Zapowiedź: Rockets vs. Lakers, Brandon Knight i Dirk Nowitzki zagrają w koszykówkę

Dawid Strona Główna Zapowiedzi meczów 3
02:00       Houston Rockets (12-14) – Los Angeles Lakers (17-10)

Rockets ponownie rozpoczęli wspinaczkę wygrywając ostatnią potyczkę z Blazers, ale patrząc na kalendarz łatwo nie będzie. Dzisiaj czeka ich ciężka batalia z Jeziorowcami, którzy spisują się coraz lepiej i w ostatnich 5 spotkaniach tylko raz znaleźli pogromcę. W pierwszym pojedynku pomiędzy tymi zespołami mieliśmy słynną potyczkę bokserską na linii Paul – Rondo. Dzisiaj Rajon nie zagra, ale atmosfera tamtego spotkania będzie wyczuwalna. Do gry ma dziś wrócić bo bardzo długiej przerwie Brandon Knight.

Koszykarskie procenty: 75% Houston Rockets

Absencje: HOU – Ennis, Chriss; LAL – Rondo, Ingram


02:30       San Antonio Spurs (14-14) – Los Angeles Clippers (17-10)

Popovich wspomina o dobrej chemii w drużynie i chwali swoich graczy za zaangażowanie. Wiadomo, atmosfera musi być, a w motywacyjnej grze stary wyga z San Antonio nie ma sobie równych. Ostrogi są obecnie w serii 3 wygranych i pomimo problemów kadrowych są nieznacznym faworytem dzisiejszego meczu. Clippers nie mogą wyjść z dołka, w ostatnich 4 meczach wygrali tylko 1 raz, który zresztą chluby mu nie przyniósł (wygrana po dogrywce z Suns).

Koszykarskie procenty: 51% San Antonio Spurs

Absencje: SAS – Gasol, Murray, Walker; LAC – Williams, Mbah a Moute


03:30       Orlando Magic  (12-15) – Chicago Bulls (6-22)

Magic znaleźli idealnego przeciwnika na przełamanie, gdyż nie wygrali spotkania od 3 gier, na domiar złego w ostatnim meczu zdobyli marne 76 punktów i to już nie jest śmieszne, patrząc na ofensywne możliwości jakie daje dzisiejsza koszykówka. Przez marną formę stracili przewagę na grupą pościgową o miejsca premiowane awansem do playoff i ze słabymi ekipami nie można zaliczać wpadek. Byki w końcu mogą liczyć na większość swoich kluczowych graczy na parkiecie, tylko czy im się jeszcze opłaca wygrywać? W ostatnich 10 meczach, aż 9-krotnie schodzili z boiska pokonani i obecnie znajdują się na ostatnim miejscu na Wschodzie. Mecz odbędzie się na parkiecie w Mexico City.

Koszykarskie procenty: 59% Orlando Magic

Absencje: ORL – niepewny Simmons; CHI – Valentine


04:30       Phoenix Suns (4-24) – Dallas Mavericks (15-11)

W pierwszym odruchu procenty Maszyny mogą dziwić, jednak przyglądając się bliżej może warto postawić na Suns. Pierwszym argumentem jest zmęczenie, gdyż Mavs przylatują do Phoenix prosto z meczu z Atlantą. Bilans wyjazdowych spotkań zawodników z Dallas też nie przemawia na ich korzyść (2-9). Ponadto w rozpoczynającym sezon spotkaniu Suns zlali (innego słowa nie dało się użyć) Mavericks 121-100. Największą przeszkodą jest brak Devina Bookera, który ich poprowadził do tamtej wygranej, a bez którego atak Suns obecnie nie istnieje. Swój sezonowy debiut ma zaliczyć Dirk Nowitzki.

Koszykarskie procenty: 52% Phoenix Suns

Absencje: PHX – Booker; DAL – niepewni J.J. Barea, Smith


* Absencje wpisywane są w godzinach popołudniowych, do czasu rozpoczęcia spotkania status nieobecnych zawodników może ulec zmianie.

* Gospodarz spotkania wpisywany jest na pierwszym miejscu.

3 Komentarze

  1. No cos czuję, że jak wczoraj Doncic wygral z Youngiem. To dzisiaj za punkt honor weźmie sobie srogi rewanż na Aytonie.

  2. Jakoś nie chce mi się wierzyć że Rockets wygrają z Lakers, Mavs nie ma takiej opcji żeby nie rozjechali Suns, Spurs pokonają pewnie Clippers – mark my words 😉

  3. no i Mavsi Słoneczek nie rozjechali ….

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *