Fast Break: MVP Race #3
Dzieje się. Kontuzje Stephena Curry’ego i Jamesa Hardena, a także i powrót Isaiaha Thomasa mogą nieco namieszać w wyścigu po nagrodę MVP. Jak na razie lider się nie zmienia, ale grupa pościgowa – całkiem liczna – w najbliższym czasie się do niego zbliży. Zapraszam na MVP Race, odcinek trzeci.
1. (=) James Harden
32.3 punktu, 9.1 asysty, 5.0 zbiórek, 1.8 przechwytu, 45.1% z gry, 39% za 3 punkty
Być może to jego ostatni raz na czele wyścigu po MVP. Kontuzja ścięgna udowego wykluczy go z gry na kolejne parę tygodni, a może nawet i dłużej. Po powrocie Chrisa Paula po kontuzji, Rockets grali fantastycznie, ale w połowie miesiąca borykając się z wieloma urazami, zaczęli przegrywać (5 porażek z rzędu). Sam Harden grał jednak cały czas jak z nut i wciąż jest niekwestionowanie najlepszym strzelcem ligi.
2. (=) LeBron James
27.6 punktu, 9.1 asysty, 8.2 zbiórki, 1.7 przechwytu, 1.0 bloku, 55.8% z gry, 39% za 3 punkty
Brakuje LeBronowi tej piątej nagrody MVP, dzięki której wyrównałby osiągnięcie Michaela Jordana. Kontuzja Hardena może pomóc mu wysunąć się na prowadzenie w tym wyścigu, ale nie możemy też zapominać o powrocie Isaiaha Thomasa. Powrót IT pozwoli nieco odciążyć LeBrona w ofensywie, zmniejszyć jego wymiar minut, ale też obniży jego statystyki, które zalicza najlepsze od czasu jego pobytu w Miami.
3. (+4) Kevin Durant
25.9 punktu, 7.1 zbiórki, 5.3 asysty, 2.3 bloku, 50.1% z gry, 39% za 3 punkty
KD stanął przed trudnym zadaniem wejścia w buty Curry’ego, jako tej głównej opcji w ataku Warriors, ale pokazał dlaczego został wybrany MVP Finałów w roku 2017. Jego postęp defensywny to historia ostatnich dwóch lat i staje się kandydatem do nagrody dla Obrońcy Roku, zmniejszając na to szanse swojego kolegi z drużyny, Draymonda Greena. Wygląda na to, że Durant może być gotowy do przejęcia tytułu najlepszego two-way playera w lidze od Kawhi’a Leonarda.
4. (=) Kyrie Irving
24.1 punktu, 5.0 asysty, 3.5 zbiórki, 1.2 przechwytu, 48% z gry, 39.2% za 3 punkty
Kyrie w Bostonie wyrósł na inteligentniejszego zawodnika po obu stronach parkietu i jest potężną częścią sukcesu Celtics w pierwszej połowie rozgrywek. Tym bardziej, że – tak samo jak na Thomasa – mogą na niego liczyć w końcówkach spotkań. Bez niego na parkiecie, Celtics zdobywają o 9.4 punktu na 100 posiadań mniej. Irving zalicza career-high w skuteczności z gry, a Boston wciąż zajmuje pewnie pierwszą pozycję w Konferencji Wschodniej.
5. (-2) Stephen Curry
27.8 punktu, 6.3 asysty, 5.2 zbiórki, 1.7 przechwytu, 49.1% z gry, 41.1% za 3 punkty
Trudno oceniać grę Curry’ego w ostatnim miesiącu, bo większość czasu rehabilitował się po kontuzji kostki. Powrócił jednak w wielkim stylu i przypomniał, dlaczego jest najważniejszym elementem układanki Steve’a Kerra. Kilkoma meczami wrócił do skuteczności z ubiegłego sezonu (skuteczność z gry podobna nawet do tej z jednogłośnie-MVP-sezonu 2015/16) i jeśli utrzyma taką formę do końca rozgrywek, może być czarnym koniem tego wyścigu.
6. (-) DeMar DeRozan
25.0 punktów, 4.9 asysty, 4.3 zbiórki, 1.2 przechwytu, 48.7% z gry, 36.8% za 3 punkty
Końcówka grudnia należała do DeRozana, który w świetny sposób pokazał całej koszykarskiej publiczności dwie rzeczy, które zdecydowanie poprawił tego lata – podawanie po koźle oraz rzut za 3 punkty. Dzięki tym dwóm elementom, elitarnej umiejętności dostawania się w pomalowane i powtarzalności w rzutach z półdystansu, jest już niekwestionowanie jednym z najlepszych i najtrudniejszych do zatrzymania ofensywnych graczy w tej lidze.
7. (-2) Giannis Antetokounmpo
29.1 punktu, 10.3 zbiórki, 4.8 asysty, 1.7 przechwytu, 1.3 bloku, 55.4% z gry
Giannis giannisuje, ale Bucks grają ostatnio gorzej niż zaraz po transferze Erika Bledsoe’a. Brakuje im siły defensywnej, ale trudno o to winić Greek Freaka, który na boisku dwoi się i troi i to po obu stronach parkietu. Net Rating Milwaukee z nim na boisku to +5.0, bez niego – -10.8 na 100 posiadań. Sam Giannis lideruje lidze w minutach na mecz (37.9) i zyskał sobie także uznanie kibiców, będąc na czele głosowania do All-Star Game.
8. (-) Russell Westbrook
24.8 punktu, 10.1 asysty, 9.6 zbiórki, 2.0 przechwytów, 43.2% z gry, 31% za 3 punkty
Po słabym początku, zastanowieniach nad sensem drużyny i ewentualnej zmianie trenera, grudzień należał już do Thunder i ich lidera. Westbrook zalicza średnie niemal na poziomie triple-double, ale w ostatnim czasie gra zdecydowanie bardziej „dla drużyny”, uruchamiając Paula George’a i Carmelo Anthony’ego, co otwiera także większe możliwości dla niego. Z nim na boisku, Net Rating Thunder poprawia się łącznie o 13.4 punktu na 100 posiadań (bez niego na boisku, Oklahoma jest -6.6 na 100 posiadań).
9. (-) Jimmy Butler
21.5 punktu, 5.3 zbiórki, 5.0 asyst, 1.9 przechwytu, 46.8% z gry, 33.3% za 3 punkty
Po pewnym czasie próby uruchamiania swoich kolegów, Butler zobaczył, że musi częściej brać sprawy w swoje ręce. Do All-Defensive obrony (z nim na parkiecie Wolves tracą o 9.4 punktu na 100 posiadań mniej) dodał kilka fantastycznych meczów w ataku, często ratując zwycięstwa Wolves w końcówkach. Minnesota trzyma się na 4. miejscu na Zachodzie, a Butler zalicza rekordowe w karierze wskaźniki w skuteczności z gry oraz przechwytach, grając 37.2 minuty na mecz.
10. (-) Al Horford
13.4 punktu, 7.8 zbiórki, 5.3 asysty, 1.0 bloku, 52% z gry, 42.2% za 3 punkty
Długo pomijałem go w rozmyślaniach o pierwszej dziesiątce, ale nie można nie doceniać tego, co robi dla Bostonu po obu stronach parkietu. Jest nie tylko szefem najlepszej obrony w lidze i kandydatem do Obrońcy Roku, ale też motorem napędowym w ofensywie – z nim na parkiecie, Celtics zdobywają o 10.2 punktu na 100 posiadań więcej. Sam Horford zalicza career-highs w skuteczności za 3 punkty i asystach.
Wypadli z „10”: Kristaps Porzingis, LaMarcus Aldridge, Joel Embiid
Poczekalnia: Victor Oladipo, Karl-Anthony Towns, Bradley Beal