Re-draft 2008 – pick #3
Po raz trzeci w tym re-drafcie wczujcie się w rolę GM-a, tym razem Minnesoty Timberwolves. Drużyna ta wchodziła właśnie w fazę przebudowy, nie miała łatwo, zatem zarząd Wilków liczy na Waszą pomoc w podjęciu dobrej decyzji. Nie mając już możliwości selekcji Russella Westbrooka i Kevina Love’a (wybranego z #2) musicie zdecydować, na kogo postawią Wilki.
Zanim przejdziemy do sytuacji Wilków, przedstawię wyniki głosowania #2: najwięcej głosów (53,7%) otrzymał Kevin Love, drugie miejsce przypadło Derickowi Rose’owi (16,9%), a trzecie – DeAndre Jordanowi (14,1%). Sporą większość pozostałych głosów zebrali Serge Ibaka, Brook Lopez, Goran Dragić i George Hill, ale żaden z nich nie przekroczył progu 5%.
Teraz możemy śmiało przejść do trzeciego wyboru. Zgodnie z prośbą w komentarzu (swoją drogą dzięki za wszystkie komentarze, wskazówki) zamieszczam skład Timberwolves w dniu draftu:
PG: Sebastian Telfair, Marko Jarić
SG: Randy Foye, Rashad McCants, Greg Buckner
SF: Ryan Gomes, Corey Brewer
PF: Antoine Walker (w dniu draftu został wymieniony do Memphis, zwolniony po 2 meczach przedsezonowych i nie zagrał już potem w NBA)
C: Al Jefferson, Mark Madsen
Tak to wyglądało na papierze, jeśli chodzi o skład. Jednak tak, jak przy poprzednich głosowaniach, przedstawię dokładniej sytuację drużyny, która wybiera gracza w naszym re-drafcie:
#3 – Minnesota Timberwolves:
Timberwolves przed sezonem 2007-08 sprzedali Kevina Garnetta i zaczęli przebudowę. Liderem ekipy Wilków, która wygrała w tamtym sezonie 22 spotkania, był pozyskany w wymianie za KG Al Jefferson, który wówczas notował 21 punktów i 11 zbiórek co mecz. Ważną postacią był rzucający obrońca Randy Foye, a na skrzydle występował solidny Ryan Gomes. Największym problemem były pozycje rozgrywającego (Sebastian Telfair to nie jest wymarzony starter na tej pozycji) oraz silnego skrzydłowego (jak widać po historii Antoine’a Walkera). Minnesota z trzecim numerem wybrała jednak OJ Mayo, którego w dzień draftu wymieniła wraz z Antoine Walkerem za wybranego z piątym pickiem Kevina Love’a, a także Mike Millera. Zakładamy, że tym razem Wolves nie są zainteresowani taką wymianą, skoro Love został już wybrany i decydują się wykorzystać swój 3. wybór w drafcie na jak najlepszego zawodnika.
Kto byłby najlepszym wyborem dla Wilków?
Głosowanie pod tym linkiem, potrwa do 30 sierpnia do godz. 9.
10 Komentarze
Endrjus
No to teraz już musi być On. W koledżu forward (nawet SF), na uniwerku (University of Nevada) średnie 14.3 points i 7.3 rebounds, przy 53%FG i 33% 3PFG (?!)… W Minnesocie idealnie na pozycje 4 i 5 obok Jeffersona gdzie była duża dziura… JAVALE MCGEE!!! Z tym składem to Playoffs może jeszcze nie w 2009, ale na pewno szybciej niż te faktyczne 13 lat 😉
Maciej Jaguszewski
Widzę, że chyba po tym re-drafcie trzeba będzie stworzyć jakiś Shaqtin’ re-draftin 😉
Endrjus
W takim re-drafcie więcej osób poznałoby się na talencie JaVale’a 🙂 Swoją drogą ja naprawdę lubię tego gracza i mam jeszcze kilka ciekawostek przygotowanych na kolejne wybory. No chyba, że nbalabsowi skauci wcześniej docenią jego talent 😉
jojo708
Wydaje mi się, że najlepszą opcją byłbym Goran Dragic. Przez wszystkie te lata Wilki nie mogły znaleźć dobrego PG. Telfair, Flynn, Session, Ridnour, JJ Barea, Rubio (wtedy mocno przeciętny) to nie są czołowe nazwiska. Przez te 10 lat wielu ciekawych zawodników przewineło się przez Minnesote tylko ciężko było zbudować drużynę gdy co roku zawodnicy odchodzili z powodu kiepskich wyników. Przy dobrym PG na pewno wszystkie te lata by wyglądały lepiej. Nie mówię już o obecnym zespole. Teaque jest dobrym PG jednak mimo wszystko Dragica cenie wyżej.
Endrjus
To jak PG i re-draft, to tylko D.Rose. Goran to jednak inwestycja na dłuuugie lata…. I to jeszcze dość ryzykowna … Kibice PHX coś o tym wiedzą 😉
jojo708
To jest re-draft, więc najbardziej chodzi o inwestycje na długie lata. Rose ostatnie miesiące spędził w Minnesocie. O dziwo w PO zagrał na prawdę bardzo dobrze to w RS poniżej przeciętności. Dragic został wybrany dopiero w 2 rundzie jako 15 numer (45 ogólnie). Wybrali go SAS i z Suns wymienili się za Malika Hairstona (48 wybór draft przez Suns). Prawdopodobnie nikt nie kojarzy tej postaci więc Suns nie mają co narzekać zbytnio. Ciężki miał początek w lidze jednak z roku na rok było widać progres. Zresztą po powrocie z Houston w Phoenix był kluczową postacią. Z wyborem D-Rosa mogę się zgodzić pod jednym warunkiem, a właściwie hipotezą. Jeśli prawdą jest, że Tom Thibodeau faktycznie zajechał Rosa i to przez to nawaliły kolana. Jeśli Rose zostałbym wybrany przez inną drużynę, do innego trenera i tak mógłby uniknąć kontuzji i do teraz grać na najwyższym poziomie to jak najbardziej można zgodzić się z tym wyborem. Ale to jest tylko gdybanie i szkoda, że nigdy nie dowiemy się czy tak by było.
Maciej Jaguszewski
Jeśli decydujemy między Dragiciem i Rose’m to mamy wybór między stabilnością i dobrym poziomem przez wiele lat, a wystrzałem formy i znakomitą grą, lecz niestety przez nie tak długi czas. Zależy, jak kto na to patrzy, bo z jednej strony stabilność jest istotna, a z drugiej strony Rose mógłby wprowadzić Wolves na wyższy poziom od początku jego pobytu. Ja jednak postawiłem na Dragicia, ponieważ wydaje mi się, że Minnesota była przygotowana na kilkuletnią przebudowę, a wystrzelający talent Rose’a na początku to nie byłby idealny czas. To widać też po karierze Love’a – to świetny gracz, ale przez to, że był dobry, a reszta ekipa średnia, to Sota utopiła się w przeciętności na lata i wybór Rose’a dałby powtórkę z historii, a Dragić mógłby się spokojnie rozwinąć i Wolves mieliby z niego pożytek wiele lat.
Endrjus
No ja karierę Gorana pamiętam, także to że miał łatkę Goran Tragic… Dlatego na pewno nie określiłbym go zawodnikiem typu „stabilność i dobry poziom przez wiele lat”. Ale jego ogromny postęp sportowy doceniam. Dlatego patrząc z perspektywy dekady na tych dwóch rozgrywających uznałbym, że D.Rose był lepszy na pierwszą 5-latkę, a Goran na drugą i pewnie też na trzecią 😉
A co do zajechania Rose’a przez Thibsa, to jest to fajna, prosta i popularna koncepcja, ale na wyższym poziomie analizy jest nie do wybronienia 😉
Blasiacco
Goran dostał ksywke tragic w momencie kiedy oficjalnie poprosił o transfer. On i bledsoe stworzyli super duo, niestety wszystko ryan spieprzyl ….
Endrjus
To w sumie prawda (liczyłem, że Ty ani Martino mnie za to nie wypunktujesz 😉 ) Blasiacco, wiesz, że mamy spójne odczucia co do Ryana i Roberta. Ale ja też pamiętam moje soczyste ‚O ja pierd…’ za każdym razem jak mi G.Dragic zmieniał S.Nasha w NBA 2K9-11 😉 Goran w Rockets też nie błyszczał tak jak później. A i sezon z MIP był bez playoffs dla naszych PHX. No i dla mnie w tym ‚słonecznym burdelu 2014/15’ było bardziej żal oddania za bezcen I.Thomasa niż Dragica 😉