Labs Raport: Koniec serii Warriors, 38 punktów Victora Oladipo, kontuzja Vucevicia
Tak jak zwykle przed Wigilią tylko kilka drużyn miało wolne i rozegrano aż 13 spotkań ubiegłej nocy. Doszło w nich m.in. do sensacyjnego końca serii wygranych Golden State Warriors, kolejny mecz po dogrywce dla Pacers wygrał Victor Oladipo, Austin Rivers drugi raz z rzędu zrobił career-high w punktach, a Russell Westbrook poprowadził Oklahomę City Thunder do 4. kolejnego zwycięstwa. Mieliśmy też niestety rannych – Nikola Vucević złamał palec wskazujący i nie zagra przez 6-8 tygodni. Zapraszam na Labs Raport!
Golden State Warriors zagrali nie jak Warriors, trafili tylko 3 z 27 rzutów za 3 punkty, zaliczyli najgorszą ofensywnie noc od długiego czasu i pozwolili Denver Nuggets na przerwanie ich 11-meczowej serii wygranych. Żadna z gwiazd mistrzów nie potrafiła się rozkręcić, Wojownicy trafili tylko 38.6% z gry i goście skrzętnie to wykorzystali. 19 punktów dla Denver zdobył Gary Harris.
Denver Nuggets @ Golden State Warriors, 96-81
Indiana Pacers odrobiła 19-punktową stratę, na początku czwartej kwarty przejęła prowadzenie, ale nie potrafiła wygrać w regulaminowym czasie gry z Brooklyn Nets. W dogrywce jeszcze na 30 sekund także był remis, ale najważniejsze punkty – 4 ze swoich 38 – zdobył w tym czasie Victor Oladipo, trafiając swoje rzuty wolne.
Dla Nets career-high 26 punktów zdobył Spencer Dinwiddie, który trafił 3 rzuty wolne doprowadzające do dogrywki.
Brooklyn Nets @ Indiana Pacers, 119-123
Milwaukee Bucks otworzyli trzecią kwartę runem 19-2, powiększając swoją przewagę do 18 punktów, ale nie był to koniec meczu. Charlotte Hornets odrobili bowiem straty na 4 minuty przed końcem i potem utrzymali już swoje prowadzenie. Kozły grały bez Giannisa Antetokounmpo i przy jego absencji 31 punktów zdobył Khris Middleton. X-faktorem była ławka Szerszeni, która wypunktowała ławkę gości 50-28.
Milwaukee Bucks @ Charlotte Hornets, 106-111
Oklahoma City Thunder prowadzili od samego początku meczu i spokojnie pokonali Utah Jazz. Russell Westbrook miał triple-double – 27 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst i Thunder wygrali 4. kolejny mecz. Po kontuzji palca u stopy do gry wrócił Donovan Mitchell i zdobył 29 punktów.
Oklahoma City Thunder @ Utah Jazz, 103-89
Dzień po 35-punktowej porażce na Brooklynie, tym razem to Washington Wizards byli w gazie i zdobyli najlepsze w sezonie 130 punktów, pokonując blow-outem Orlando Magic. Już w pierwszej kwarcie goście stracili Nikolę Vucevicia ze złamanym palcem i wiadomo już, że Czarnogórzec opuści 6-8 tygodni gry. Vucević jest 4. starterem Magic na liście kontuzjowanych (Gordon, Fournier, Ross). Piąty ze starterów – Elfrid Payton – zdobył career-high 30 punktów.
Orlando Magic @ Washington Wizards, 103-130
Joel Embiid powrócił do gry, ale nie pomogło to Philadelphii 76ers w przerwaniu złej passy. DeMar DeRozan zdobył 16 ze swoich 29 punktów w trzeciej kwarcie i wówczas Raptors zbudowali 18-punktowe prowadzenie, którego nie oddali do końca. Dla Raptors do 10. z rzędu wygrana u siebie i 5 zwycięstwo z rzędu, natomiast Sixers przegrali już 5. kolejny mecz.
Philadelphia 76ers @ Toronto Raptors, 86-102
Kyrie Irving trafił 9 z 15 rzutów z gry na 25 rzutów i pomógł Boston Celtics przerwać dwumeczową serię porażek. Gospodarze odjechali Chicago Bulls w trzeciej kwarcie, którą wygrali 38-18. Celtowie trafili w niej 5 z 7 rzutów za 3 punkty.
Chicago Bulls @ Boston Celtics, 92-117
Jimmy Butler zdobył 32 punkty i nie pozwolił Minnesocie Timberwolves na odniesienie trzeciej porażki w tym sezonie przeciwko Phoenix Suns. Tydzień po kompromitującej porażce u siebie, tym razem Wilki miały 22-punktowe prowadzenie i choć Słońca zbliżyły się na 2 punkty pod koniec trzeciej kwarty, to goście odpowiedzieli runem 12-0 i zamknęli mecz. Dla Suns 24 punkty zdobył T.J. Warren. Wolves wygrali 6 z ostatnich 8 spotkań.
Minnesota Timberwolves @ Phoenix Suns, 115-106
Po przegraniu pierwszej połowy, Portland Trail Blazers wrócili do meczu i dopiero na finiszu wygrali spotkanie z Los Angeles Lakers. W czwartej kwarcie 13 ze swoich 22 punktów zdobył Maurice Harkless, dając gościom prowadzenie akcją 2+1 na 21 sekund przed końcem. Po 18 punktów dla Lakers zdobyli Jordan Clarkson i Kyle Kuzma. Drugi mecz z rzędu opuścił Damian Lillard.
Portland Trail Blazers @ Los Angeles Lakers, 95-92
San Antonio Spurs nie potrafili wypracować sobie dużego prowadzenia, ale przez cały mecz kontrolowali różnicę i nie mieli problemów z pokonaniem Sacramento Kings. 29 punktów i 10 zbiórek miał LaMarcus Aldridge, a pierwsze od 2 lat triple-double – 14 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst – miał Pau Gasol. Spurs grali bez Kawhi’a Leonarda. Dla gospodarzy 24 punkty zdobył Buddy Hield.
San Antonio Spurs @ Sacramento Kings, 108-99
Po wyrównanej pierwszej połowie, New Orleans Pelicans powiększyli swoje prowadzenie do 17 oczek w trzeciej kwarcie i uciekli ze zwycięstwem w Miami. Goście trafili 15 z 25 rzutów za 3 punkty i łącznie 53% z gry oraz zaliczyli 27 asyst. W drużynie Heat po kontuzjach powrócili Goran Dragić i James Johnson, nie było za to kontuzjowanego wczoraj Diona Waitersa.
New Orleans Pelicans @ Miami Heat, 109-94
Atlanta Hawks przegrywała 5 punktami do przerwy, ale potem obudził się Dennis Schroeder. Niemiec zdobył 12 punktów w trzeciej kwarcie, pomagając Hawks zdobyć prowadzenie, a potem 15 kolejnych w czwartej i Jastrzębie uciekły ze zwycięstwem nad Dallas Mavericks, którzy trafiali 50.6% z gry i mieli 31 asyst. 33 punkty to career-high Schroedera.
Dallas Mavericks @ Atlanta Hawks, 107-112
Memphis Grizzlies prowadzili 16 punktami na 5 minut przed końcem i prawie dali sobie wyrwać prowadzenie. Clippers – prowadzeni przez Austina Riversa, który drugi raz z rzędu poprawił swoje career-high z 38 punktami – przegrywali już tylko 3 punktami na 21 sekund przed końcem, ale nie dali rady oddać nawet rzutu na dogrywkę. Dla Grizzlies 30 punktów i 11 asyst miał Tyreke Evans.