Zapowiedź sezonu 2017/18: Oklahoma City Thunder
Wymiana Paula George’a otworzyła przed Oklahomą City Thunder nowe perspektywy, a ich pozostałe ruchy w offseason również wydają się udane. Teraz pozostaje poukładanie składu przez Billy’ego Donovana i wrócą nadzieje na powrót do czołowej czwórki na Zachodzie. Czy Russell Westbrook dostając kolejną gwiazdę będzie w stanie rzucić wyzwanie m.in. Houston Rockets, czy San Antonio Spurs?
OFFSEASON
Przybyli: Paul George, Patrick Patterson, Raymond Felton, Terrance Ferguson, Daniel Hamilton (two-way kontrakt)
Odeszli: Victor Oladipo, Domantas Sabonis, Taj Gibson, Norris Cole
Zostali: Andre Roberson, Nick Collison, Russell Westbrook, Steven Adams, Enes Kanter, Alex Abrines, Kyle Singler, Doug McDermott, Jerami Grant, Josh Huestis, Semaj Christon
Historią offseason Thunder była oczywiście wymiana Paula George’a, w ramach której do Indiany trafili Victor Oladipo i Domantas Sabonis. Rotację Sam Presti uzupełnił w wolnej agenturze Patrickiem Pattersonem i Raymonda Feltona, nowe kontrakty podpisali także Andre Roberson oraz Nick Collison, który zapowiedział już, że będzie to jego ostatni rok w NBA. Z draftu do drużyny dołącza także obwodowy, grający wcześniej w lidze australijskiej – Terrance Ferguson.
Poza Oladipo i Sabonisem Thunder stracili także Taja Gibsona, który jest teraz graczem Timberwolves. W Europie (Maccabi Tel Aviv) będzie grał za to Norris Cole.
ROTACJA
PG: Russell Westbrook, Raymond Felton, Semaj Christon
SG: Andre Roberson, Alex Abrines, Terrance Ferguson
SF: Paul George, Doug McDermott, Kyle Singler
PF: Patrick Patterson, Jerami Grant, Josh Huestis
C: Steven Adams, Enes Kanter, Nick Collison
Trener: Billy Donovan
Dawid:
Jedni z wygranych tegorocznego lata mają wykrystalizowaną pierwszą piątkę. Trener będzie zapewne rozpoczynał ustawieniem: Westbrook, Roberson, George, Patterson, Adams. Będzie szansa, że znając ofensywny styl trenera zobaczymy George’a również na pozycji nr 4. W przypadku drużyn, które chcą nawiązać walkę z czołówką kluczowa jest postawa zawodników z ławki. Tutaj trener Oklahomy może liczyć na ofensywnie uzdolnionego Enesa Kantera, atletycznego Jerami’ego Granta oraz będzie trzymał kciuki za trójkową formę takich zawodników jak Doug McDermott, czy Alex Abrines. Na uwagę zasługuje fakt, że włodarzom klubu udało się zebrać ciekawy i młody zespół, dość powiedzieć, że tylko Nick Collison oraz Ray Felton mają powyżej 30 lat.
Motorem napędowym ekipy będzie oczywiście Russell Westbrook, wspomagany przez George’a. Mając dwóch liderów tym razem nie powinna się powtórzyć sytuacja z zeszłego roku, gdy Russ siadał to drużyna się gubiła. Liczba minut bez jednego z dwójki: Westbrook, George na parkiecie będzie ograniczona do minimum. Chyba, ze uda się znaleźć „bezpieczną” ławkę, np.: Felton, Roberson, Grant, Patterson, Kanter.
Billy Donovan, który osiągnął dwukrotne mistrzostwo NCAA z drużyną Florida, czterokrotnie poprowadził ich do Final Four, dąży do sukcesów w lidze NBA. Jedna z lepiej zbierających ekip w lidze, jaką jest Oklahoma, często wykorzystuje szansę na dodatkowe punkty oraz dobrze bronią swojej obręczy, uruchamiając szybkie kontrataki. Donovan uwielbia rozciągać grę z szansą na dużą ilość trójek, a dodanie do składu George’a pozwoli spokojnie zachować tożsamość. Mając takiego atletę jak Westbrook wchodzącego w pomalowane jak w masło, aż się prosi o dobrych strzelców z dystansu.
PLUSY I MINUSY
Marta Kiszko:
Niewątpliwie plusem jest dodanie do rotacji drugiej gwiazdy, Paula George’a. Russell Westbrook dostał solidnego pomocnika, który na pewno nieco odciąży go na boisku (w zeszłym sezonie Brodie miał najwyższy USG%). Obecność George’a jest gwarancją na awans do playoffów. Na minus oceniam brak rzutu za trzy. OKC po prostu nie może tu konkurować z Rockets, czy Warriors. Nie dysponują spot-up shooterami takimi jak Korver czy Redick, choć jest cień szansy, że zobaczymy przełom w grze Alexa Abrinesa. Dodatkowym problemem, z którym Oklahoma będzie musiała się mierzyć jest brak ławki i solidnego sixth mana. Jeżeli nie uda im się pozyskać nikogo wartościowego dającego głębię w składzie, może dojść do najgorszego scenariusza – szybkiego awansu i szybkiego sweepa w pierwszej rundzie playoffów.
OCZEKIWANIA
Mateusz Jakubiak:
Walka z Houston Rockets i San Antonio Spurs o Finał Konferencji Zachodniej przeciwko Golden State Warriors. Drużyna Thunder ma wszelkie argumenty do tego, aby stawić czoła wyżej wymienionym zespołom i napsuć krwi „Wojownikom” w walce o Finały NBA. Cały team z Oklahomy walczyłby za trzech, gdyby pojawiła się możliwość zagrodzenia Kevinowi Durantowi drogi po kolejny pierścień.
Typ Marcina: 53-29, 4. miejsce w konferencji
Typ Pawła: 57-25, 4. miejsce w konferencji
2 Komentarze
Mateusz
Dobry artykuł. Czekam na kolejne.
Mam pytanie czy ilość zwycięstw i miejsce szacujecie ad-hoc pisząc o danej drużynie czy od razu macie komplet? Pytam, bo osobiście nie widzę 57 zwycięstw i dopiero 4 miejsca.
Paweł Mocek
Nie, nie jest to działanie ad hoc. Mamy pewnie różne sposoby, ja po prostu przeglądam terminarz i mecz po meczu typuję kto w nim wygra. Dlatego 57 zwycięstw to nie tylko ocena siły drużyny, ale też tego jak silny/słaby/męczący ma terminarz. Z tego powodu podane typy mogą wydać się czasem zawyżone/zaniżone. Zdarzały się sezony, że drużyny z 4. miejsca miały po 55-56 zwycięstw.