Kufel – moja „ulubiona” drużyna – Suns

Mr. Cental Strona Główna 9

Witajcie! Po tym jak Allan i Łukasz przedstawili nam drużyny Wizards i Knicks, dzisiaj kolej na kolejnego tegorocznego potentata czyli Suns. Przedstawi ich Rafał, który zazwyczaj ma inne zadania i robi za nasz mega mózg, tzn wylicza wyniki wszystkich zabaw. Dlatego jeżeli Wam się coś nie zgadza albo słabo idzie, to już wiecie na kogo zgonić 😀 Jeśli natomiast chodzi o Słoneczka, to kolejny rok z rzędu nie grzeją. Czyżby takie zachmurzenie w tej Arizonie? A może pozazdrościli Krakowowi smogu? W każdym razie wiosny u nich nie widać i wygląda na to, że kolejny rok zamulą na dnie konferencji niczym krabik w morzu a nasi wierni czytelnicy jak Blasiacco, Martino i Sir Charles muszą kolejny rok raczyć się sikaczem. Może temat wyjaśni nam za chwilę Raf?  Zapraszam do jego IDEALNEGO świata ze Słoneczkiem.


Witajcie w debiucie kuflowym.

Pheonix jest jak ulubione piwko lecz z młodych lat. Wstaw sobie w to miejsce Tyskie, Lecha, czy inne Królewskie. Za młodych lat smakowało idealnie. Trzepało w banie i było tanie. IDEALNIE. Tak samo było z Phoenix Suns za moich, gdy dorastałem. Wchodziło idealnie. Steve idealne podanie Nash, Grant Hill, Amar’e gaśnica Stoudemire, i finały konferencji w 2010. Później najlepszy polski center wszech-czasów (chociaż tego nie jestem pewien!) Marcin GOATat. Można było pić/oglądać bez końca. Bez żadnych konsekwencji! Teraz jak przesadzisz z ilością takich sikaczy, następnego dnia łeb Cię boli jak Noela po upadku. I tak się czuję oglądając Pheonix w tym sezonie. Zresztą w poprzednim też…

Już po jednym meczu/sikaczu boli mnie głowa następnego dnia. I mam wyrzuty sumienia, że straciłem czas. Oczywiście dwa razy w roku, możesz z sikacza zrobić sobie grzańca. I takim grzańcem mogą być Booker i Ayton. Dwa razy w roku fajnie ich zobaczyć, o ile zagrają dobry mecz. Ayton i Booker to dobry słód i chmiel w tym piwku, których raczej bym nie wymienił. Ale reszta dodatków do tego sikacza jest do wymiany. Aby stworzyć porządne piwko z podstawowych składników, musisz się zastanowić jakich składników Ci brakuje. W Suns brakuje na pewno dobrego rozgrywającego. Przykro mi Johnson, Ty tego browaru nie uratujesz. A powiem więcej, przez swój kontrakt nawet przeszkodzisz w dopieraniu składników. W drafcie dorzucamy dobrego SF/PF i mamy całkiem niezłą podstawę ważenia dobrego piwa. James Jones musi próbować dodawać różne składniki. Bez tego mu nic nie wyjdzie, a mrzonki o tym, że jakiś czołowy zawodnik będzie chciał grać dla zespołu z Arizony możemy włożyć między bajki. Igor Kokoskov do dobry barman, potrafi dobrze zaserwować browar nie najlepszej jakości w odpowiedni sposób, ale nawet on z sikacza dobrej IPY nie zrobi.

Dobry skład, ale grać nie potrafią.

9 Komentarze

  1. No generalnie tak, dziwnie się ogląda ten sezon w ich wykonaniu, po słabiutkim zeszłym roku miał być rajd w górę tabeli, buńczuczne zapowiedzi powalczenia o wejście do strefy posezonowej …Dodali do składu Aytona, Arize, Crawforda, Bridgesa – pozbyli się ogórków w postaci Williamsa, Lena, Knighta czy Chrissa – skład miał poprowadzić mocny trener z silnymi inklinacjami taktycznymi i ofensywnymi no i co ? No właśnie jak zawsze w przypadku Suns, nic ! Zmiana na stanowisku GM-a z ogórka gruntowego na korniszona … Ariza opuszcza statek przed połową sezonu, Crawford w okolicy weekendu gwiazd zaczyna kwiczeć że traci tu czas, trener nie do końca wie kogo ma w drużynie bo non stop wymieniają wolnych agentów , zwalniają -Gleague-podpisują-zwalniają itd.
    Właściwie nie wiadomo jak to ma wyglądać w przyszłym sezonie, znowu polują na 1st seed w drafcie czyli prawdopodobnie Ziona a pamiętajmy że okres przebudowy w Suns trwa od 2014 roku czyli już trochę, co więcej zgromadzili tyle młodzieży, że aż się boję jak przyjdzie czas podpisywania ich przedłużeń… Quo Vadis Suns ?

  2. Ayton jednak potrzebujebkilku lat. Bookerowi w krew weszlo przegrywanie, reszta szalu nie robi. Wydaje mi sie, ze jeszcze kolejne 2-3 lata przebudowy a i tak beda musieli dobrac jakiego AllStara za gruba kase.

  3. Ten browar stracił już ważność☹Mam wrażenie, że Booker nie nadaje się na lidera zespołu mogącego zagościć w play-off (w odróżnieniu od Doncica- nie docenilem talentu Słoweńca, ktorego stawiałem poniżej Aytona).Zrobiło się multum fajnej młodzieży w zespole, ale co z tego???Kolejny draft kolejny zdolny lub mniej zdolny młodzieniec.I tak w koło Macieju.

  4. A mogli wziąć Doncica 🙃

    1. Na całe szczęście nie wzięli. Ten pasuje do Dallas jak Dirk.

    2. Wbrew pozorom Doncić w Phoenix wcale nie wyglądałby tak dobrze jak w Dallas.

  5. Jeśli w drafcie wezmą Ja Moranta to też będzie to moja ulubiona drużyna.

    1. nawet jak go nie wezmą to będzie to moja ulubiona drużyna 😉

  6. Z dużej chmury mały deszcz … a może bardziej by tutaj pasowało powiedzenie „z deszczu pod rynnę” – tak najkrócej można opisać sytuacje obecnych SUNS, ale po kolei.

    1) Ryba zawsze psuje się od głowy … SARVER – tu w zasadzie nie ma co komentować. Człowiek, który nie ma pojęcia o koszykówce lecz któremu wydaje się, że nie potrzebuje żadnego dobrego GM-a, aby drużyną koszykarską zarządzać najlepiej. Dodatkowo (co pokazała przepychanka między miastem a nim właśnie odnośnie remontu hali i jej dofinansowania) Sarverowi nie zależy na Słońcach – jemu tylko zależy na kasie. Jest mu totalnie obojętnie, czy Suns będą grali w Phoenix, Las Vegas czy innym mieście – z takim nastawieniem trudno oczekiwać dobrej atmosfery a w związku z tym ciężko liczyć na to, że przyjdzie do Phoenix ktoś kto ma pojęcie o całym tym biznesie i to wreszcie poukłada (że nie wspomnę o tym, że i żadnego All-Stara tym się nie przyciągnie). Ponadto nie bez znaczenie jest tutaj powszechnie znane w całej NBA skąpstwo pana Sarvera – przez co ściągnięcie uznanego nazwiska graniczy z cudem.
    Podsumowując : Potrzebujemy zmiany właściciela (takiego Cubana trzebaby było znaleźć) – ale wiem rzecz nierealna – nie ma się co łudzić.

    2) Kiedy przebrniemy przez pierwszy akapit to troszeczkę w innym świetle zobaczymy osoby, które teraz zamierzam ocenić, a mianowicie chodzi tutaj o poprzedniego i obecnego GM-a. McD to jeden z najgorszych GM-ów o jakich słyszałem. Przede wszystkim rozwalił atmosferę w szatni. Każde jego rozstanie z zawodnikiem odbywało się w skandalicznej atmosferze. Ponadto miał bardzo kiepskie pomysły (kiedy drużyna miała 2 dobrych PG dorzucił kolejnego, ostatnimi czasy mieliśmy 3 obiecujących SF – dokupił jeszcze Arizę i dobrał Bridgesa). Nie potrafił w ostatnim czasie znaleźć dobrego PG – a dodatkowo zrobił dziurę na PF. Transakcja Knight, Chriss – za Andersona, Melton to kolejna katastrofa. Odpuszczenie Paytona za tak śmieszne pieniądze, przy naszej sytuacji z PG też uważam za bardzo głupi ruch.
    Niestety, uważam, że Jones to kontynuacja tej kiepskiej polityki. Nie znalazł żadnego PG – jego pomysły z zapchaniem tej dziury Crawfordem, Riversem czy Johnsonem uważam za mega durnowate – no bo jak wiedząc, że potrzebujemy PG my łapy wyciągamy tylko po SG. Jones ośmieszył się również niedoszłą transakcją WIZ-PHX-MEM i pomyleniem Brooksów. Zresztą idiotyczna to była transakcja, gdzie szukając PG – „pozyskał” Riversa na tą pozycję – po czym musiał go wykupić – to świadczy o tym w jak kiepskiej jesteśmy sytuacji, że nawet taki Rivers nie chciał tu grać (przy okazji przez przypadek udało mu się zrobić najlepszy jego transfer czyli K. Oubre). Ponadto zamiana kontraktów Andersona na T.Johnsona również niezbyt szczęśliwa. a i mega niepopularna decyzja z oddaniem Lebronowi T. Chandlera. Na + Jonesa można zaliczyć to, że powoli się poprawia sytuacja na linii zawodnicy-managment.
    Podsumowując : Potrzebujemy NOWEGO, DOŚWIADCZONEGO GM-a.

    3) Trener. Nie ukrywam, że pokładałem z przyjściem Kokoskova do Phoenix wielkie nadzieje – to miałbyć według mnie największy skok „jakościowy” w tym sezonie i … na razie srodze się zawiodłem. Jedyny mecz jaki mu wyszedł to … ten pierwszy z Dallas – chłopaki grali dokładnie to co sobie życzył. Wiadomo – trudno grać chłopakami, kiedy na dwóch pozycjach nie ma gracza klasowego – problem jednak Kokoskova jest taki, że on cały czas próbuje wymusić na graczach by grali jego systemem (niezależnie od tego czy się oni do tego nadają czy nie) a nie próbuje dostosować systemu do graczy. Z tego co widzę słabo też reaguje na sytuacje na boisku – niejednokrotnie przetrzymuje zawodników, którym wyraźnie nie idzie – a często nie wpuszcza „świeżej krwi”. Stosunkowo często gra zawężoną rotacją – do 9 zawodników.
    Moim zdaniem słabo wykorzystuje też w swoim systemie Aytona. Nie wiem jak u niego z autorytem u zawodników – ale jak dla mnie Kokoskov jest stanowczo za cichy.
    Podsumowując: Jest to dla mnie jedno z większych rozczarowań tego sezonu, ale …. uważam, że Kokoskov powinien dostać absolutnie jeszcze jeden rok szansy.

    4) Drużyna.
    PG – nie mamy żadnego wartościowego PG. Melton i Okobo to jedyni, którzy się na tą pozycję nadają – ale jest to niestety melodia dalekiej przyszłości i pewnie trzeba założyć, że raczej jako drugi garnitur – przy czym jak miałbym oceniać ich sufit – to moim zdaniem dużo większy potencjał ma jednak Okobo, który potrafi rzucić „3” – ma jeszcze jednak słaby przegląd pola i defensywnie lepszy jest na tą chwilę Melton. Bardzo się cieszą, że niedostaliśmy Walla (za którym wielu optowało), sceptycznie też byłem nastawiony do pomysłu Conleya, na Lillarda i Walkera nie ma szans – więc pozostaje draft (Morant) albo ktoś typu Scary Terry. Wielu uważa, że 15 baniek za Roziera to przepłacony biznes – być może – ja jednak wolałbym zdecydowanie bardziej mieć za 15 baniek Roziera niż za 19 Tylera Johnsona.
    SG – Booker – ten rok rozczarowujący w jego wykonaniu (+stosunkowo dużo kontuzji). Chłopak starcił chyba ochotę do gry – będzie ją musiał znaleźć w przyszłym sezonie – żeby nadal był franchise playerm SUNS. Mam nadzieję, że jak będzie miał wokół siebie PG – to znowu zacznie dobrze grać – oby tylko ten eksperyment a’la Harden nie namieszał mu zbytnio w głowie. Ogólnie chłopak nadal ma potencjał by być naszą gwiazdą przyszłości. Jako back-up zostanie przepłacony Tyler.
    SF – kłopot bogactwa JJ, Mikal, TJ i Oubre. JJ znowu w drugiej części sezonu robi postęp. Jest moim ulubionym zawodnikiem tej ekipy … bo daje temu zespołowi dużo energii, nigdy nie odpuszcza i można mieć wiele zarzutów w jego kierunku odnośnie efektywności – ale taki zawodnik w zespole jest mega potrzebny. To on – a nie Booker ma większy potencjał, żeby poderwać drużynę do walki. Chłopak ma nadal duży potencjał – ale coraz mniejsze prawdopodobieństwo niestety, że osiągnie ten sufit, który się po nim spodziewali eksperci. Mikal – bardzo dobry w defensywie – rozczarowujący dla mnie pod względem skuteczności i liczby zdobywanych punktów (w collegu uchodził za gościa, któremu bardzo ładnie trójeczka siedziała), ale ponieważ koszykówka dla mnie to przede wszystkim defensywa (jest wyznawcą powiedzenia „ofensywą wygrywa się mecze, defensywą mistrzostwo”) jest to drugi mój ulubiony gościu 😉 TJ Warren – imponujący w tym roku progres odnośnie skuteczności rzutów za „3” i ilości wykonywanych prób. Jak zwykle TJ ma problem z kontuzjami i mając Mikala i JJ po prostu powoli robi się zbędny – dlatego dobrze by było go opchnąć w tym sezonie (ewentualnie może być back-upem na PF – ale trochę za dużo kaski zarabia jak na zmiennika – nawet jeśli miałby być to 6th man), Oubre – lubie tego gościa – ale moim zdaniem w przyszłym sezonie go tutaj nie będzie – za drogi zawonik (pewnie ok. 15 baniak) na ławkę.

    PF – DZIURA. Tutaj koniecznie trzeba kogoś pozyskać – ktoś taki jak Mirotić (ale możliwe, że za wysokie progi) lub jeden z kolejnych moich ulubieńców PORTIS. Jako bac-up … może Bender – za minimum z minimów 😉

    C – tutaj pozycja dobrze obsadzona. Ayton i Holmes. Ayton mimo dobrych statystyk też zawodzi jednak. Ma wiele meczów w których jest jak gdyby obok. Często ma bardzo intensywną jedną połowę – po czym całkowicie znika w drugiej, wciąż kiepski w defensywie i na spory minus zaliczam mu to, że nawet nie próbuje rzucać za „3”. Niejednokrotnie jest zbyt bierny na boisku (mam nadzieję, że to nie jest wpływ Bendera) – trzeba jednak przyznać, że w kilku, a może nawet kilkunastu meczach pokazał, że może być bestią – jakiej my wszyscy zapaleni kibice SUNS oczekujemy. Holmes to kolejny wulkan energii (i bloków) tak potrzebny tej ekipie.
    Podsumowując : mamy kilku zawodników do naszej przyszłej ekipy – kilka niezbędnych pozycji trzeba obsadzić – ale absolutnie nie jestem zwolennikiem teorii – że trzeba coś zrobić szybko i głęboko, NIE WOLNO NAM ruszać naszego trzonu (Booker, Ayton, JJ, Mikal) – bo to może niestety doprowadzić do jeszcze gorszej sytuacji. Kolejny rok jak ten ostatni i poprzedni są niedopuszczalne – ale wszystko należy budować z rozwagą i umiejętnie dopasowywać klocki – a nie burzyć i zaczynać wszystko od nowa.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *