Zapowiedź spotkań. Kerr sprawdzi czego nauczył się Walton, Gortat postara się zatrzymać Embiida.
Aż 10 spotkań zafundowano nam w dniu dzisiejszym. Mamy po 1 ciekawym meczu w konferencjach – na zachodzie Pelikany zmierzą się z gwiazdami Tima Thibodeau, natomiast na wschodzie Marcin Gortat sprawdzi możliwości Embiida… lub odwrotnie. Ponadto bardzo jestem ciekaw na co stać gorącą ostatnio Indianę w starciu z Houston.
1. Detroit Pistons (13-6) – Phoenix Suns (8-14), godz. 01:00
Tłoki w ostatnim spotkaniu z Boston Celtics udowodnili, że są „for real”. Bohaterem meczu z Celtami był Andre Drummond, notujący linijkę, której nie powstydziliby się Charles Barkley, czy Bill Russell. Mecz z Suns będzie dla nich krótkim przystankiem w domu, przed 4-meczową serią meczów na wyjeździe. Ostatnio poza własną halą wygrali 3 spotkania na trudnym terenie – w Oklahomie, Minneapolis i właśnie Bostonie. Spotkanie z Phoenix, grającymi trzeci mecz w ciągu czterech dni jest dla nich w kategorii must-win.
Absencje: DET – Leuer; PHX – Knight, Alan Williams, Reed
Ciekawy matchup
- Greg Monroe vs. Tobias Harris
2. Orlando Magic (8-11) – Oklahoma City Thunder, (8-11), godz. 01:00
Zobaczymy jak długa przerwa wpłynie na zespół Oklahomy, ostatni raz grali 4 dni temu, Orlando również będą wypoczęci, wczoraj nie mieli spotkania. Coraz mniej osób wierzy, że Oklahoma się zgra się i odpali (ja jeszcze trwam). Potencjał jest niesamowity, tylko liderzy się spalają, jak Westbrook nie walnie babola, to George lub Carmelo rzucają na skuteczności poniżej 20%. W obronie z Adamsem i Paulem są naprawdę mocni, ale atak to dno. Pojechałem po Thunder, a co mają powiedzieć gracze Magic, którzy mają już 9 przegranych w serii. Nic się nie klei, wszystkie ich pomysły na grę zostały rozgryzione przez pozostałe drużyny ligi w ciągu 4 tygodni. Jedynym pocieszeniem dla Orlando może być fakt, że Oklahoma na wyjeździe notuje marne 2-8.
Absencje: ORL – Payne, Isaac; OKC –
Ciekawy matchup
- Aaron Gordon vs. Carmelo Anthony
- Nikola Vucecić vs. Steven Adams
3. Philadelphia 76ers (11-8) – Washington Wizards (11-9), godz. 01:00
Gracze Philadelphii będą chciały ponownie wejść na drogę zwycięstw (przed porażką z Cavs mieli serię 3 wygranych), natomiast Washington będzie chciał wygrać kolejne spotkanie, po wczorajszym zwycięstwie nad Minnesotą. Szóstki miały wczoraj wolne, nie wiadomo jednak czy wystąpi Simmons, mający w dalszym ciągu problemy zdrowotne. Marcin Gortat będzie miał sporo roboty z dobrze grającym Embiidem.
Absencje: PHI – Stauskas, Justin Anderson, Fultz, niepewny Simmons
Ciekawy matchup
- Embiid vs. Gortat
- Covington vs. Otto Porter
4. New York Knicks (10-10) – Miami Heat (10-10), godz. 01:30
Po wczorajszej porażce z Cavs gracze Miami odwiedzają dzisiaj wypoczętych graczy Knicks. New York gra przyzwoicie w MSG i notuje bilans 9-4. Heat przed wczorajszą porażką mieli serię 3 zwycięstw. Kluczowe pytania dotyczące tego spotkania to kto tym razem odpali z pomocników Kristapsa oraz czy zmęczenie wczorajszym meczem nie będzie miało wpływu na postawę graczy Miami. Żary mają przyzwoitą ławkę i tutaj może się uwidocznić ich przewaga.
Absencje: NYK – niepewny Kanter; MIA – McGruder, Okaro White
Ciekawy matchup
- Tin Hardaway vs. Josh Richardson
- Kristaps Porzingis vs. Justise Winslow
5. Toronto Raptors (12-7) – Charlotte Hornets (8-11), godz. 01:30
Czy Toronto ma faktycznie szansę, aby zagrozić Cleveland lub Bostonowi? Ławkę mają na pewno najlepszą z tej trójki, jednak jak wiemy w playoff rotacja jest zawężana do minimum i nie każdy będzie miał okazję się wykazać. Póki jednak trwa sezon regularny grają najlepszy basket jaki u nich widziałęm i znajdują się w czołówce konferencji wschodniej. Charlotte natomiast gra poniżej oczekiwań (przynajmniej moich). Mają solidną piątkę, z dobrze grającym Howardem, którego wielu przedwcześnie skreśliło. Ponadto na ławce Kaminsky, Lamb, Cody Zeller, czy Malik Monk wstydu nie przynoszą. Niestety dopóki nie poprawią skuteczności – 8. miejsce od końca w skuteczności rzutów – ich bilans się nie polepszy. Patrząc na same bilanse faworyt jest jeden, Toronto w domu notują 6-1, a Charlotte na wyjeździe 1-8.
Absencje: TOR – CJ Miles, Delon Wright, niepewny DeRozan; CHA – niepewny Walker i Kaminsky
Ciekawy matchup
- Lowry vs. Kemba (???)
- Valanciunas vs. Howard
- ławka Toronto vs. ławka Hornets
6. Houston Rockets (16-4) – Indiana Pacers (12-9), godz. 02:00
Bardzo ciekawe spotkanie, jeśli zagra Oladipo. Indiana w ostatnich spotkaniach notuje bilans 7-3, Rakiety nie przegrały od 5 spotkań. Mało kto się spodziewał, że Indiana będzie tak solidnym zespołem, nie posiadając ani jednej supergwiazdy. Oladipo zalicza początek sezonu na poziomie All-Star, ale do supergwiazdy jeszcze daleko, a Myles Turner jeszcze ma czas. Po stronie gospodarzy dobrze się zaaklimatyzował Chris Paul, jak za starych czasów zalicza spotkania z kilkunastoma asystami, nie tracąc przy tym żadnej piłki. Od zawsze był on dla wielu ideałem rozgrywającego, może trochę za długo holuje piłkę, ale lepszego Generała w lidze nie ma. Zapowiada się szybkie i efektowne spotkanie – Houston jest na 2. miejscu w ilości zdobywanych punktów, a Indiana na miejscu 6.
Absencje: HOU – Zhou Qi, niepewny Nene; IND – Glenn Robinson, niepewny Oladipo
Ciekawy matchup
- Harden vs. Oladipo (????)
7. New Orleans Pelicans (11-9) – Minnesota Timberwolves (12-9), godz. 02:00
Ależ starcie pod koszem! Najlepszy duet podkoszowy ligi spotka się z przyszłością ligi oraz nieustępliwym Gibsonem. Taj ma 32 lata na karku i to jest jego pierwszy sezon gdy spędza na parkiet więcej niż 30 minut. Po ostatnim sezonie większość spodziewała się, że KAT będzie bestią, jednak ogrom talentu, który się pojawił w drużynie przystopował indywidualne osiągnięcia Karla. Cousins i Davis ciągną Pelikanów i póki co ratują stołek Gentry’emu, szkoda, bo z lepszym trenerem byliby spokojniejsi. Kto to jest Darius Miller??? Chłopak zapewnia spacing, siejąc za 3 na skuteczności 47%FG3 – najlepszy w zespole. Pelikany znajdują się w dobrej formie, w 4 spotkaniach przegrali tylko raz – z Golden State. Minnesota gra mecz b2b, natomiast Pelikany grały ostatni raz 26.11.
Absencje: NOP – Ajinca, Hill, Frank Jackson, niepewny Tony Allen; MIN – Patton, niepewny Teague, Bjelica
Ciekawy matchup
- Cousins/Davis vs. Gibson/KAT
8. Dallas Mavericks (5-16) – Brooklyn Nets (7-13), godz. 02:30
Dinwiddie ciekawie dyktuje tempo w przetrzebionych kontuzjami drużynie Nets. Panowie lubią sobie postrzelać zza łuku, w meczu z Houston ustanowili rekord NBA w ilości oddanych rzutów za „3” w meczu (łącznie 89 rzutów). Nie jest to dobra wiadomość dla graczy z Dallas, którzy są lepsi w obronie „pomalowanego”. W ataku Dirk Nowitzki z kolegami notują aż o 20% więcej strat niż w poprzednim sezonie, odbija się to na ogólnej ocenie ofensywy (27. miejsce Offensive Rating). W ostatnich 5 spotkaniach Mavericks zaliczają niezły, jak na nich, bilans 3-2. Natomiast Brooklyn w ostatnich 10 spotkaniach notują bilans 3-7, a w całym sezonie na wyjazdach 3-8.
Absencje: DAL – Seth Curry, McRoberts, Finney-Smith; BKN – Lin, Crabbe, Russell, niepewni Carroll, Hollis-Jefferson, Quattara
Ciekawy matchup
- Dennis Smith vs. Dinwiddie
9. San Antonio Spurs (13-7) – Memphis Grizzlies (7-12), godz. 02:30
San Antonio grają swoje i bez swojego lidera znajdują się w czubie konferencji zachodniej i jak tu ich nie lubić. W swojej hali notują bilans 9-2, a w ostatnich spotkaniach zaliczają 4-1, przegrywając tylko z Pelikanami. Tony Parker jeszcze kilka spotkań zagra na ograniczeniu minutowym, cieszy jednak fakt, że w dalszym ciągu wchodzi na kosz jak w masło. Miśki na przeciwległym biegunie, na razie licznik stanął na 8 porażkach z rzędu. Kalendarz ich nie rozpieszcza i seria ta może się jeszcze niebezpiecznie przedłużyć. Podczas gdy wszyscy przygotowywali się do kolejnej sagi transferowej z udziałem Marca Gasola, nieoczekiwanie wyleciał Fizdale. Więcej poczytacie w dzisiejszym Fast Breaku, zapraszamy.
Absencje: SAS – Leonard, Rudy Gay, Derrick White; MEM – Conley, Brandan Wright, Selden, niepewny Parsons
Ciekawy matchup
- Gasol vs. Gasol
10. Los Angeles Lakers (8-12) – Golden State Warriors (15-6), godz. 04:30
Jeziorowcy przegrali ostatnie 2 mecze, w ostatnich 10 spotkaniach notują bilans 3-7, w starciu z Dubs powinni być skazani na pożarcie. Jednak jak pokazali ostatnio gracze Kings, nawet Golden State mogą się zaciąć przy braku swoich podstawowych graczy. Walton chciałby zacząć od defensywy, na papierze wygląda to dobrze (5. miejsce w Defensive Rating), jednak w spotkaniach jakoś tej defensywy nie widzę, szczególnie w kluczowych momentach. Trener LAL powinien ich dłużej trzymać na treningu rzutów wolnych – 70% i ostatnie miejsce w lidze, a jednego swojego zawodnika na treningu rzutów… jakichkolwiek. Mistrzowie w obliczu problemów zdrowotnych swoich podstawowych graczy (Durant, Curry, Green) nie są już takim zabójczym walcem. Kerr wie jednak, że najważniejsze jest zdrowie graczy na playoff, sezon się nie liczy.
Absencje: LAL – ; GSW – Boucher, niepewni Durant, Curry
Ciekawy matchup
- Walton vs. Kerr