Labs Raport: 25 asyst Rajona Rondo, wielki Jimmy Butler, kompromitacja Cavs w Sacramento
10 spotkań rozegrano ubiegłej nocy i mieliśmy wczoraj wszystko – dogrywkę, historyczny występ i kilka niespodzianek. Rajon Rondo został 7. graczem w historii z co najmniej 25 asystami w jednym meczu, Jimmy Butler poniósł na plecach Minnesotę Timberwolves do wygranej po dogrywce, a niespodziewane porażki odnieśli Cleveland Cavaliers i Washington Wizards. Doszło też do przedłużenia serii Thunder, przełamania Celtics oraz powrotu Trzeciej Kwarty Warriors. Zapraszam na Labs Raport!
Rajon Rondo spędził na parkiecie 30 minut, ale zapisał się w historii NBA, zaliczając w nich 25 asyst. Stał się tym samym dopiero 7. graczem w historii, który w jednym spotkaniu zdobył co najmniej 25 asyst. Cały zespół Pelicans miał najlepsze w historii organizacji 40 asyst na 48 trafionych rzutach i w trzeciej kwarcie miał 33-punktowe prowadzenie nad Brooklyn Nets. Potem podopieczni Kenny’ego Atkinsona zmniejszyli różnicę runem 17-0, ale nie było ich stać na comeback. Anthony Davis miał 33 punkty, 11 zbiórek i 6 bloków, a DeMarcus Cousins dodał 27 punktów i 14 zbiórek.
Brooklyn Nets @ New Orleans Pelicans, 113-128
Minnesota Timberwolves prowadzili nawet 19 punktami i 9 punktami na 3 minuty przed końcem, ale Denver Nuggets wrócili do meczu i ostatecznie doprowadzili do dogrywki. W niej jednak swój show zagrał Jimmy Butler, chroniąc swój zespół przed porażką. Bez Karl-Anthony’ego Townsa (6. faul w czwartej kwarcie), Jeffa Teague’a (kontuzja w końcówce czwartej kwarty) i Taja Gibsona (6. faul na początku dogrywki) zdobył pierwsze 11 punktów Wolves w dodatkowym czasie gry, a przy remisie na 50 sekund przed końcem odrzucił piłkę do otwartego Jamala Crawforda, który dał Wilkom prowadzenie, którego już nie oddali. W kolejnym posiadaniu Butler zebrał piłkę i trafił jeden z dwóch rzutów wolnych, a Nuggets nie dali rady doprowadzić do kolejnego overtime.
Butler zakończył mecz z 39 punktami. Dla Nuggets 28 punktów zdobył Will Barton.
Denver Nuggets @ Minnesota Timberwolves, 123-128
Po porażce w Oakland, Cleveland Cavaliers przyjechali do Sacramento i tam niespodziewanie przegrali, w fatalnym stylu. Gwiazdą spotkania był Vince Carter, który z 24 punktami stał się pierwszym 40-latkiem w historii NBA wchodzącym z ławki, który przekroczył właśnie tę granicę. LeBron James miał triple-double 16 punktów, 10 zbiórek i 14 asyst, ale trafił 6 z 17 rzutów z gry i to już 3 porażka Cavs w czterech ostatnich meczach.
Cleveland Cavaliers @ Sacramento Kings, 95-109
Oklahoma City Thunder odrobiła 12-punktową stratę z drugiej kwarty jeszcze przed przerwą i w drugiej połowie nie dali już szans Toronto Raptors. W trzeciej odsłonie powiększyli swoje prowadzenie do 14 oczek, a w czwartej do 21 punktów na 5 minut przed końcem. Paul George trafił 7 trójek – wyrównany rekord organizacji – na 33 punkty, a Russell Westbrook dodał 30 punktów, 13 asyst i 8 zbiórek i jest to już 6. kolejna wygrana Thunder. Dla Raptors to dopiero 3. porażka w grudniu.
Toronto Raptors @ Oklahoma City Thunder, 107-124
Bez Victora Oladipo Indiana Pacers miała problemy z Dallas Mavericks, ale na 5 minit przed końcem prowadzili jeszcze 6 punktami. Końcówka należała jednak do gości – przy remisie 94-94 na 37 sekund przed końcem Harrison Barnes trafił jeden z rzutów wolnych, a potem po stracie Lance’a Stephensona punkty zdobył Dennis Smith Jr. i było po meczu. Dla Mavs było to przerwanie 8-meczowej serii porażek na wyjazdach.
Dallas Mavericks @ Indiana Pacers, 98-94
Charlotte Hornets przegrywali nawet 20 punktami w pierwszej połowie, potem zmniejszyli prowadzenie do zaledwie 1 punktu, ale końcówka należała do Jaysona Tatuma. Debiutant Celtics zdobył 10 ze swoich 18 punktów w trzeciej kwarcie i razem z Kyrie Irvingiem – 21 punktów – poprowadził Boston do wygranej. Kemba Walker zdobył 24 punkty, ale Szerszenie przegrały 13 z ostatnich 17 spotkań.
Boston Celtics @ Charlotte Hornets, 102-91
Chicago Bulls przegrywali nawet 15 punktami w pierwszej połowie, ale w ostatniej odsłonie dogonili rywali, w ostatnich 5 i pół minutach pozwolili rywalom na zdobycie 3 punktów i wygrali 9. ze swoich 11 ostatnich spotkań. Na 8 sekund przed końcem Jarrett Jack nie trafił jednego z rzutów wolnych na remis i potem Kris Dunn trafił oba swoje, by powiększyć różnicę do 3 oczek. Trójki na dogrywkę nie trafił Enes Kanter. 23 punkty dla Knicks zdobył Kristaps Porzingis, ale żadnego w ostatnie 7 minut spotkania.
New York Knicks @ Chicago Bulls, 87-92
Golden State Warriors po raz kolejny pokazali swoją siłę w trzeciej kwarcie, którą wygrali 42-22 i zrobili blow-out w drugiej połowie meczu z Utah Jazz. Już po raz 5. w tym sezonie, Wojownicy wygrali trzecią kwartę 20+ punktami. Grając po raz 10. z rzędu bez Stepha Curry’ego, mistrzowie NBA wygrali 13. z ostatnich 14 spotkań. Dla Jazz 26 punktów zdobył Rodney Hood.
Utah Jazz @ Golden State Warriors, 101-126
Washington Wizards po raz kolejny pokazali, że są bardzo nierównym zespołem. Prowadzili w trzeciej kwarcie, ale w ostatniej ćwiartce dali Atlancie zdobyć 35 punktów i Hawks spokojnie wygrali swoje drugie kolejne spotkanie. W czwartej kwarcie Jastrzębie prowadziły nawet 18 oczkami.
Washington Wizards @ Atlanta Hawks, 99-113
Los Angeles Lakers trafiali 37.6% z gry, nie mieli też recepty na Tyreke’a Evansa i przegrali swoje 4. kolejne spotkanie. Evans zdobył 32 punkty dla Grizzlies, którzy wczoraj przegrali w Phoenix po game-winnerze Tysona Chandlera. Dla Lakers 23 punkty miał Brandon Ingram.
2 Komentarze
Bart
Ależ piękny wieczór, 25 asyst Rondo i 24 pkt. Vinca, moi dwaj ulubieni zawodnicy takie historyczne występy jednego wieczoru:)
Panzer
Do dziś nie mogę zrozumieć, dlaczego J.Butler musiał odejść z z Chicagowskich ” Byków” ?
Może ktoś mi to wytłumaczyć ?
Proszę o wyłącznie racjonalne wytłumaczenie. Dzięki.