Zapowiedź dnia. Isaiah Thomas ponownie na parkiecie!

Dawid Strona Główna Zapowiedzi meczów 6

Zapraszamy na zapowiedź spotkań, które zostaną rozegrane w dniu dzisiejszym. Jedno z nich jest z serii Red Alert Schedule. W grudniu na 10 wytypowanych zespołów, które miały trudny kalendarz, aż 9 przegrało swoje spotkania. Jedyna ekipa, która zwyciężyła to San Antonio Spurs, ale oni nie są normalni, więc się nie liczy. W obecnym sezonie eksperci poprawnie wytypowali aż 19 z 22 gier, w których występowała przewaga jednej drużyny spowodowanej układem kalendarza.

1. Cleveland Cavaliers (24-12) – Portland Trail Blazers (19-17), godz. 01:00

Isaiah Thomas wraca, wejdzie z ławki na limicie minutowym. Nie oczekujemy fajerwerków, ważne, że może grać. Początkowo nie będzie grał spotkań b2b (opuści jutrzejsze spotkanie z Bostonem), ale na pewno doda trochę swobody ofensywie Cavs, którzy ostatnie 3 mecze przegrali. Aż 81% szans na wygraną daje się Cleveland, główny powód to mecz z serii Red Alert Schedule dla Portland. Blazers grają dzień po dniu, jest to dla nich 3 mecz w ciągu 4 dni (wszystkie te mecze są rozgrywane na wyjazdach). Ponadto ich wczorajsze spotkanie zostało przedłużone o dogrywkę. Cavaliers natomiast podchodzą do spotkania mając za sobą 2 dni wypoczynku. Do składu Portland po kilkumeczowej absencji według planu ma wrócić dziś Damian Lillard.

Absencje: CLE – Rose, Shumpert; POR – niepewny Lillard

Ciekawy matchup:

  • Love vs. Nurkic

2. New York Knicks (18-18) – San Antonio Spurs (25-12), godz. 01:30

Obydwie drużyny wczoraj odpoczywały. W ostatnim spotkaniu, wygrywając minimalnie z Pelikanami, Knicks przerwali swoją serię porażek, zaś San Antonio ulegając Detroit zakończyli zwycięską passę na 3 meczach. Nowojorczycy z ostatnich 10 spotkań wygrali 5 gier, a San Antonio 6 meczów. U siebie Knicks notują bilans 15-6, Spurs na wyjazdach grają niezbyt okazale – bilans 8-10. Minimalne większe szanse na wygraną daje się Ostrogom – 59%.

Absencje: NYK – Hardaway; SAS – Gay

Ciekawy matchup:

  • Porzingis vs. Aldridge

3. Phoenix Suns (14-24) – Atlanta Hawks (10-26), godz. 03:00

Obydwie ekipy nie rozgrywały wczoraj spotkań. Ekipy z dolnych rejonów tabeli, ale w ostatnich meczach zdarza im się wygrywać. Atlanta zwyciężyła aż 3 razy w 4 spotkaniach, Phoenix ma na koncie 3 wygrane w pięciu grach. Hawks na wyjazdach grają fatalnie (bilans 3-15), dlatego faworytem są gracze Suns –  68% szans na zwycięstwo.

Absencje: PHX – Reed, Knight, Alan Williams; ATL – Dedmond, niepewny Muscala

Ciekawy matchup:

  • Taurean Prince vs. TJ. Warren

4. Sacramento Kings (12-24) – Charlotte Hornets (13-23) godz. 04:00

Obydwie ekipy w czołówce walki o najwyższy numer draftu. Podczas gdy po drużynie Sacramento wszyscy się spodziewali takiego obrotu sprawy, to Charlotte miało inne cele na ten sezon. Nie wszystko jednak stracone, trzeba tylko zacząć wygrywać z takimi zespołami jak Kings. Trzeba zapomnieć o ostatnich 10 grach (bilans 3-7), zapomnieć o poprzednio rozegranych meczach na wyjazdach (bilans 3-13).  Sacramento w ostatnich 5 grach zaliczyło tylko 1 zwycięstwo, na przestrzeni ostatnich 10 meczów mieli jednak niezły (jak na nich) bilans 4-6. Obydwie drużyny miały wczoraj wolne. Typ – 56% Charlotte.

Absencje: SAC – Fox, Giles, niepewny Frank Mason III; CHA – Cody Zeller

Ciekawy matchup:

  • Zach Randolph vs. Howard

5. Los Angeles Clippers (16-19) – Memphis Grizzlies (12-25) godz. 04:30

Clippers kontynuują swoją dobrą passę, są obecnie w serii 3 wygranych. Dzisiaj mają wielką możliwość ją przedłużyć – daje się im aż 75% szans na zwycięstwo. Grizzlies niecierpliwie wyczekują powrotu Conleya, do tego czasu każde zwycięstwo jest na wagę złota (dalej nie wierzę, że chcą walczyć o najwyższy pick). W ostatnich 3 meczach wygrali 2 spotkania, na wyjazdach zaliczają bilans 5-13. Gracze z Los Angeles wygrali 6 z ostatnich 10 gier, a w Staples Center notują bilans 9-7. Obydwie drużyny wczoraj odpoczywały.

Absencje: LAC – Rivers, Gallinari, Beverley; MEM – Parsons, Conley

Ciekawy matchup:

  • DeAndre Jordan vs. Marc Gasol

6 Komentarze

  1. Szanowna Redakcjo!

    Błagam! Piszcie po polsku. Przecież to zdanie : „Obydwie ekipy nie rozgrywały wczoraj spotkania. „, powinno brzmieć : „Obydwie ekipy nie rozgrywały wczoraj spotkań” czyli swoich meczów czyli spotkań. Razem przecież nie grały ze sobą, nieprawdaż?

    Chodzi mi o mecz Phoenix – Atlanta.

    Pozdrawiam Was serdecznie

    A.Z.

  2. Oczywisty błąd, dzięki za uwagę. Czasem sprawdzamy czy ktokolwiek czyta zapowiedzi.

    1. Myślę, że Hornets i Clippers mają potencjał, aby powalczyć jeszcze o playoffs. W szczególności drużyna z LA ma coraz mniejszą stratę. Szkoda trochę Grizzlies, gdyż przed kontuzją Conleya i pod wodzą Fizdale’a ich gra mogła się podobać (mimo dość mizernego jednak składu). Ja wybieram tej nocy (a raczej replay) mecz w MSG. Zawsze z sentymentem wspominam finały z 1999 roku, mimo iż Knicks dostali małe lanie.

      1. Generalnie to nie miała być odpowiedź Dawidowi ale niech będzie… Miej przekonanie, że czytane są wszystkie Twoje zapowiedzi 😉

        1. Nie tylko zapowiedzi, ale i komentarze!

          1. Komentarzy pod kazdym artykulem jest kilkadziesiat, ale po usunieciu tych pozytywnych nic nie zostaje 😉

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *