Gorszy sort cz. 1

Dawid Felietony Strona Główna

LeBron, Steph, Durant, Harden, te imiona i nazwiska kojarzą nawet osoby interesujące się koszykówką tylko od czasu do czasu, natomiast tacy gracze jak Norman Powell, Cody Zeller, Gary Harris, Richaun Holmes czy Bobby Portis są nieznani dla zwykłych fanów, prawda Charles?

Gwiazdy nie wygrywają mistrzostwa w pojedynkę, zawsze jest to zespół. Oczywiście lider w większym stopniu się przyczyni do założenia pierścienia na palec, jednak nie osiągnie tego bez wsparcia pozostałych graczy. To największa gwiazda zespołu zostanie na boisku, aby udzielić wywiadu po zakończonym meczu i będzie w następnym dniu na okładce sportowego wydania gazety. Jednak dla koneserów w czołówce najbardziej wartościowych graczy będzie również solidny „zadaniowiec” . Ten, który się poświęci dla zespołu, który wykona najbrudniejszą robotę, a po meczu rozpocznie kolejny trening, aby wspomóc drużynę.

W 3-odcinkowym cyklu, wraz z Pawłem, chcielibyśmy Wam przedstawić drugoplanowych zawodników na których warto zwrócić uwagę podczas oglądania spotkań. Zapewne słyszeliście o tzw. „expansion draft”, taka sytuacja ma miejsce gdy nowa drużyna dołącza do najlepszej ligi świata. Nowo-utworzony zespół ma możliwość wybrania zawodników z pozostałych ekip, jednak aby chronić swych najlepszych graczy, aktywne drużyny wpisują pewną ich liczbę na chronioną listę. Na bazie tej loterii wybraliśmy po jednym zawodniku z kilkunastu drużyn. Założyliśmy, że każda drużyna może sobie zatrzymać minimum 3 najlepszych graczy, a z pozostałych możemy stworzyć wirtualny zespół – tani i dobry. Czasem, wykluczyliśmy nawet całą 5, gdyż naszym celem było pokazanie prawdziwych zawodników drugiego planu, a np.: Klay czy Sarić, są lub będą gwiazdami. Oto co nam wyszło w luźnych rozważaniach, na pierwszy ogień rozgrywający.

Golden State Warriors – Shaun Livingston – 31l. – $7,7mln

Po dramatycznej kontuzji kolana niewielu spodziewało się, że dziś o Livingstonie będziemy mówić jako o dwukrotnym mistrzu NBA. Jego udział w obu zwycięskich ekipach Warriors był spory – to on jest graczem, który razem z Andre Iguodalą jako pierwszy wchodzi na boisko z ławki rezerwowych. Dzięki przewadze wzrostu oddaje rzuty nad swoimi rywalami, może też bronić graczy na pozycjach 1-3. Pod nieobecność Iggy’ego to on jest częścią Lineupu Śmierci i świetnie potrafi ukryć brak rzutu za 3 punkty.

Los Angeles Clippers – Patrick Beverley – 29l. – $5,5mln

Jeden z najlepszych w lidze obrońców na pozycji numer 1. Wielu nie podoba się jego zachowanie na boisku, niektórzy uważają, że jego styl gry jest „dirty” (pozdrawiamy Russella Westbrooka). Prawdą jest jednak to, że to idealny glue-guy do drużyny, która posiada już gwiazdy. Nie potrzebuje piłki, by być efektywnym (dobry strzelec catch-and-shoot), a zawsze daje z siebie 110% możliwości.

Indiana Pacers – Cory Joseph – 25l. – $7,5mln

W Toronto przez parę ładnych lat pełnił rolę kluczowego rezerwowego, jednak teraz klub z Kanady planuje postawić na młodszego Delona Wrighta. Joseph przechodzi do Indiany, w której mimo młodego wieku będzie jednym z najbardziej doświadczonych graczy. Niezły obrońca i dobry playmaker z mistrzowskim pierścieniem na koncie przyda się każdemu zespołowi.

4 Komentarze

  1. Będziecie kompletować zespół z tych zawodników? czy może wybieracie najlepszych z „gorszych”? Jak chcecie ustawić zespół to macie już trzech PG 😛

  2. Chyba ranking jest trochę nieobiektywny, bo nawet nie najlepszych, a poprostu solidnych z podziałem na pozycje, aby stworzyć pseudo roster.

  3. czekam w takim razie na kolejne pozycję 🙂 kogo byście nie wybrali to i tak na wschodzie weszli by do PO 😛

    1. Ok, w komentarzach do ostatniego odcinka oceniamy jakie by mieli szanse na wschodzie 😉

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Sprawdź też...
Elton Brand dołącza do zarządu Sixers
Philadelphia 76ers zatrudnią Eltona Branda w charakterze generalnego menedżera do spraw rozwoju organizacji. Wybrany z ...