Zapowiedź: Mecze numer 6, Wizards, Thunder i Pacers walczą o życie

Dawid Strona Główna Zapowiedzi playoffów 2

Dziś zostaną rozegrane 3 mecze i może być to ostatnia noc dla 3 różnych drużyn. Jeśli któryś z tych zespołów – Indiana Pacers, Oklahoma City Thunder, Washington Wizards – wygra swój mecz, w niedzielę obejrzymy Game 7 w ich serii. W najgorszej sytuacji są Thunder, którzy zagrają na gorącym terenie w Salt Lake City.

* Absencje wpisywane są w godzinach przedpołudniowych, do czasu rozpoczęcia spotkania status nieobecnych zawodników może ulec zmianie.

1.Washington Wizards (8) – Toronto Raptors (1), 01:00

Marcin Gortat chwalił się ostatnio w mediach, że John Wall dokarmia go łyżeczkami i jest gruby. Czyżby wszelkie animozje zostały zażegnane? Jedno jest pewne – Marcin trochę odżył, dostaje dobre piłki od swoich rozgrywających i jego pewność siebie wzrosła. Nie ma wątpliwości, że talentem ofensywnym Jonas Valanciunas zmiata z parkietu naszego rodzynka, dlatego Polak musi się starać podwójnie. Kto wie, czy to nie są jego ostatnie playoffy, Marcin nie ma już tej samej motywacji co kiedyś. Przy słabszej grze w przyszłym sezonie jego spadający kontrakt byłby ciekawym kąskiem dla tankujących drużyn. W Toronto, w oczekiwaniu na Freda VanVleeta, dobre zmiany daje Delon Wright i to on może być kluczem w dzisiejszym pojedynku. Oczywiście przy założeniu, że obwodowe gwiazdy obu ekip zagrają na swoim normalnym wysokim poziomie i ich wysiłki się wyzerują. Po stronie Wizards warto zwrócić uwagę na Kelly’ego Oubre, który trzyma ławkę w grze. Aż się Maszyna czerwona zrobiła od pierwszego typowania, wyszło 57% szans na wygraną dla Raptors.

Absencje: WAS – Meeks; TOR – niepewny VanVleet;

Ciekawy matchup:

  • Marcin Gortat vs. Jonas Valanciunas

Stan rywalizacji: 2 – 3

Dotychczasowe spotkania w play-off:

  1. Toronto – Washington (114-106)
  2. Toronto – Washington (130-119)
  3. Washington – Toronto ( 122-103)
  4. Washington – Toronto (106-98)
  5. Toronto – Washington (108-98)

2. Indiana Pacers (5) – Cleveland Cavaliers (4), 02:00

Zdecydowanie najbardziej wyrównany pojedynek w I rundzie playoff bieżącego sezonu. Nie licząc pierwszego meczu, gdzie LeBron został zaskoczony faktem, że Indiana przed nimi nie klęknie, pozostałe spotkania były na styku. Różnice wynosiły kolejno 3 pkt, 2 pkt, 4 pkt, 3 pkt. Trochę więcej doświadczenia Pacers i to oni mogliby być na prowadzeniu, trochę więcej „LeBrona” i to Cavaliers mogliby już grać w II rundzie. Kyle Korver włączył się do pomocy Królowi i śmiało można powiedzieć, że był współautorem ostatnich zwycięstw. Po stronie Pacers w każdym spotkaniu dobre zawody rozgrywa inny gracz, w meczu numer 5 był to Domantas Sabonis. Śmiem twierdzić, że gdy dwóch, jakichkolwiek zawodników z Indiany naraz będzie liderować, to Cavaliers przegrają. Przypadkowa strata, szczęśliwie trafiony rzut, dobra obrona ostatniej akcji, czy też pomocna dłoń Silvera/sędziego (jakże inaczej podchodzi się do rzutu za 3 w przypadku presji, absolutnie nie umniejszam wspaniałego rzutu Jamesa, zwracam tylko uwagę), w tej serii każdy wariant zwycięstwa jest możliwy. Maszyna też nie ma pojęcia na kogo obstawić, wymyśliła 57% szans na Indianę.

Absencje: IND – nikt; CLE – niepewny Hill;

Ciekawy matchup:

  • Victor Oladipo vs. LeBron James (korespondencyjnie)

Stan rywalizacji: 2 – 3

Dotychczasowe spotkania w play-off:

  1. Cleveland – Indiana (80-98)
  2. Cleveland – Indiana (100-97)
  3. Indiana – Cleveland (92-90)
  4. Indiana – Cleveland (100-104)
  5. Cleveland – Indiana (98-95)

3. Utah Jazz  (5) – Oklahoma City Thunder (4), 04:30

Dlaczego ten mecz jest dzisiaj rozgrywany? W III kwarcie ostatniego spotkania Jazz prowadzili 71-46! Nikt nie potrafi tego wytłumaczyć. W tej parze wszystkie karty zostały odkryte w pierwszych meczach. Gospodarze polegają na grze zespołowej, goście liczą na indywidualne występy swoich gwiazd. W przewidywaniach ekspertów przed rozpoczęciem tej serii zakładano, że liderzy Thunder, zaprawieni w bojach playoffowych, pociągną swój zespół do awansu. Jednak tylko w dwóch spotkaniach Westbrook oraz George pokazali pełnię swojego talentu i Oklahoma mogła się cieszyć z wygranej. W ostatnim spotkaniu wspomniana dwójka zdobyła 79 punktów, oddając wspólnie… 65 rzutów. (pozostali gracze zdobyli łącznie 28 punktów – 24 rzuty z gry). Czy to wygląda jak drużyna? Thunder potrzebują więc jeszcze dwóch kosmicznych meczów i są w II rundzie, zaś Jazz mogą się cieszyć z awansu już dzisiaj, jeśli wygrają spotkanie w swoim zespołowym stylu. W ostatnim meczu Gobert miał problemy z faulami, a obecność centra jest kluczowa dla taktyki obronnej przeciwko Oklahomie, dzisiaj musi grać uważniej. Biorąc pod uwagę, że Grzmoty słabo grają na wyjazdach, to aż 72% szans na wygraną mają Jazzmani.

Absencje: UTA – Sefolosha; OKC – Roberson;

Ciekawy matchup:

  • Rudy Gobert vs. Steven Adams

Stan rywalizacji: 3 – 2

Dotychczasowe spotkania w play-off:

  1. Oklahoma – Utah (116-108)
  2. Oklahoma – Utah (95-102)
  3. Utah – Oklahoma (115-102)
  4. Utah – Oklahoma (113-96)
  5. Oklahoma – Utah (107-99)

2 Komentarze

  1. Żenująca ta teoria spiskowa żeby oczernić LeBrona (który jakże inaczej by podszedł do rzutu, bo to pewnie jego pierwszy sezon w NBA). Dodajmy, że kontrowersje dotyczą akcji Indiany, kiedy piłka została im przyznana, po tym jak oni wybili ją na aut – po prostu ciągną tego cieniasa za uszy.
    Albo piszecie o koszykówce, albo sobie prywatnie hejtujecie nielubianego zawodnika.

  2. OMG dziękuję za komentarz. Rozumiem, że jesteś fanem LeBrona, ale nie musisz się tak denerwować. Nikt tutaj nie oczernia Króla, bardziej cały system. Mamy (myślę, że mogę pisać w imieniu każdego bardziej wtajemniczonego kibica) ogromny szacunek do LeBrona za jego wkład w rozwój koszykówki w całokształcie. Potrafimy docenić jego zagrania: „absolutnie nie umniejszam wspaniałego rzutu Jamesa”. Prywatnie, zgadza się, nie przepadam za nim bardzo (nie myl z jakimś „hejtowaniem”, bo nie znam definicji tego słowa). Będąc obiektywnym w prawie każdym sporcie produkt marketingowy ma taryfę ulgową, co się tyczy również Jamesa i innych supergwiazd w NBA. Co się lepiej sprzeda? Indiana czy Samozwańczy w drugiej rundzie?

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *