Zapowiedź sezonu 2017/18: Detroit Pistons

Paweł Mocek Strona Główna Zapowiedzi sezonu 2

Tłoki miały nadzieje na progres po udanych rozgrywkach 2015/16, jednak spotkały się z rozczarowaniem i brakiem playoffów. Teraz, po kilku zmianach kadrowych są gotowi na powrót do fazy posezonowej, choć na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Czy Detroit Pistons będą w stanie – grając już w nowej hali – zrobić krok w przód i przełamać się po nieudanym poprzednim sezonie?

OFFSEASON

Przybyli: Avery Bradley, Langston Galloway, Luke Kennard, Anthony Tolliver, Eric Moreland, Dwight Buycks

Odeszli: Kentavious Caldwell-Pope, Marcus Morris, Aron Baynes, Darrun Hilliard, Michael Gbinije, Beno Udrih

Zostali: Reggie Bullock, Andre Drummond, Reggie Jackson, Tobias Harris, Jon Leuer, Boban Marjanović, Ish Smith, Stanley Johnson, Henry Ellenson

Detroit wykorzystało fakt, że Boston szukał chętnych na Avery’ego Bradleya i wymienili za niego Marcusa Morrisa. Do zespołu z draftu dołączył także superstrzelec Luke Kennard, a w wolnej agenturze kontrakt z Tłokami podpisał obrońca, Langston Galloway.

Oczekiwano, że Kentavious Caldwell-Pope zostanie w Detroit, ale zrezygnowano z niego po transferze Bradleya i ostatecznie trafił on do Los Angeles Lakers. Ubiegłoroczny specjalista od defensywy Pistons, Aron Baynes podpisał umowę z Celtics.

ROTACJA

PG: Reggie Jackson, Ish Smith, Dwight Buycks
SG: Avery Bradley, Langston Galloway, Reggie Bullock
SF: Stanley Johnson, Luke Kennard, Anthony Tolliver
PF: Tobias Harris, Jon Leuer, Henry Ellenson
C: Andre Drummond, Boban Marjanović, Eric Moreland

Trener: Stan Van Gundy

Marta Kiszko:

Pistons stracili w tym offseason dwóch graczy z pierwszej piątki, a dodali tylko jednego startera. Kibice musieli pożegnać Kentaviousa Caldwella-Pope’a, choć na pewno z otwartymi ramionami powitali w jego miejsce Avery’ego Bradleya. Nie można powiedzieć, że Stan Van Gundy nie miał nad czym pracować tego lata. Pistons nie będą całkowicie nową drużyną, ale trener będzie musiał tak ułożyć grę, aby uwzględnić możliwości ofensywne i defensywne Bradleya (SVG stawia na obronę) oraz wkomponować w rotację powracającego po kontuzji Reggiego Jacksona oraz Stanleya Johnsona, wobec którego będzie mieć duże oczekiwania. W drugim unicie zobaczymy Smitha, Gallowaya, Leuera oraz najpewniej Luke Kennarda – dwunasty wybór draftu. Minuty tego ostatniego mogą być mocno ograniczone, znając niechęć szkoleniowca Pistons do wpuszczania młodych na dłużej na parkiet. Zmiennikiem Drummonda będzie Serb – Boban Marjanović, który zaliczył całkiem udane zawody podczas EuroBasketu.

PLUSY I MINUSY

Mateusz Połuszańczyk:

Zalety zespołu Tłoków da się – niestety – policzyć na palcach jednej ręki, ale jeżeli ich trener ma za sobą jakieś przygody związane z „jednorękim bandytą”, to zapewne pozwoli sobie na odrobinę hazardu. Największym atutem Detroit wciąż będą zbiórki, o które zadba cała drużyna z Andre Drummondem na czele. Stan Van Gundy stawia ten element gry jako priorytet, zatem można się spodziewać, że pojedynki o piłki w sytuacjach 50/50 padną ich łupem. Olbrzymią zaletą będą zasieki obronne wzmocnione osobą Avery’ego Bradleya. Oczywiście nie przewiduję, że Pistons z marszu staną się topową formacją defensywną ligi, ale przypuszczam, że pod tym względem ich pozycja w rankingach powinna ulec poprawie. Rywalom dużo krwi napsuje debiutant wchodzący z ławki rezerwowych, czyli Luke Kennard, który zaprezentował swoje ponadprzeciętne umiejętności strzeleckie już podczas ligi letniej. Bardzo możliwe, że Detroit będą także sprzyjały występy w nowej hali, choć sądzę, że twierdza Little Ceasars Arena zostanie zdobyta stosunkowo szybko.

Do cech negatywnych zespołu trzeba stanowczo zaliczyć atak. Drummond rzuci tyle, ile fabryka dała, swoją niewielką cegiełkę dołożą także Tobias Harris i Avery Bradley (no, ten troszkę większą). Tylko co dalej? Na czyich barkach ma spocząć odpowiedzialność za zdobywanie punktów? Reggie Jackson jest jednym wielkim znakiem zapytania, Stanley Johnson nie spełnia pokładanych w nim nadziei, a wśród rezerwowych – wyłączając Kennarda i energię Marjanovicia – próżno szukać zbawienia. Tym sposobem przeszliśmy do ławki – następnego mankamentu Pistons. Smutno patrzy się na graczy odwodowych, którzy na przestrzeni sezonu dwa lub trzy razy zabłysną formą. I nie będzie to blask oślepiający przeciwników, tylko przebłysk nadchodzącej słabości. Życzę sobie oraz fanom Tłoków, żebym się mylił i za kilka miesięcy nie musiał powiedzieć: Stan, nie martw się tym, że karta Ci nie idzie. Wymieniasz czy pasujesz?

OCZEKIWANIA

Paweł Mocek:

Poprzedni, nieudany sezon dał trochę do myślenia włodarzom Pistons. Podjęto odważne decyzje (m.in. o rezygnacji z Kentaviousa Caldwella-Pope’a) i liczą na pewno, że dzięki pogarszającej się sytuacji na Wschodzie uda im się wrócić do playoffów po rocznej nieobecności. Będzie to jednak trudniejsze niż się może pierwotnie wydawać. Nie wiadomo też, czy w trakcie sezonu nie dojdzie do większych przetasowań w składzie, efektem czego może być nawet kilka wymian, a to też zmieni sposób, w jaki będziemy patrzeć na Tłoki. Bez względu na to, zadaniem jest jednak awans do play-offów.

Typ Marcina: 44-38, 8. miejsce w konferencji
Typ Pawła: 36-46, 9. miejsce w konferencji

2 Komentarze

  1. A gdzie typowanie bilansu i pozycji?

    1. Zapomniałem wkleić, już uzupełnione.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *