztą, póki w zimnym Minneapolis nasi młodzi nie pokażą, że są w stanie zrobić playoffy i namieszać (tak jak np. w Denver – w playoffach to chyba na pewno będą i powinni być tam groźni), to uznani weterani na pewno nie będą sami pukać do naszych drzwi. Na Nowy Rok życzę sobie i wszystkim fanom Wolves playoffów, może sprawienia niespodzianki w pierwszej rundzie. Nawet gdyby to się nie udało, to – przede wszystkim – żeby nowy coach sprawił, że Wolves będą ‚świeżsi’. Niech wprowadzi z sukcesem kilka nowoczesnych rozwiązań, które sprawią, że naszych ulubieńców będzie się po prostu lepiej oglądać, nie zapominając jednak o zwycięstwach. Bo chyba o to w tym wszystkim chodzi, co nie? Żeby Wolves wygrywali, mieli z tego ‚fun’ i dostarczali go również nam!


Dzięki wielkie za tę rozmowę!

JamJack: Dzięki!

LyraK: Dzięki za rozmowę. Pozdrowienia dla całej Waszej redakcji i czytelników.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *