Zapowiedź sezonu 2018/19: Dallas Mavericks

Paweł Mocek Strona Główna Zapowiedzi sezonu Zapowiedzi sezonu 2018/19 0

Od czasu zdobycia mistrzostwa NBA w 2011 roku, Mark Cuban szukał sposobu, by choć zbliżyć się do poziomu, który prezentowała drużyna prowadzona przez Dirka Nowitzkiego, Jasona Kidda i Tysona Chandlera. Niestety dla nich, skończyło się kilkoma niepowodzeniami w trakcie kolejnych offseason, do zespołu pomimo ogromnych starań nie trafili Mike Conley, Hassan Whiteside, czy… DeAndre Jordan. Teraz ten trzeci w końcu dołącza do Mavericks i będzie miał za kolegów już nie tylko Nowitzkiego, ale też dwóch zawodników, którzy w przyszłości mogą być gwiazdami tej ligi. To właśnie Dennis Smith Jr. oraz Luka Doncić będą głównymi powodami, dla których warto obserwować Mavs w tym sezonie.

Offseason

Przybyli: Luka Doncić (3. pick draftu), Jalen Brunson (33. pick draftu), Raymond Spalding (56. pick draftu), DeAndre Jordan ($23 mln/1 rok, Clippers)Devin Harris ($1,5 mln/1 rok)Ryan Broeckhoff (Lokomotiv Kuban)

Odeszli: Kyle Collinsworth (zwolniony), Seth Curry (Trail Blazers)Yogi Ferrell (Kings)Aaron Harrison (bez klubu), Doug McDermott (Pacers)Nerlens Noel (Thunder)

Zostali: J.J. Barea, Harrison Barnes, Dorian Finney-Smith, Maximilian Kleber, Salah Mejri ($1,5 mln/1 rok), Wesley Matthews, Dirk Nowitzki ($5 mln/1 rok), Dwight Powell, Dennis Smith Jr.

Mavs weszli w offseason z buta, przenosząc się w górę draftu i z numerem trzecim wybierając Lukę Doncicia. Potem szybko zaklepali przyjście zawodnika, który teoretycznie powinien zasilić ich szeregi już jakiś czas temu. DeAndre Jordan wreszcie trafił do Dallas, podpisując z organizacją roczną umowę. Mavericks musieli jednak sobie poradzić także z odejściem kilku graczy. Do Indiany powędrował Doug McDermott, do Portland odszedł Seth Curry, a w ostatniej chwili swoje zdanie zmienił też Yogi Ferrell, który podpisał kontrakt z Kings. Zamiast niego, Mavericks sięgnęli więc po grającego jeszcze niedawno w ich trykocie Devina Harrisa. W organizacji na co najmniej jeszcze jeden rok pozostanie także Dirk Nowitzki.

Rotacja

PG: Dennis Smith Jr., J.J. Barea
SG: Wesley Matthews, Devin Harris
SF: Luka Doncić, Ryan Broeckhoff, Dorian Finney-Smith
PF: Harrison Barnes, Dwight Powell, Maxi Kleber
C: DeAndre Jordan, Dirk Nowitzki, Salah Mejri, Raymond Spalding

Paweł Mocek:

Skład Mavericks jest bardzo ciekawie skonstruowany i wydaje się, że przyjście dwóch kluczowych graczy załatało największe dziury w ich rotacji. Na pozycji rozgrywającego niezmiennie będzie wychodził Dennis Smith Jr., przy którym nie ma żadnych wątpliwości, jeśli chodzi o potencjał i atletyzm. W drugim sezonie będzie chodziło już o pokazanie postępu w czysto koszykarskich umiejętnościach, o co jednak powinniśmy być spokojni, patrząc na jego etykę pracy. Obok niego w pierwszej piątce będzie wychodził Wesley Matthews, który mając obok siebie tylu graczy potrafiących kozłować i kreować grę, powinien przede wszystkim skupić się na grze bez piłki i defensywie. W takiej roli czuł się znakomicie, będąc choćby jeszcze w Portland Trail Blazers.

Back-upami na obwodzie będą J.J. Barea oraz Devin Harris, mający wnieść do zespołu przede wszystkim doświadczenie oraz shot-making (Barea 37% za 3 punkty, Harris 35%). Od początku kariery, sporą rolę w zespole powinien mieć Luka Doncić, z którym Mavericks wiążą w tym momencie – pomimo posiadania Smitha Jr. – chyba największe nadzieje. Elitarna, nie tylko ze względu na jego wiek, wizja parkietu jest czymś, czego nauczyć się nie można. Słoweniec będzie grał zarówno z piłką, jak i bez niej, jednak m.in. w reprezentacji pokazał, że w obu rolach czuje się bardzo dobrze. Z ławki będzie wchodził sprowadzony z Europy supersnajper Ryan Broeckhoff lub sprawdzony defensor Dorian Finney-Smith.

Harrison Barnes również może skorzystać na przyjściu Doncicia, będąc już nie „tylko” go-to-guyem i specjalistą od izolacji, ale także uczestnicząc w akcjach inicjowanych przez Słoweńca. To w takiej roli zapracował na maksymalne pieniądze, będąc jeszcze graczem Golden State Warriors. O minuty za jego plecami będą walczyć Dwight Powell oraz Maxi Kleber, mający dobre i gorsze momenty w poprzednich rozgrywkach. Na razie mogą grać więcej, dopóki do zdrowia nie dojdzie Dirk Nowitzki, rezygnujący w tym roku z roli gracza pierwszej piątki. Mavericks wreszcie zdobyli środkowego z prawdziwego zdarzenia i będą chcieli z niego korzystać jak najwięcej. DeAndre Jordan jest nie tylko specjalistą od defensywy, ale także partnerem do gry pick-and-roll dla wszystkich kozłujących Mavs, którego na pewno poszukiwali.

Trener: Rick Carlisle – Poza Greggiem Popovichem i ex aequo z Erikiem Spoelstrą (swego czasu ci trzej panowie wygrali 4 kolejne mistrzostwa NBA), Carlisle jest najdłużej pracującym w jednym miejscu trenerem w lidze. Dostaje w tym sezonie dwóch graczy, którzy teoretycznie powinni dobrze dopasować się do pozostałych zawodników i kto jak kto, ale akurat trener Mavericks powinien wiedzieć, jak zrobić z nich użytek.

Plusy

Paweł Mocek:

Luka Doncić i DeAndre Jordan są wręcz stworzeni, by ze sobą grać, a w połączeniu z resztą graczy wyjściowego ustawienia, powinni szybko stworzyć zgrany kwintet. To właśnie pierwsza piątka jest największą siłą Mavericks, bo wygląda ona zdecydowanie na playoffową. Są tu zawodnicy, którzy najlepiej czują się z piłką w rękach, ale potrafią grać też bez niej, są dobrymi strzelcami, a dwóch głównych kozłujących – Doncić i Dennis Smith – potrafi kreować pozycje zarówno dla siebie, jak i dla swoich partnerów. Całości dopełniają dwaj zawodnicy, zaliczający kiedyś swoje najlepsze playoffowe momenty jako spot-up shooterzy oraz Jordan, będący obrońcą obręczy.

Z przyjściem Jordana i Doncicia i ich wpasowaniem do drużyny moglibyśmy się martwić, jeśli trenerem nie byłby Rick Carlisle. Ze swoimi drużynami często robił wynik ponad stan i dziś, gdy Mavericks teoretycznie są dopiero w fazie budowy zespołu playoffowego, to z jego pomocą już w tym sezonie mogą wejść na zdecydowanie wyższy poziom niż przed rokiem. Carlisle nie ma problemów z dotarciem do nowych zawodników i zbudowaniem autorytetu, przez co trudno wyobrazić sobie konflikt w jego zespole, w którym dodatkowo najważniejsi gracze mają ochotę na ciężką pracę.

Minusy

Paweł Mocek:

Tak samo, jak pierwsza piątka jest bardzo reprezentatywna, nie tylko jeśli chodzi o ilość czystego talentu, tak głębia składu oraz siła ławki rezerwowych jest dość wątpliwa. Patrząc na to, że J.J. Barea, Devin Harris oraz Dirk Nowitzki mają już swoje lata i mieli w ostatnich latach problemy z kontuzjami, trudno sobie wyobrazić, by w przeciągu sezonu Mavericks nie musieli sięgać po graczy numer 11, 12, czy 13 w rotacji. A tych praktycznie nie mają. Najszerzej wygląda rotacja na pozycjach podkoszowych, natomiast nawet tam tacy gracze jak Salah Mejri w większym wymiarze minut nie mogą być podstawą zespołu, który chce się rozwijać.

Na swoje nieszczęście, Teksańczycy są obecnie w martwej strefie pomiędzy zespołami walczącymi o playoffy i zespołami tankującymi i pod koniec sezonu być może znowu będą chcieli – jak otwarcie przyznawał w ostatnich rozgrywkach Mark Cuban – obniżyć swoją pozycję w tabeli. Na razie ich potencjał to tylko potencjał i w starciu z zespołami Konferencji Zachodniej może im zabraknąć ogrania, przez co mogą być niezdecydowani, jeśli chodzi o ich cele w tym sezonie, gdy zaliczą nieudany początek rundy zasadniczej.

Cel na sezon

Maciej Jaguszewski:

W zapewne ostatnim sezonie Dirka Nowitzkiego w NBA, Mavericks będą chcieli osiągnąć jak najlepszy wynik. Wydaje się, że trudno będzie wywalczyć o play-offy, jednak Mavs podejmą rękawice. Kolejnym celem jest rozwój młodych graczy, którzy powinni przejąć schedę po Niemcu – Luka Doncić i Dennis Smith Jr. to przyszłość Dallas. Gdyby jednak początek sezonu się nie udał, to możliwe, że drużyna z Teksasu będzie celowała w miejsce w najgorszej piątce ligi, gdyż ich wybór w drafcie jest chroniony w tym zakresie (jeśli po losowaniu ich wybór nie będzie w czołowej piątce, to go stracą i Hawks będą w jego posiadaniu).

Typy

Dawid: 35-47, 12. miejsce w konferencji
Maciej: 43-39, 8. miejsce w konferencji
Marcin: 30-52, 12. miejsce w konferencji
Paweł: 37-45, 12. miejsce w konferencji

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *