Podsumowanie sezonu 2017/18: Miami Heat

Marta Kiszko Podsumowanie sezonu Strona Główna 0

Po niesamowitym i nieudanym comebacku w sezonie 2016/17, Miami Heat wracali na kolejne rozgrywki z praktycznie tym samym składem i paroma jego uzupełnieniami, mając nadzieję na zamieszanie w Konferencji Wschodniej. Przez jakiś czas im się to udawało, ale ostatecznie musieli i tak walczyć o playoffy. Ich sezon nie był katastrofą, ale też nie był rewelacją. Zapraszamy na podsumowanie sezonu przeciętnych Heat.

Oczekiwania przedsezonowe

Heat nie udało się pozyskać Gordona Haywarda, o którego walczyli z Boston Celtics i Utah Jazz, więc przeszli do planu B, którym było zatrzymanie składu z ubiegłego sezonu. Z tego wynikły nowe umowy dla Jamesa Johnsona i Diona Waitersa, a dodatkowo do składu wskoczyli Kelly Olynyk, Bam Adebayo i kontuzjowany w poprzednich rozgrywkach Justise Winslow. Planem minimum był tym razem awans do playoffów, najlepiej bezproblemowy, a w optymistycznym scenariuszu zakładano też pewnie walkę o drugą rundę playoffów.

Podsumowanie sezonu

Zespół z południowej Florydy na początku sezonu wyraźnie nie mógł znaleźć swojej tożsamości, a Erik Spoelstra rotował składem, mając problemy z ustaleniem żelaznej pierwszej piątki. Jakby tego było mało, pod koniec listopada na miesiąc z gry wypadł Hassan Whiteside i po porażce w Mikołajki z San Antonio Spurs, gracze Heat mieli bilans 11-13. Potem jednak wszystko zaczęło się układać. Co ciekawe, najlepszy okres w sezonie Heat zaliczyli wówczas, gdy Dion Waiters przeszedł kończącą sezon operację stawu skokowego. Na przełomie grudnia i stycznia Miami wygrało 7 kolejnych spotkań i w pewnym momencie wskoczyło nawet na 4. miejsce w Konferencji Wschodniej.

Dzięki dobrej dyspozycji drużyny, jej lider – Goran Dragić – dostał się do All-Star Game jako jeden z graczy z listy rezerwowych. W międzyczasie do Meczu Gwiazd Heat stracili trochę rezonu oraz swoją pozycję dającą przewagę parkietu, ale zyskali coś, czego się nie spodziewali. Cleveland Cavaliers rozpoczęli rozdawanie swoich zawodników przed trade deadline i w efekcie pożegnali się także z Dwyanem Wadem, którego na jego życzenie wysłali właśnie do Miami. Nie odmienił on zupełnie gry drużyny, ale wygrał im parę spotkań – w tym jedno po pamiętnym game-winnerze nad Benem Simmonsem.

Po przerwie na All-Star Game, Heat wygrywali mecze, walcząc o jedno z ostatnich miejsc premiowanych awansem do playoffów, ale mieli przy okazji problem z Whitesidem, który grał fatalnie, a przy okazji narzekał na to, że gra za mało. W ostatnim meczu sezonu, podopieczni Spoelstry mieli okazję przegrać i wywalczyć sobie 7. miejsce, a w konsekwencji pojedynek z poobijanymi Boston Celtics. Wygrali jednak po dogrywce z Toronto Raptors i wskoczyli na szóstą pozycję, rezerwując bilety do Filadelfii na pierwszą rundę playoffów.

Playoffy

W nich, Heat nie mieli większych szans z głodnymi sukcesu Sixers. Ze słabym Whitesidem, nie mieli odpowiedzi na Joela Embiida i na nic zdała się niezła obrona na Benie Simmonsie. Po wygranej w meczu numer dwa, w którym stracili zresztą spore prowadzenie i uratowali zwycięstwo w końcówce, Heat nie potrafili nawiązać walki. W Game 3 nie udało im się odpowiedzieć na kluczowy run Sixers, w Game 4 popełnili kilka kluczowych błędów w końcówce, a w Game 5 załatwił ich J.J. Redick. Była to chyba „najtwardsza” seria w pierwszej rundzie playoffów, pełna walki i fauli na granicy niesportowych, ale sportowo Sixers po prostu byli lepsi.

Niespodzianki/rozczarowania

+ Justise Winslow – kontuzjowany w sezonie 2016/17 gracz nie stracił tego czasu na głupoty. Pracował nad swoją grą, zarówno na koźle, jak i nad rzutem (38% za 3 punkty), by jak najlepiej dopasować się do ofensywy swojej drużyny, jednocześnie będąc uzupełnieniem Josha Richardsona i Hassana Whiteside’a w obronie. Mały plusik także dla Bama Adebayo, który grał na poziomie powyżej oczekiwań.

– Hassan Whiteside – nietrudno było wybrać. Kontuzje być może nieco wpłynęły na jego formę, ale nie dawał zbyt wielkich powodów Erikowi Spoelstrze, by ten stawiał na niego w końcówkach spotkań. Wszystko nie byłoby katastrofą, gdyby nie otwarte pretensje Whiteside’a do wszystkich naokoło, a następnie fatalne playoffy. Hassan w przyszłym sezonie może już nie być graczem Miami.

Zawodnik, na którego warto zwrócić uwagę w przyszłym sezonie

Jest ich kilku, ale przede wszystkim Bam Adebayo. Szczególnie, jeśli Heat uda się oddać gdzieś Hassana Whiteside’a. Adebayo pokazał spory potencjał jako wszechstronny, multipozycyjny obrońca, a także jako atletyczny rim-runner. Ma dopiero 20 lat, a widać u niego świetną etykę pracy i jest to niezła zapowiedź na przyszłość.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *