Zagrywka: odwrócona zasłona
Piękno sportu polega na jego zróżnicowaniu, podobnie sprawa ma się z koszykówką. Nawet pomimo tego, że zawodnicy znają zagrywkę na pamięć, wykonują ją setki razy na treningu, to podczas meczu mamy wiele czynników, które spowodują, że zagranie zostanie wykonane inaczej. Ktoś zaśpi w obronie, ktoś za późno się ustawi, trafi się idealny obrońca, kryjący bez piłki, inny świadomie złamie zagrywkę widząc wolnego gracza w rogu boiska. W dzisiejszym odcinku pokażę ciekawe zagranie, z kilkoma wariantami skończenia akcji, idealne też do zastosowania w grze 3×3.
Jak wiecie, zasłony bez piłki są miodem na serce dla fanów taktycznej koszykówki. Na profesjonalnym poziomie, gdy obrońca jest skupiony na krytym zawodniku ciężko jest nadziać defensora na zasłonę. Po pierwsze on sam pilnuje możliwych zasłon, po drugie powinien mieć „Garnetta” pod koszem, który będzie krzyczał, gdzie idą możliwe blokady. W podstawach koszykówki uczą, aby mieć cały czas na widoku krytego zawodnika oraz zawodnika z piłką. Jednak co w sytuacji, gdy wpadniesz na zasłonę stawianą za twoimi plecami, w przeciwnym kierunku niż większość zasłon. Drużyna atakująca zyskuje już ułamek sekundy przewagi.
Poniższa zagrywka daje możliwości na zdobycie punktów przez kilku graczy. Na pierwszy rzut oka może wyglądać na skomplikowaną, ale po dokładnym obejrzeniu i zwróceniu uwagi na to co konieczne będzie ona dla nas bardzo prosta. Do rzeczy! Center dostaje podanie na dalekim dystansie i jest gotowy do rozprowadzenia akcji. Punktem kulminacyjnym jest postawienie zasłony dla gracza bez piłki w okolicach linii rzutów osobistych. Nie szukamy jednak pozycji dla strzelca z dystansu, a staramy się znaleźć niepilnowanego zawodnika pod koszem, ponieważ to gracz będący w „w trumnie” stawia zasłonę. Nasz „wysoki” rozprowadzający w pierwszym odruchu szuka więc wolnego partnera pod koszem. Może tutaj dojść też do sytuacji, gdzie obrońcy zostaną pod koszem i nasz stawiający zasłonę wybiegnie niepilnowany na szczyt, gdzie przy okazji center stawia zasłonę wybiegającemu. W przypadku niepowodzeń poprzednich szans pozostaje nam zagranie pick and roll na szczycie.
pzdr dd
3 Komentarze
Rafał Polkowski
Dawid, potrafisz te wszystkie zagrywki wyłapać w trakcie meczu? szacun wielki za taką analizę.
Dawid
Bez przesady. Widzę zagrywki, ale na żywo ich nie rozgryzam, tych bardziej skomplikowanych w ogóle nie złapię. Tak jak napisałem w jednym z odcinków, trzeba się nauczyć patrzeć na zawodników bez piłki. Chociaż nie da się tego robić bez końca, a po drugie dużo efektownych akcji się nie zauważy.
Marcin Polaczek
Dawid ich nie wylapuje. On je tworzy 😉 swoja droga bardzo fajna seria dla ludzi ktorzy troche w tym sa, ale nie do konca wiedza jak to funkcjonuje.