5-na-5: Trade deadline, udany powrót Miroticia, problemy w Thunder, transfer Okafora, rewelacyjni Rockets

Marta Kiszko 5-na-5 Strona Główna 3

W dzisiejszym 5-na-5 zastanawiamy się nad tym co Chicago Bulls powinno zrobić z Miroticiem/Portisem/oboma graczami (niepotrzebne skreślić). Podejmujemy też temat zbliżającego się małymi krokami trade deadline, a także rozmawiamy o Jahlilu Okaforze, który zmienił barwy z 76ers na Nets oraz o Oklahomie City Thunder i Houston Rockets. Jak Wy odpowiedzielibyście na zadane pytania?

1. Bulls z Miroticiem są 7-0, Portis po powrocie też dobrze sobie radzi, a obaj zawodnicy podobno zakopali topór wojenny. Czy Chicago powinno wytransferować któregoś z nich lub obu?

Allan: Jeszcze niedawno twierdziłem, że tak. Jednak przemiana jaka dokonała się w Bulls, świadczyć może o tym, że aż takiej tragedii nie będzie. Zespół zaczął wygrywać, a jeśli są zwycięstwa to chyba zmian nie potrzeba. W to pogodzenie się dwóch kogucików nie do końca wierzę. Jeśli jednak będą potrafili dogadywać się w grze, to chyba problemu nie ma. Zatem nie transferować, zostawić i przyglądać się postępom, bo jak widać potencjał jest.

Ariel: Management Bulls wydają się nie kontrolować zupełnie sytuacji. Team miał tankować tymczasem z każdym meczem zmniejsza swoje szanse w loterii. Być może należy sprzedać Mirotica, który zyskuje wraz z każdym dobrym występem większą wartość transferową, choć biorąc pod uwagę jak sprawny branżowo jest tandem menadżerski z Bulls, pewnie nie zyskaliby na tym tradzie zbyt wiele.

MarcinJak zespół wygrywa, to nie powinno się nic zmieniać, ale nie sądzę, że ta zwyżka formy będzie długotrwała ani że włodarze widzą duży potencjał w tym teamie. Co do samego starcia zawodników, to kiedyś takie brudy prało się w szatni, a teraz na twitterach i instagramach. Dlatego skoro się już to g@wno rozlało, to skończy się jakimś transferem. Plusem dla Bulls jest to, że teraz wartość obu graczy znacznie wzrosła, więc będą mogli przebierać w ofertach. Na pewno łatwiej opchnąć strzelca. Mirotic.

Mateusz P.: Jeżeli topór wojenny został zakopany, to brawa należą się obu panom. Tak trzymać! Od początku jestem zwolennikiem Miroticia, bo przypomina mi legendarnego Toniego Kukoca, ale trzeba przyznać, że Bobby Portis też jest w gazie, więc trudny wybór. Ktoś kiedyś napomknął, że warto wytransferować Nikolę, bo będzie blokował rozwój Lauriego Markkanena. Bardzo możliwe, jednak gdyby wymieniać, zostawiłbym Miroticia i oddał Portisa. Zresztą, kim Byki by nie handlowały, zawsze znajdą chętnych na obu graczy.

Dawid: Płacimy grubą kasę za gwiazdę (w końcu nie każdy ma klauzulę no-trade). Wiemy, że na zapleczu jest drugi bokser, który jest perspektywiczny i waleczny. Mało nam „czwórek” w zespole to w drafcie wybieramy jeszcze białasa. Ktoś w ogóle zarządza tą drużyną, czy decyzje są podejmowane rzutem kostki? Jeśli faktycznie budujemy zespół na przyszłość to stawiajmy na młodość, wywalamy 26-letniego Brodacza. Punkt widzenia może się zmienić, gdy zaczną pukać do playoff… sam nie wiem, czy napisałem to na poważnie, czy ironicznie.

2. Zła passa OKC nadal trwa. Czyja to wina? Czy mają szansę wyjść na prostą, czy może ten projekt jest już skazany na niepowodzenie?

Allan: To chyba pytanie, które większość sobie zadaje, ale niewielu zna odpowiedź. Początkowo zapowiadało się, że Westbrook się wycofał (czytaj według jego logiki: pogodził) i oddał przywództwo w drużynie. Jednak sukcesów nie było. Zaczął grać swoje, pojawiły się zwycięstwa, ale nie w takiej ilości jak sobie wymarzyło całe OKC. Na chwilę obecną wygląda to dość dziwnie, bo zespół broni, a jest jak dziecko we mgle w ataku. Nauka obrony wymaga więcej czasu, choćby przez samo zgranie się zawodników ze sobą. Atak w obecnej koszykówce jest bardziej intuicyjny. Tymczasem Thunder bronią i to nie są słowa na wyrost, a miewają seriale bez zdobytego punktu. Łatwo tracą wypracowaną przewagę i delikatnie mówiąc, nie brylują w końcówkach. Problemem jest chyba Carmelo Anthony, który zawodzi. A może nie potrafi się odnaleźć w systemie gry Oklahomy. I teraz rozwiązania są dwa, albo trener szuka nowego miejsca dla byłego gwiazdora Knicks, łącznie z przesunięciem go na ławkę, albo zmienia koncepcje ataku, w której jest miejsce na izolacje dla Melo i wypracowane pozycje do rzutu po zasłonach. To co obecnie ma do zaprezentowania to wyłącznie rzuty za „3” z nieprzygotowanych pozycji, albo rzut z 5-6 m. Inny pomysł to transfer. Tyle.

Ariel: Nie jestem zwolennikiem obwiniania coacha o umiarkowane niepowodzenie Thunder. Jeszcze właściwie się nic złego nie dzieje. Sezon jest młody i czasu na poprawę jest jeszcze sporo. Niestety pole manewru dla Thunder jest dość małe i ciasne. Grę opierają na guardzie, który nie zwykł dzielić się piłką kreatywnie, w sposób maksymalizujący naturalne umiejętności kolegów. Paradoksalnie dla Thunder, większe szanse na lepsze występy mają w serii, gdzie doświadczenie jednak będzie procentować (przynajmniej do momentu, kiedy Russell znowu zacznie podejmować złe decyzje w clutchu). Thunder odpadną w pierwszej rundzie. George odejdzie. Raczej „nie wypali”.

MarcinOKC przypominają mi Lakers 2012-13 po transferze Howarda i Nasha. Miał być super team, super bilans i w cuglach awans do finału ligi, a skończyło się batami w pierwszej rundzie Playoffs (0-4 z SAS). Tym razem może być podobnie, bo całkiem prawdopodobne, że OKC wylądują na miejscu szóstym a zdrowi SAS ich rozjadą. Czyja to wina? Najpierw zganię na trenera, bo on powinien to ogarnąć i ułożyć odpowiednią taktykę pod arsenał, który ma. Później na gwiazdy, bo nie grają na 100%, na końcu na zarząd, że nie zadbał o kilku doświadczonych zakapiorów na ławkę, którzy gryźliby parkiet, kiedy trzeba.

Mateusz P.: Oklahoma miała walczyć o czołówkę Zachodu, zagrozić Golden State Warriors, a póki co ta drużyna zagraża sama sobie. Winnych jest wielu: Anthony, George, Westbrook i trener Donovan, który nie ma zielonego pojęcia, jakim sposobem poukładać grę, żeby wyglądała w miarę składnie. Oczy bolą od obserwowania tego, co prezentują Thunder. Szansa wyjścia na prostą jest możliwa, ale pozwolę sobie wrócić pamięcią do innej „wielkiej trójki”, która jeszcze nie tak dawno mogła zawojować konferencję: Steve Nash, Kobe Bryant i Dwight Howard w Los Angeles Lakers. Projekt okazał się klapą. Na miejscu organizacji z Oklahomy – jeśli ten system nie wypali w następnych, powiedzmy, siedmiu meczach – starałbym się o jakąś dogodną transakcję. Anthony lubi „Melodramy”, zatem na rynku będzie łakomym kąskiem. Chętnych nie zabraknie.

DawidCały czas wierzę, że wyjdą na prostą, ale do finałów nie dojdą. Oklahoma najlepiej gra jak Westbrook jest spuszczony ze smyczy. Niestety zapewne nie podskoczą wtedy wyżej niż pierwsza runda max i nowi koledzy z zespołu odejdą. Z Carmelo i Georgem Russ jest trochę ograniczany, albo sam się ogranicza, aby nie speszyć kumpli. Nigdy nie rozumiałem Carmelo (nie cierpię jego biernego stylu gry) i myślę, że to on jest współwinny całej sytuacji. Podczas gdy George daje dużo w obronie i może odpalić w ataku, to Anthony nadaje się obecnie do podawania ręczników, a nie grania 30+ minut na mecz. Drugi współwinny to oczywiście trener, który nie ma pomysłu jak poukładać rotację. Zmienić trenera dać grać Russowi i George’owi oraz ograniczyć Carmelo. Powinni z niego zrobić drugiego Wade, który ciągnie drugi skład.

3. Jahlil Okafor został wytransferowany do Nets. To dobry kierunek dla niego?

Allan: Każde miejsce, w którym będzie grał jest dla niego korzystne. W Philadelphii pomysł na Jahlila się skończył. Jest to utalentowany i perspektywiczny center, z dużym potencjałem zwłaszcza w obronie. Jeśli będzie się dobrze rozwijał, może stać się całkiem dobrym „rim protectorem”. Warunek musi grać. W Nets powinien mieć sensowne minuty gry na parkiecie. Również nowe otoczenie i klimat oraz brak presji powinien pomóc. Okafor to taki center starej daty, zatem będę go oglądał uważnie i życzę mu jak najlepiej.

ArielKażdy kierunek był lepszy niż Philadelphia, gdzie nie grał. Jahilowi potrzebne są minuty, ale przede wszystkim ciężka praca nad poprawą swoich umiejętności gry w defensywie.

MarcinKażde miejsce gdzie dostałby minuty byłoby dobre. W Philadelphii ciężko mu było rywalizować z Embiidem a mimo wielu prób, koło Joela nie pasował. Tym bardziej, że jest Saric, Simmons i Covington, którzy z powodzeniem grają na „czwórce”. Jahlil na pewno ma talent i powinien zostać starterem, ale chwilowo musi popracować nad powrotem do formy fizycznej i przede wszystkim psychicznej. Poza tym w Nets nie ma presji (ani picków), więc będzie mógł się spokojnie rozwijać. Swoją drogą, to Nets, nie mając picków, mają bardzo udany draft 2015 – w ich posiadaniu jest już 2 (Russell) i 3 wybór (Okafor) 😉

Mateusz P.Każdy kierunek dla Jahlila Okafora był dobry, byle więcej nie oglądać meczów 76ers z ławki, tudzież z trybun. Jedno jest pewne – Brooklyn pozyskał bardzo dobrego podkoszowego (zwłaszcza po atakowanej stronie parkietu), lecz czy to wykorzysta? Zobaczymy. Okafor musi się oswoić z nowym otoczeniem, zdobyć zaufanie trenera Kenny’ego Atkinsona, wrócić na właściwy dla siebie poziom. Wtedy będziemy mogli dyskutować o przyszłości. Papiery na koszykarza ma, dajmy mu trochę więcej czasu.

DawidSam nie wpadłem na ten pomysł, jednak jest to chyba najlepsza możliwa droga dla Jahila. Od początku sezonu uważam, że w tej drużynie można się pokazać. Nie grają o nic, na playoff są za słabi, a pick’a nie wywalczą. Nets są nastawieni na ofensywę, a umiejętności w ataku Okafor nie ma co się wstydzić. Mają mądrego trenera, który ostatnio stwierdził, że nie spieszą się z wprowadzeniem nowego gracza na boisko, aby miał czas poznać zagrywki. To ostatnia szansa dla Okafora.

4. Od powrotu Chrisa Paula Houston Rockets są niepokonani. Czy Harden i spółka są w stanie realnie zagrozić Golden State Warriors?

AllanPozycja Houston i ich wyniki to chyba jedna z większych niespodzianek tego sezonu. Zespół wygląda naprawdę na mocny. Sam uważałem, że pogodzenie takich graczy jak Paul i Harden w rozegraniu będzie niemożliwym. Tymczasem obecnie wygląda to w ten sposób, że jeśli obaj są na parkiecie, to rozgrywa Harden, a Paul jest jakby rzucającym obrońcą. Jeśli nie ma „Brodacza” to za rozegranie odpowiada CP3 i paradoksalnie gra wygląda jeszcze lepiej. Fenomenalnie rozwija się młody Clint Capela, który swoim zaangażowaniem powinien być wzorem dla wszystkich młodych graczy w lidze. Doskonale się odnalazł w drużynie weteranów, zbiera, blokuje, stawia zasłony. Przecież to on „wyrzucił” z pierwszej piątki rutyniarza Nene! W związku z tym, że operuje bardzo blisko kosza, jego skuteczność jest fenomenalna. Nie wiem czy przypadkiem to właśnie on nie jest głównym kandydatem do zdobycia w tym roku statuetki za największy rozwój. Świetnie wygląda Eric Gordon, który poza skutecznością za 3, również coraz częściej wchodzi pod kosz, nie bojąc się kontaktu fizycznego. Swoje robi Ryan Anderson.
Jednak by wygrać z GSW w finale konferencji w Playoffs, trzeba będzie się wzbić na absolutne wyżyny swoich możliwości. Nie odpowiem teraz czy się im to uda. Ale na początku rozgrywek przyjąłbym stan takiej rywalizacji na 4:1 dla GSW, na teraz 4:3 dla GSW. Co oczywiście może nie być kresem ich możliwości.
P.S. Harden gra na poziomie MVP, bez zbędnych komentarzy.

ArielNie. Żeby mieć szansę z Warriors będą musieli grać większość czasu niskim składem bez Capeli, który nie poradzi sobie z rotacjami w obronie. Klucze do tej rywalizacji to Mbah a Moute i Tucker. Pytanie, czy będą w stanie zagrać na równym poziomie 4-6 meczów z rzędu. Inna kwestia to liderzy, którym zdarzało się już zawodzić pod presją. Harden i Paul to gracze, na których Warriors mają „patent”, choć Harden w potencjalnej serii będzie niebezpieczniejszy niż 2 lata temu.

MarcinOni już im zagrażają! Są w tej chwili najlepsi w lidze, względnie zdrowi i są w stanie wygrać rywalizację za linią 3PT. Jeżeli GSW pójdą na wymianę ciosów, to może się okazać, że Rockets będą górą. Kolejna sprawa, to playoffs. Jeśli GSW zostaną na drugim miejscu, to jeszcze czeka ich męcząca rywalizacji ze Spurs i brak przewagi parkietu w ewentualnym finale konferencji przeciwko Rakietom. Na tę chwilę widzę 51% dla Houston!

Mateusz P.Tak, Houston Rockets mogą nawiązać równą walkę z Golden State Warriors. Szczerze powiedziawszy, obawiałem się przyjścia Chrisa Paula do zespołu z Teksasu. Myślałem, że pozabijają się z Jamesem Hardenem w kwestii tego, kto ma prowadzić grę. Myliłem się i jestem mile zaskoczony. Chciałbym zobaczyć finały konferencji zachodniej z udziałem GSW i Rockets. Śmiem twierdzić, że to by była gratka nie tylko dla fanów basketu z najwyższej półki, ale dla wszystkich kibiców sportu, obserwujących NBA od święta. Zacieram ręce na myśl o tej rywalizacji. Niechaj się stanie!

Dawid: W mojej opinii, chociaż zabrzmi to jak banał (ale niestety to prawda) uważam, że wszystko zależy od zdrowia. Zauważmy, że Houston jadą obecnie w pełnym składzie, natomiast Golden State są wiecznie kontuzjowani. Pomimo przeciwności, Mistrzowie osiągają świetne wyniki. Jeśli wszyscy zawodnicy będą w pełni dostępni do gry na playoffy, nie widzę przeciwnika dla Mistrzów. Podczas, gdy na obwodowych pozycjach mogłaby być wyrównana walka, to Durant i Green stanowią różnicę pod koszem. Jednak bardzo chciałbym się mylić.

5. Za moment trade deadline – macie pomysł którzy zawodnicy mogą już niebawem zmienić barwy klubowe? Na jakie?

Allan: Teraz to jeszcze loteria. Trudno przewidzieć czy nie przytrafi się znów jakaś kontuzja, czy nie pojawią się jakieś problemy poza boiskowe w którymś zespole, które to sprawią, że szybki transfer będzie konieczny. Jeśli spekulujemy, to szukałbym wymiany C. Anthony’ego. Nie wiem za kogo. Gracz zawodzi i tak jakby uszło z niego powietrze. Nie wiem, czy Jonas Valanciunas nie czuje się zmęczony w Toronto, może on powinien zmienić otoczenie.

ArielPierwszy kandydat do trade’u to Marc Gasol. Memphis muszą się zdecydować w jakim kierunku chcą pójść (choć tak naprawdę już nie mają wyboru). To naturalna transakcja do której, w mojej opinii, nie dojdzie w tym sezonie. Wzmocnień powinna poszukać Philadelphia, która desperacko potrzebuje zawodnika, który potrafi wykreować rzut dla siebie po minięciu i koźle.

Marcin: Przy obecnie panującym small ballu, w lidze jest nadmiar centrów, natomiast brak zawodników z pozycji 2-3. Dlatego moimi kandydatami są głównie wysocy, ponieważ można ich teraz zdobyć za stosunkowo niewielką wartość. Główne nazwiska to Jordan (Cavs, Wiz, Raptors), M. Gasol (Boston, Toronto, Portland?). Dalej Kemba Walker (Denver, NYK), no i rzemieślnicy z Miami – J.Johnson, Winslow, a może nawet Waiters.

Mateusz P.: Nie chcę spekulować, ale ostatnio pojawiły się plotki, które z jednej strony mnie grzeją, z drugiej ziębią. Ponoć w Washington Wizards zaistniała koncepcja sprowadzenia DeMarcusa Cousinsa w zamian za Marcina Gortata, Kelly’ego Oubre i wybór w pierwszej rundzie draftu w 2018 roku. Chciałbym zobaczyć Cousinsa w barwach drużyny ze stolicy, grającego u boku Johna Walla, dawnego kolegi z Kentucky Wildcats, natomiast ucierpiałby na tym nasz rodak. Moim skromnym zdaniem w Pelicans jego rola stałaby się mniejsza, niż dotychczas. Poza tym oddanie zawodnika pokroju Oubre także nie ma sensu. Chłopak świetnie rozwinął swoje umiejętności strzeleckie, że o defensywnych walorach nie wspomnę. Drugą opcją jest podobno ściągnięcie DeAndre Jordana z Los Angeles Clippers, lecz – jak zaznaczyłem we wstępie – to wszystko wyłącznie „czarodziejskie plotki”.

Dawid: Tyle się już działo w tym sezonie pod względem transferowym, że chyba na kolejną bombę nie ma co liczyć. Polecą Mirotic, Chandler z Phoenix i Hill z Sacramento – brak pomysłu gdzie i może DeAndre Jordan do Cavs lub Milwaukee.

3 Komentarze

  1. 1. Moim zdaniem to zwykłe zwiększenie wartości zawodników. Raczej chodzi o to, że za chwile można będzie robić wymiany z zawodnikami, którzy podpisali kontrakty w tym roku. Sądzę, że Bulls czekają na ofertę za Miroticia albo kogokolwiek innego i z chęcią przygarną nieskończoną ilość picków. Na sam koniec o tak skończą w top3 draftu!

    2. Sam Donovan może nie jest największą przyczyną niepowodzeń OKC. Pokazał już, że jest w stanie walczyć z GSW, posiadając odpowiedni roster. Tutaj wina leży w a) robersonie- koleś nie gra nic w ataku. b) nie ma ławki rezerwowych! c) (M)elo nie potrafi się ogarnąć i albo stoi w roku albo siłuje w post przez ręce.

    3. Zgadzam się z Wami panowie. Najważniejsze aby Okafor grał jakieś minuty. Inną sprawą jest to czy koleś pasuje do dzisiejszej NBA.

    4. NIE! Ale Houston jest najbliżej do ogrania GSW. Na ten moment Houston może ograć GSW w RS ale w seri PO nie daję im więcej szans niż na 4:2. Lecz powiem szczerze, że HOU są o jednego zawodnika z top 20-25 ligi od grania jak równy z równym z GSW.

    5. Zgodzę się z Arielem, MEM powinno pójść w przebudowę i obchnąć za picki Gasola, póki jest coś warty. Pewnie poleci ktoś z CHI, oraz Randle z LAL.
    @Dawid widziałeś kontrakt Hilla z Sac? Nikt nie weźmie tych grubych milionów.

    1. 1. Zgadzam się z Tobą. Ciekawe tylko kto się skusi na takiego Miroticia. Dla mnie to i tak jest gracz mega nierówny, więc jego ostatnie dobre występy wcale nie muszą oznaczać, że zrobił niewiadomo jaki progres.
      2. Na Robersona bym specjalnie tego nie zwalała. Zgadzam się jednak z tym, że brakuje głębi na ławce i Melo gra jakby wchłaniał 10 kebabów przed meczem. Dodatkowo, Donovan nie ma za bardzo pomysłu na to, jak to poukładać. Ja w ogóle jestem zdania, że Westbrook to bardzo trudny zawodnik do budowania drużyny wokół.
      3. Okafor chyba znalazł się w najlepszej możliwej organizacji. Ograniczają mu minuty, chcą na nim budować przyszłość zespołu. Zobaczymy czy to wyjdzie, bo jak na razie ten zawodnik to jest jeden wielki znak zapytania. Na pewno nie jest centrem przyszłości, ale gdyby poprawił obronę, to może ten frontcourt Nets by się nieco wzmocnił.
      4. Myślę, że Warriors znajdą patent na Houston – ich system jest tak nieskomplikowany jak się tylko da. Szkoda CP3, bo znowu wyleci na jakiś czas przez tę kontuzję kolana.
      5. Tutaj też się zgodzę – Memphis to tonący statek od zwolnienia Fizdale’a (że tak nawiążę do Kufla Allana i Centala :D) i choć zostawiłabym Conleya, to Gasola transferowałabym za kogoś przyszlościowego i ewentualnie picki. Randle powinien polecieć z Lakers – pytanie tylko kogo teraz oni potrzebują… Docelowo i tak będą chcieli ściągnąć All Starów, więc może lepiej zachować Juliusa na offseason? Chyba, że zaraz będzie Wojbomba, że ściągają George’a, ale ten ruch byłby mega głupi ze strony Magica i Pelinki.

      1. Marta Miło, że ktoś odpisał 🙂
        1. Niby tak, Mirotić nie zrobił nie wiadomo jakich postępów, ale najważniejsze dla Bulls, że gra w tym sezonie „równo”. Na razie oczywiście to mega mała próbka, ale jest szansa, że się ogarnął. Odpoczywał w całe wakacje(nawet trochę dłużej) i liczę, że jego forma będzie trwała. Co oczywiście Bulls nie jest na rękę. Portis też radzi sobie ok. A co zrobią z Lavine? Jego obrona jest słaba ale może im wygrać kilka meczów atakiem.
        Na PF jest ciasno, Miro, Portis, i jeszcze ten Fin. Kogoś muszą się pozbyć.
        2. „Na Robersona bym specjalnie tego nie zwalała”
        a ja 45% winy daję właśnie na Robersona. Koleś nic nie gra w ataku. Skończyły się czasy T.Allena, który nie dawał nic w ataku a obroną zjadał ludzi. Teraz trzeba grać szybko i trafiać.
        Marta masz rację, że Westbrook nie jest idealnym kandydatem na budowanie zespołu. Jego najlepsza gra to spuszczenie ze smyczy i z@pierd@lanie, co się zawsze będzie kończyło 1 rundą maks.
        3. Po tym sezonie Okaforowi kończy się kontrakt, więc jak chcą budować na nim przyszłość to w grę wchodzą raczej całkiem duże pieniądze. Plusem dla Nets jest to, że raczej nikt nie da Jahlilowi maksa i może skończy się na jakiś 12-15mln.
        @Marta powiedz tylko czy Twoim zdaniem można zbudować cokolwiek na takim zawodniku? bo moim zdaniem NIE!
        Nie ma obrony, w post już się nie gra od dawna. Raczej z tej mąki chleba nie będzie.
        4. CP3 niech sobie wylatuje w RS na ile chce. Jak będzie zdrowy Harden(MVP?) to top 2 na zachodzie mają gwarantowane. Moim zdaniem priorytetem HOU powinno być wyleczenie CP na PO! wtedy powinien być w 100 % zdrowy bo z nim i Hardenem powinni wkończu być w finale konferencji.
        5. oj tak Rów „Marcijański”(bo to rozumiem, że pomysł Centala) był kosmiczny. Nie wiem czemu w waszej redakacji tylko on ma dostęp do takich wspomagaczy. Mempihs do zakopania. Za Gasola coś wyciągniesz, za Conlaya i Parsonsa nic! Dlatego to ostatnia szansa bo Gasol gra słaby sezon.
        Randle powinien/nie powinien. Cholera wie czego chcą LAL( z wywiadu się nie dowiedzieliśmy) jak chcą kogoś z PG czy Lebrona to musi ktoś polecieć.
        Randle całkiem nieźle sobie radzi z drugim unitem, ale obrona i rzut za trzy jest do poprawienia. Na ten moment Nance i Kuzma wydają się być bardziej przyszłościowi, to raz, a dwa ro Randle ma ważny kontrakt tylko do końca sezonu. Więc albo oddajesz go za darmo albo przepłacasz. Na bank znajdzie się ktoś kto da mu jakiś 12baniek. Chociaż nie bardzo też będzie kasa na rynku w następnym Off season.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Sprawdź też...
Danilo Gallinari ponownie poza grą na czas nieokreślony
Danilo Gallinari wrócił niedawno do gry, ale okazało się, że nie doleczył kontuzji i teraz ...