Labs Raport: The Paul George Show na Brooklynie, Raptors lepsi od Sixers, 7. kolejna wygrana Nuggets
To była noc jednego człowieka. Paul George absolutnie przejął mecz z Nets w czwartej kwarcie, pomagając odrobić 23-punktową stratę, a na końcu trafił jeszcze game-winnera. W pozostałych meczach Raptors pokonali Sixers, Curry przypomniał Cavaliers kilka swoich występów z tegorocznych Finałów, a Nuggets wrócili na fotel lidera Zachodu. Zapraszam na Labs Raport.
Denver Nuggets 124 @ 118 Orlando Magic
Nuggets wrócili na pozycję lidera Konferencji Zachodniej. Jamal Murray zdobył 31 punktów, a gracze Mike’a Malone’a wygrali po raz siódmy z rzędu. Do pokonania Magików potrzebowali dogrywki, ponieważ Terrence Ross doprowadził do niej na 6.1 sekundy przed końcem czwartej kwarty. Gospodarze w dogrywce nie potrafili dotrzymać już kroku rywalom, którzy trafiali 55% rzutów z gry. Paul Millsap miał 18 punktów, a Nikola Jokić dodał 12 punktów, 8 zbiórek i 13 asyst. Evan Fournier zdobył 26 punktów dla Magic, a Nikola Vucević dodał 24 punkty i 15 zbiórek. Magic trafili 20 rzutów za 3, ale mieli tylko 8 prób z linii rzutów wolnych. Nuggets mieli ich aż 37.
Golden State Warriors 129 @ 105 Cleveland Cavaliers
Warriors i Cavs spotykali się w ostatnich czterech Finałach, ale jedna z tych drużyn straciła latem pewnego niezłego zawodnika i trudno już ekscytować się starciem tych ekip. Mógł zaimponować za to występ Stephena Curry’ego, który z 42 punktami poprowadził swój zespół do wygranej. Dwukrotny MVP trafił 9 rzutów zza łuku, Kevin Durant dodał 25 punktów. Curry zdobył m.in. 9 punktów w mniej niż minutę w czwartej kwarcie, gdy goście odjechali gościom ze zwycięstwem. Warriors pokonali Cavs po raz ósmy z rzędu. Tristan Thompson miał 19 punktów i 14 zbiórek, a Collin Sexton dodał 20 punktów.
Oklahoma City Thunder 114 @ 112 Brooklyn Nets
Paul George nie zrobił sobie nic z 23-punktowej straty Thunder w czwartej kwarcie i grał tak, jakby ten mecz był jego ostatnim. 25 ze swoich 47 punktów zdobył właśnie w ostatniej odsłonie meczu, w pojedynkę przywrócił gości do gry i trafił game-winnera na 3.1 sekundy przed końcem. Zabrakło mu jednego punktu do swojego career-high, a Thunder wygrali po raz czwarty z rzędu. Russell Westbrook wyprzedził byłego gracza Nets, Jason Kidda z 108. triple-double w karierze, zdobywając 21 punktów, 17 asyst i 15 zbiórek. Allen Crabbe miał 22 punkty, Joe Harris dodał 19 oczek, ale gospodarze przegrali już po raz ósmy z rzędu. Thunder wygrali 16 z ostatnich 19 spotkań.
Washington Wizards 131 @ 117 Atlanta Hawks
Bradley Beal skorzystał ze słabej defensywy Hawks i zdobył najlepsze w sezonie 36 punktów, prowadząc Wizards do trzeciej kolejnej wygranej. Otto Porter dodał 20 punktów, a w meczu zabrakło Johna Walla (powody osobiste). Bez swojego rozgrywającego, Czarodzieje… zaliczyły 35 asyst – najwięcej w sezonie (everybody eats!). Dla Hawks, John Collins miał career-high 26 punktów i 14 zbiórek, a 22 punkty dodał Kent Bazemore. Jastrzębie zdobyły 45 punktów w trzeciej kwarcie próbując wrócić do gry, ale nie zdało się na to na nic.
Philadelphia 76ers 102 @ 113 Toronto Raptors
Raptors potrzebowali 36 punktów Kawhi’a Leonarda i 18 punktów Jonasa Valanciunasa w czwartej kwarcie, by po raz 13. z rzędu pokonać Sixers u siebie w domu. Gospodarze podnieśli się po ostatniej porażce z Nuggets i wygrali tym samym 9 z dziesięciu ostatnich spotkań. Leonard trafił 5 rzutów zza łuku, podczas gdy wszyscy jego koledzy złożyli się tylko na 3 takie trafienia. Nowy gwiazdor Raptors nigdy nie przegrał jeszcze w karierze z zespołem z Filadelfii. Jimmy Butler miał najlepsze w sezonie 38 punktów, J.J. Redick dodał 25 punktów. Sixers nie pomogli sobie 21 stratami i pozwoleniem Raptors na 17 ofensywnych zbiórek. Tym samym przerwali 4-meczową serię zwycięstw. Dzięki swojej ławce, podopieczni Nicka Nurse’a odjechali rywalom w czwartej kwarcie, prowadzeni przez Valanciunasa.
L.A. Clippers 86 @ 96 Memphis Grizzlies
Clippers trafiali tylko 34% z gry (27% w pierwszej połowie) i popełnili 19 strat – z takimi statystykami trudno powalczyć o wygraną. Mike Conley zdobył 22 punkty, a JaMychal Green dodał 19 punktów i 11 zbiórek. Gospodarze uciekli gościom dopiero w czwartej kwarcie, w której zatrzymali rywali na 17 zdobytych punktach. Boban Marjanović miał season-high 19 punktów, a 17 dodał Danilo Gallinari. Swój debiut w barwach Grizzlies zaliczył Joakim Noah. Rozegrał 14 minut i zdobył 4 punkty.
Charlotte Hornets 104 @ 121 Minnesota Timberwolves
Wolves wygrali po raz szósty w ostatnich 7 meczach. Do zwycięstwa poprowadził ich Karl-Anthony Towns, zdobywca 35 punktów, 12 zbiórek i 6 bloków. Najlepsze w sezonie 26 punktów miał Andrew Wiggins, a 18 asyst dodał Jeff Teague. Wilki zatrzymały Szerszenie na 40 punktach w całej drugiej połowie, odrabiając 19-punktową stratę z pierwszej. Runem 22-2 w czwartej kwarcie zapewnili sobie wygraną. Jeremy Lamb i Nicolas Batum zdobyli po 18 punktów. Hornets przegrali piąty z ostatnich 6 meczów.
Dallas Mavericks 106 @ 132 New Orleans Pelicans
Przesunięty do wyjściowej piątki Julius Randle i Anthony Davis świetnie uzupełniali się w pewnym zwycięstwie nad Mavericks. Zdobyli po 27 punktów, podczas gdy Davis dodał także career-high 9 asyst. Pelicans zaczęli seryjnie trafiać pod koniec pierwszej kwarty i łącznie legitymowali się 55-procentową skutecznością z gry, trafiając 17 z 29 prób zza łuku. Przed wczorajszą porażką, Mavericks wygrali 5 z ostatnich sześciu meczów. Harrison Barnes miał 16 punktów. Pelicans prowadzili już 25 punktami w trzeciej kwarcie i potem zwiększyli jeszcze różnicę.
Detroit Pistons 92 @ 115 Milwaukee Bucks
Tym razem pod nieobecność Khrisa Middletona, bohaterem Kozłów z 27 punktami został Eric Bledsoe. Giannis Antetokounmpo miał tylko 15 punktów, ale gospodarze nie mieli większych problemów z pokonaniem Pistons. Bucks zdobyli 9 kolejnych punktów na samym początku pierwszej kwarty i nie oglądali się za siebie. W trzeciej kwarcie zbudowali 26-punktową różnicę. Blake Griffin miał 31 punktów, a Tłoki przegrały po raz drugi z rzędu po 5-meczowej serii wygranych. Bucks mają już bilans 12-2 w domu.
San Antonio Spurs 113 @ 121 Los Angeles Lakers
LeBron James zebrał się w sobie i zdobył 20 ze swoich 42 punktów w czwartej kwarcie, gdy Lakers odpierali napór Spurs. Ostatecznie udało im się wygrać po raz czwarty z rzędu. Kyle Kuzma zdobył 22 punkty, a Josh Hart trafił dwie ważne trójki w końcówce meczu. W pierwszej kwarcie Jeziorowcy stracili za to Brandona Ingrama, który doznał urazu kostki. DeMar DeRozan zdobył 32 punkty, a Rudy Gay dodał najlepsze w sezonie 31 punktów. Spurs prowadzili 8 punktami w czwartej kwarcie, ale pogoń Jamesa i kolegów zakończyła się sukcesem. Lakers trafili aż 7 trójek w czwartej kwarcie i popełnili w jej tylko jedną stratę.