Zarządzanie zespołem – ocena poprzednich wyborów w drafcie – cz. 1

Dawid Strona Główna 4

Kto rządzi w poszczególnych klubach? Z wyjątkiem klubów w którym występuje LeBron James główne decyzje podejmują Generalni Menedżerowie lub Prezydenci ds. Operacji Koszykarskich. Zapraszamy Was na krótki cykl analiz podsumowujących pracę kadry zarządzającej w każdym zespole w kontekście wyborów draftowych. Cofniemy się do 2003 roku, przypominając wybory każdego z 30 zespołów i bardzo ogólnie ocenimy czy poszczególne ekipy mają sprawnie działający system skautingu. Nie bójcie się, nie będziemy Was zanudzać wyborami DeVona Hardina czy Remona van der Hare, skupimy się tylko na kluczowych prospektach lub wysokich, zmarnowanych wyborach. A Was zapraszamy do komentowania.

Ojcami pomysłu byli: Golden State Warriors, którzy z sukcesami zbudowali swój zespół na zawodnikach wybranych w drafcie, Philadelphia 76ers, którzy z tankowania zrobili sztukę oraz Oklahoma City Thunder, których Management wyczyniał cuda w latach 2007-2009, decydując się na Kevina Duranta, Russella Westbrooka oraz Jamesa Hardena. W pierwszym odcinku przyjrzymy się 3 najlepszym zespołom Konferencji Wschodniej, w tym wspomnianej ekipie Szóstek.

* statystyki pobierane w drugiej połowie grudnia 2018r. (mogą nieznacznie się różnić od tych na dzień publikacji artykułu)

** klikając na zawodnika traficie na bardziej szczegółowe statystyki każdego gracza, zaś klikając na datę wyświetli się Wam cały nabór draftu z danego rocznika.

TORONTO RAPTORS
Year Pick Player Games PTS TRB AST
2003 4 Chris Bosh 893 19,2, 8,5, 2.0
2004 8 Rafael Araujo 139 2,8, 2,8, 0.3
2005 7 Charlie Villanueva 656 10,4, 4,6, 0.8
2006 1 Andrea Bargnani 550 14,3, 4,6, 1,2,
2008 17 Roy Hibbert 662 10 6,3, 1,3,
2009 9 DeMar DeRozan 709 19,9, 4,1, 3,2,
2010 13 Ed Davis 593 6,5, 6,6, 0.8
2011 5 Jonas Valanciunas 470 11,8, 8,4, 0.7
2012 8 Terrence Ross 442 9,9, 2,6, 1.0
2014 20 Bruno Caboclo 35 1,5, 1.0 0.3
2015 20 Delon Wright 153 6,5, 2,4, 2,3,
2016 9 Jakob Poeltl 166 5,5, 4,2, 0.6
2016 27 Pascal Siakam 170 7,8, 4,5, 1,6,
2017 23 OG Anunoby 103 6,5, 2,6, 0,7,

Po świetnym wyborze w roku 2003 Chrisa Bosha ówczesny Zarząd Toronto Raptors przedłużył pijackie świętowanie wspaniałej decyzji o kolejne lata. Panowie otrząsnęli się dopiero w 2009r., kiedy to z numerem 9 wybrali DeMara DeRozana, zaś w między czasie  zdarzyły się im dwa znaczące potknięcia. Pierwsze to 8 numer draftu 2004r. (kto pamięta, że taki gracz istniał, polać mu!), drugie to zmarnowany wybór z nr 1 z 2006r. W latach 2006-2013 w klubie rządził Bryan Colangelo i oprócz DeRozana wydaje się, że mógł wyciągnąć więcej z poszczególnych roczników, mając w swoich zasobach wysokie wybory nr 5 i 8. Era nowożytna to rządy Masai Ujiri, za którego panowania Toronto Raptors wspięło się na szczyt konferencji wschodniej. W związku z powyższym, numery z którymi Dinozaury wybierały nie były najniższe. W 2016r. można ponarzekać na niezbyt szczęśliwy wybór Jakoba Poetla z nr 9, jednak nr 27 tego samego draftu – Pascal Siakam zrekompensował wcześniejszą pomyłkę. Na uwagę zasługuje fakt, że Raptors celowali głównie w graczy podkoszowych, albo raczej tylko zawodnicy podkoszowi się wyróżnili w zespole z Kanady.

subiektywne TOP5 – biorąc pod uwagę numer draftu:

1.Chris Bosh

2. DeMar DeRozan

3.Andrea Bargani

4. Jonas Valanciunas

5. Pascal Siakam (na zachętę)

MILWAUKEE BUCKS
Year Pick Player Games PTS TRB AST
2003 8 T.J. Ford 429 11,2, 3,1, 5,8,
2005 1 Andrew Bogut 694 9,8, 8,7, 2,2,
2005 36 Ersan Ilyasova 702 10,8, 5,9, 1,2,
2007 6 Yi Jianlian 272 7,9, 4,9, 0,7,
2008 8 Joe Alexander 67 4,2, 1,8, 0.7
2009 10 Brandon Jennings 555 14,1, 3.0 5,7,
2010 15 Larry Sanders 238 6,4, 5,7, 0.7
2011 10 Jimmer Fredette 235 6.0 1.0 1,4,
2012 14 John Henson 405 7,8, 5,4, 1,1,
2013 15 Giannis Antetokounmpo 423 17,8, 7,9, 4.0
2014 2 Jabari Parker 212 15,3, 5,7, 2,1,
2015 17 Rashad Vaughn 139 3.0 1,1, 0.5
2016 10 Thon Maker 155 4,5, 2,6, 0,5,
2016 36 Malcolm Brogdon 152 12.0 3,3, 3,7,
2017 17 D.J. Wilson 28 2,2, 1,3, 0.2
2018 17 Donte DiVincenzo 21 5,2, 2,7, 1,2,

W analizowanym okresie Bucks zaczęli z wysokiego C, wybierając w 2003r. z numerem 35 Szymona Szewczyka. W latach 2003-2008 GM-em Bucks był Larry Harris (obecnie pracujący w Golden State Warriors), który miał takie pomysły jak Andrew Bogut kosztem Chrisa Paula, czy też wybór z numerem 6 – zapewne na fali fascynacji Yao Mingiem – Yi Jianlian. Oczywiście łatwo oceniać z perspektywy czasu, w drafcie często ważniejszą rzeczą jest możliwy do osiągnięcia sufit niż tzw. bezpieczny wybór. John Hammond panujący w Milwaukee od 2008-2017 swoje rządy rozpoczął fatalnie, wybierając z numerem 8 Joe Alexander’a. Kolejne lata przebiegały ze zmiennym szczęściem, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że tylko 1 raz zeszli poniżej numeru 10 w drabince draftu, więc potencjalnie najlepsze kąski zostały im sprzątnięte sprzed nosa. Z jednym wyjątkiem, w 2013r. Zarząd Bucks zaryzykował i w drafcie wybrał nieopierzonego młokosa z Grecji, trafiając na nieoszlifowany diament. Minusem można uznać wybór Jabariego Parkera, którego już nie ma w zespole, zamiast chociażby Joela Embiida, ale dla równowagi wyciągnęli z 36 numerem solidnego Malcolma Brogdona.

subiektywne TOP5 – biorąc pod uwagę numer draftu:

1.Giannis Antetokounmpo

2. Andrew Bogut

3. Brandon Jennings

4. Ersan Ilyasova

5. Malcolm Brogdon

PHILADELPHIA 76ERS
Year Pick Player Games PTS TRB AST
2004 9 Andre Iguodala 1068 12,4, 5,1, 4,4,
2005 45 Louis Williams 889 13,8, 2,1, 3,2,
2006 13 Thabo Sefolosha 798 6.0 3,9, 1,4,
2007 12 Thaddeus Young 853 13,4, 5,9, 1,6,
2008 16 Marreese Speights 705 7,9, 4,1, 0.7
2009 17 Jrue Holiday 618 15,2, 3,7, 6,4,
2010 2 Evan Turner 644 10,1, 4,8, 3,5,
2011 16 Nikola Vucevic 486 15,1, 10 2,3,
2012 15 Maurice Harkless 434 7,2, 3,6, 0,9,
2013 11 Michael Carter-Williams 303 11,1, 4,5, 4,7,
2014 3 Joel Embiid 127 23,2, 10,8, 3.0
2014 10 Elfrid Payton 306 11,1, 4,3, 6,4,
2014 39 Jerami Grant 334 8.0 3,7, 1.0
2015 3 Jahlil Okafor 146 12.0 5.0 0.9
2016 1 Ben Simmons 114 15,9, 8,4, 8,1,
2017 1 Markelle Fultz 33 7,7, 3,4, 3,4,
2018 10 Mikal Bridges 33 7,5, 2,7, 1,2,

Philadelphia 76ers – jedni z nowożytnych Bogów draftu, organizacja, która tankowanie wyniosła do rangi sztuki, podczas uroczystej nocy, gdy decydowano o losach rekrutów Zarząd Szóstek miał honorowe miejsce bezpośrednio przy scenie. Jeszcze za Billy’ego Kinga udało się wyciągnąć Andre Iguodalę oraz Lou Williamsa, który spokojnie może być nazwany przechwytem draftu 2005r. Kolejne lata to wybory w drugiej dziesiątce naboru, ale to co zasługuje na uwagę to fakt, że ta organizacja nie wybrała żadnego gracza, który nie przyjął się do koszykówki na najwyższym poziomie. Wszyscy pierwszoroczniacy Szóstek powinni być znani przeciętnemu kibicowi (wykluczając Charlesa Barkleya) z Jrue Holiday’em na czele. Prawdziwa złota era nadeszła wraz ze zmianą właściciela klubu, gdy w 2011r. nabył go Joshua Harris. W ciągu dwóch lat zmieniał on GM-ów trzykrotnie, w końcu powierzając stery na kolejne 3 lata Sam’owi Hinkie. To za czasów tego GM-a na świat przyszło motto 76ers – „Trust the Process”. Ostatnie 5 lat to już rozbój w biały dzień, główna przyczyna zmian w loterii draftu, Szóstki miały 2 wybory z najwyższym numerem oraz dwa trzecie wybory … w całokształcie, powiedźmy, że wykorzystane w 50%. Dodatkowo w wymianie, która miała miejsce w noc draftu 2014r. do zespołu trafił Dario Saric i 2 przyszłe picki  (Elfrid Payton przeniósł swoje talenty do Orlando).

subiektywne TOP5 – biorąc pod uwagę numer draftu:

1.Joel Embiid

2. Ben Simmons

3. Andre Iguodala

4. Jrue Holiday

5. Louis Williams

4 Komentarze

  1. Scouting scoutingiem, ale później bardzo duzo zależy od kultury organizacyjnej, trenerów, pracy nad rozwojem, etyki pracy ale także konkurencji na danej pozycji i niejednokrotnie…. szczęściu.

  2. Dokładnie, mamy 30 możliwości w jaką może iść kariera każdego gracza. Jest wiele przykładów, gdzie w jednej drużynie gracz gra ogony, odżywając w kolejnej, po transferze. Powyższe tabelki nie mają na celu analizę całej organizacji, bardziej skupiają się na trafionych, bądź nie, wyborach. Ponadto luźno możemy sobie spojrzeć ilu dobrych graczy rozpoczęło karierę w konkretnym klubie lub jaka drużyna nie radzi sobie z wyborami w drafcie.

  3. Sądze że staty powinny dotyczyć gry w drużynie która wybrała zawodnika. Tak czy inaczej dany zawodnik został by przez kogoś wybrany a przecież art dotyczy wybrania przez daną drużyne i przydatności dla TEJ właśnie drużyny. Zatem staty zawodnika po odejściu do innej drużyny nie powinny byc brane pod uwagę.

    1. Tylko, że w takim przypadku nie bylibyśmy w stanie ocenić wielu zawodników. Taki np.: Roy Hibbert spędził w drużynie tylko lato i po miesiącu wylądował Indianapolis.A taki Jahil Okafor, jeśli byśmy brali pod uwagę tylko okres filadelfijski to wyszłoby, że jest to całkiem solidny gracz. Uważam, że nie powinniśmy się skupiać tylko na okresie pobytu zawodnika w drużynie, która go wybrała, tylko spojrzeć na zawodnika przez pryzmat doświadczeń, z całym bagażem, który nagromadził przez całą karierę (nie roztrząsając czy miał w życiu szczęście, czy też nie). Rozkładając na czynniki pierwsze byśmy napisali pracę magisterską, uwzględniając ilość trenerów w ciągu kariery, cele organizacji w danym sezonie, wpływ kolegów z drużyny, zarówno na boisku, jak i poza nim, czy nawet zmianę podejścia do życia w treningu i żywieniu. Oczywiście zachęcam do podejścia indywidualnego i zapraszam do dzielenia się uwagami.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *