Zapowiedź: Znajdujący się w kryzysie Celtics podejmą Blazers, Lakers chcą rewanżu na Pelicans

Dawid Strona Główna Zapowiedzi meczów 0
01:00       Charlotte Hornets (28-32) – Houston Rockets (35-25)

Po wczorajszym spokojniejszym dniu, gdzie odbyły się tylko 3 mecze, dzisiaj wracamy na wysokie obroty. Przed nami aż 11 spotkań, a zaczynamy w Charlotte. Po przedwczorajszej wygranej Magic, Hornets prawie wypadli poza ósemkę i jeśli nie poprawią gry, to kolejny raz nie będzie playoffów (nawiązują do Bobcats?) Przegrali 6 z 8 ostatnich meczów. Rockets niespodziewanie wygrali ostatnio z Warriors – i to bez Hardena – a później z Hawks (już z Hardenem) i ciągle celują w czołową czwórkę Zachodu.

Koszykarskie procenty: 63% Rockets

Absencje: CHA – Williams; HOU – niepewny Nene


01:30       Atlanta Hawks (20-41) – Minnesota Timberwolves (29-31)

Wilki nie składają broni w walce o playoffy. Wygrali ostatnio ważny mecz z Kings i ze stratą 3 meczów do ósmych Spurs są obecnie na 10. miejscu na Zachodzie. Do składu wrócił już Karl-Anthony Towns, który kilka dni temu miał poważny wypadek samochodowy. Na szczęście dla niego wyszedł z tego bez większego szwanku. Hawks w meczu z Suns zanotowali 20. wygraną w sezonie, więc poziom przyzwoitości osiągnęli już po 60 spotkaniach.

Koszykarskie procenty: 60% Timberwolves

Absencje: ATL – Plumlee; MIN – Covington, niepewny Teague


01:30       Boston Celtics (37-24) – Portland Trail Blazers (37-23)

Boston to jedyny zespół, który gra mecz dzień po dniu. Wczoraj otrzymali solidny łomot od swoich głównych rywali na Wschodzie – Toronto Raptors – po którym Marcus Smart przyznał, że nie wszystko jest w porządku z chemią w drużynie. Drużyna, z którą dziś się zmierzą została ostatnio uwięziona w windzie na 30 minut, ale na parkiecie prezentowała po All-Star Weekendzie dobrą formę. Blazers od Meczu Gwiazd nie przegrali i mają na koncie 4 kolejne wygrane, w tym trzy odniesione na Wschodzie. Po meczu z Celtics czekają ich jeszcze 3 wyjazdy i jeśli wygrają co najmniej 3 z tych gier, to śmiem twierdzić, że już nie oddadzą rozstawienia w pierwszej rundzie.

Koszykarskie procenty: 64% Celtics

Absencje: BOS – Baynes, niepewny Wanamaker; PTB – Turner


01:30       Brooklyn Nets (32-30) – Washington Wizards (24-36)

Ekipa z Brooklynu wygrała 2 kolejne mecze i znowu ich bilans wynosi powyżej 50%. Niespodziewany awans do playoffs jest już blisko, ale przy lepszej postawie Magic i Pistons w ostatnim czasie, droga do nich jest wyboista. Wizards po 4 kolejnych porażkach już chyba zrezygnowali z walki o czołową „ósemkę” wschodu.

Koszykarskie procenty: 63% Nets

Absencje: BKN – Dinwiddie; WAS – Wall, Howard


01:30       Miami Heat (26-33) – Golden State Warriors (43-17)

Miami Heat zapowiadali atak na wyższe pozycje, tymczasem przegrali 9 z 11 meczów i spadli już na 10. miejsce w konferencji. Wygląda na to, że playoffy nie dla nich w tym sezonie. No chyba, że powrót Gorana Dragicia coś zmieni, ale póki co z nim w składzie przegrali oba mecze u siebie, w tym ostatnio przegrali z najgorszymi w lidze Suns, którzy mieli aż 17 kolejnych porażek. Może być gorzej? Warriors tymczasem robią swoje i utrzymują pierwsze miejsce na Zachodzie.

Koszykarskie procenty: 85% Warriors

Absencje: MIA – niepewni McGruder, J. Johnson; GSW – Jones


02:00       Memphis Grizzlies (24-38) – Chicago Bulls (16-45)

Mecz z serii tych, które mogą nawet przegapić najwierniejsi kibice obu ekip. Oba zespoły już o nic nie walczą, tylko może o jak najwyższą pozycję w Tank Rankingu, które da najwięcej piłeczek w walce o wysoki wybór w drafcie. Obie drużyny spotkały się ze sobą 2 tygodnie temu w Chicago i wtedy górą były Miśki – 122-110.

Koszykarskie procenty: 75% Grizzlies

Absencje: MEM – Rabb, Brooks, Anderson, Jackson, niepewny Miles; CHI – Valentine, Carter, Hutchinson, niepewni Dunn, Porter


02:00       San Antonio Spurs (33-29) – Detroit Pistons (29-30)

Spurs są w poważnym dołku od początku lutego. Przegrali aż 7 z 8 spotkań i są na krawędzi playoffów. Obecnie mają już tylko jeden mecz przewagi nad Kings i po 3 nad Lakers i Wolves. Jak tak dalej pójdzie, to mogą srogo rozczarować swoich kibiców. Na ich szczęście 3 kolejne mecze grają u siebie, powracając do domu po corocznym Rodeo Trip. Pistons za to w przeciwnych nastrojach. Wygrali 7 z 8 pojedynków i awansowali na 7. miejsce na Wschodzie.

Koszykarskie procenty: 65% Spurs

Absencje: SAS – Murray; DET – nikt


02:30       Dallas Mavericks (26-34) –  Indiana Pacers (40-21)

Mavs już bez większych szans na playoffs, ale w przeciwieństwie do innych ekip, bardzo przyjemnie się ich ogląda. Powód jest oczywiście jeden i nazywa się Luca Doncic czyli przyszły All-Star. Pacers 2 dni temu przegrali w Detroit, ale zasadniczo bardzo dobrze sobie radzą bez Victora Oladipo i ciągle utrzymują na trzecim miejscu w konferencji. Wygrali 9 z ostatnich 11 spotkań i dziś zakończą krótką, 3-meczową serię wyjazdową.

Koszykarskie procenty: 52% Pacers

Absencje: DAL – Porzingis, Barea; IND – Oladipo, Sabonis, niepewny Evans


03:00       Utah Jazz (33-26) – Los Angeles Clippers (34-28)

W Salt Lake City odbędzie się bardzo ważny pojedynek w kontekście walki o playoffy. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli i dzieli je tylko pół meczu. Jazz od początku stycznia wygrali na własnym parkiecie 11 z 13 spotkań i są dzisiaj faworytem. Clippers, pomimo sporych roszad w składzie przed Trade Deadline, spisują się bardzo przyzwoicie – wygrali 4 z 6 meczów.

Koszykarskie procenty: 85% Jazz

Absencje: UTA – Exum, Bradley; LAC – Chandler, Mbah a Moute


 04:00       Sacramento Kings (31-29) – Milwaukee Bucks (46-14)

Mimo, że do Sacramento przyjeżdża najlepsza drużyna ligi, to Królowie wcale nie stoją na straconej pozycji. Tym bardziej, że ich motywacja do pierwszego awansu do playoffów od 13 lat jest naprawdę spora. Po meczu z Bucks kolejne 3 spotkania grają u siebie, a później czekają ich 2 łatwe wyjazdy do Nowego Jorku i Waszyngtonu. Kozły za to zdominowały ligę. Wygrały 17 z 19 spotkań. Czy oni zostaną najlepszą drużyną sezonu regularnego?

Koszykarskie procenty: 59% Bucks

Absencje: SAC – nikt, MIL – Hill, Brown, DiVincenzo


04:30       Los Angeles Lakers (29-31) – New Orleans Pelicans (27-35)

Gdy pod koniec grudnia kontuzję złapał LeBron James, Lakers (zgodnie z przewidywaniami) zaczęli przegrywać i osuwać się w tabeli. Jednak gdy LeBron wrócił w lutym, wydawało się, że Jeziorowcy zaliczą szarżę. Nic z tego, od powrotu Króla mają bilans 3-5 i już 3 mecze straty do ósmego miejsca. Z Pelikanami grali 4 dni temu i mimo, że w tamtym meczu nie grał Anthony Davis, to przegrali aż 115-128. Dzisiaj Davis może zagrać, to Staples Center to chyba obecnie jedyna hala, w której go nie wygwizdają 😉

Koszykarskie procenty: 62% Lakers

Absencje: LAL – Ball; NOP – Smith


Do czasu rozpoczęcia spotkania status nieobecnych zawodników może ulec zmianie.

* Gospodarz spotkania wpisywany jest na pierwszym miejscu.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *