Zapowiedź: Walka o Wschód nabiera rozpędu, Jazz podejmą Warriors
Aż 9 spotkań mamy zaplanowanych na dzisiejszą noc, a wśród nich 3 perełki. Na Wschodzie spotkania ścisłej czołówki – na początek Toronto Raptors podejmą Boston Celtics, w drugim spotkaniu Milwaukee Bucks sprawdzą graczy Indiany Pacers. Wyśmienicie zapowiada się też ostatni pojedynek dnia, czyli starcie Golden State Warriors z Utah Jazz. Zapraszamy do zapowiedzi.
* Absencje wpisywane są w godzinach popołudniowych, do czasu rozpoczęcia spotkania status nieobecnych zawodników może ulec zmianie.
* Gospodarz spotkania wpisywany jest na pierwszym miejscu.
01:00 Orlando Magic (1-0) – Charlotte Hornets (0-1)
Przyznaję, śmiałem się z poprzedniego typu na Orlando, przepraszam nasze koszykarskie procenty, nie popełnię ponownie tego błędu. Prowadzeni przez Aarona Gordona Magic grając szerokim składem będą chcieli ponownie wygrać z wyżej notowanym zespołem. Jednak mając słabych obwodowych obrońców ciężko będzie zatrzymać Kembę Walkera, który już w pierwszym spotkaniu rzucił 41 punkty.
Koszykarskie procenty: 56% Orlando Magic
Absencje: ORL – brak; CHA – brak
01:30 Brooklyn Nets (0-1) – New York Knicks (1-0)
Pierwsze w sezonie derby Nowego Jorku. Ciekawie zapowiadający się pojedynek czołowych obrońców przyszłości: Franka Ntilikinę oraz Carisa LeVerta. Ponadto w pomalowanym na przeciwko siebie staną ofensywny magik z Turcji Enes Kanter oraz marzenie fryzjera, dynamiczny Jarrett Allen. Spotkanie bez obrony dla fanów poszczególnych graczy. Do dyspozycji trenera Atkinsona powinni już dzisiaj być Allen Crabbe oraz Rondae Hollis-Jefferson.
Koszykarskie procenty: 78% Brooklyn Nets
Absencje: BKN – Caroll, Napier, Alan Williams; NYK – Porzingis, Mudiay, Lee
02:00 Memphis Grizzlies (0-1) – Atlanta Hawks (0-1)
Jedno jest pewne, jedna z tych drużyn odniesie dzisiaj pierwszą wygraną w bieżącym sezonie. Większe szanse mają gospodarze. Obie ekipy zostały zdominowane w swoich pierwszych spotkaniach i szczególnie Miśkom będzie zależało na odniesieniu zwycięstwa, aby zbyt szybko nie odpaść z walki o playoffy.
Koszykarskie procenty: 72% Memphis Grizzlies
Absencje: MEM – brak; ATL – Collins, Dedmon, Anderson, wątpliwy Spellman
02:00 Minnesota Timberwolves (0-1) – Cleveland Cavaliers (0-1)
Jimmy Butler w pierwszym spotkaniu Wilków nie okazał się zbawieniem dla swojej drużyny. Dzisiaj przeciwnik z niższej półki, więc pierwsza wygrana w sezonie powinna być łatwiejsza do osiągnięcia. Jak pamiętamy kilka lat temu pomiędzy zespołami dokonano transferu, a jego bohaterowie – Andrew Wiggins oraz Kevin Love – będą więc dzisiaj dodatkowo zmobilizowani.
Koszykarskie procenty: 81% Minnesota Timberwolves
Absencje: MIN – Patton; CLE – Nance, J.R. Smith
02:00 New Orleans Pelicans (1-0) – Sacramento Kings (0-1)
Kings prawie co mecz będą grali spotkanie o wysokim czynniku ryzyka przegranej. Będą przeskakiwać z jednego mocarza, na drugiego, sytuacja nie do pozazdroszczenia. Pelikany pokazały moc w pierwszym, wygranym spotkaniu z Houston i dzisiaj ciężkie zadanie czeka w szczególności Williego Cauley-Steina, w starciu z Anthonym Davisem.
Koszykarskie procenty: 87% New Orleans Pelicans
Absencje: NOP – brak; SAC – Bogdanovic, Koufos
02:00 Toronto Raptors (1-0) – Boston Celtics (1-0)
Defensywna delicja: Jaylen Brown, Al Horford, Kawhi Leonard, OG Anunoby i inni, podlana mocnym akcentem ofensywnym. Obie drużyny przez większość ekspertów były typowane jako pierwsza dwójka Konferencji Wschodniej na zakończenie sezonu. Zarówno gospodarze, jak i gracze z Bostonu preferują solidny, zespołowy basket, więc jak ktoś cierpi na bezsenność warto obejrzeć akurat to spotkanie. Tym bardziej, że obie drużyny mają wartościowych zmienników i intensywność gry nie powinna spaść nawet na sekundę.
Doświadczenie trenerskie po stronie gości, jednak Toronto u siebie przegrywa bardzo rzadko. Apropo Brada Stevensa, Kobe Bryant określił go jako bardzo dobrego trenera, który potrafi w ułamku sekundy przeanalizować sytuację na boisku. Nie byłoby to możliwe bez studiowania olbrzymiej ilości zapisów wideo. Nie zdziwię się, gdyby Stevens był „nowym Popovichem”. W Kanadzie pojawienie się mrukliwego Kawhi’a zdecydowanie podwyższyło marketingowe notowania Kanadyjczyków. Raptors będą mieli łącznie 15 spotkań w ESPN i TNT, co jak na dotychczasowe standardy jest bardzo dobrym wynikiem.
Koszykarskie procenty: 66% Toronto Raptors
Absencje: TOR – niepewny Wright; BOS – brak
02:30 Milwaukee Bucks (1-0) – Indiana Pacers (1-0)
Jeśli jednak okazałoby się, że w wyżej omawianym spotkaniu po pierwszej kwarcie będzie zanosiło się na blow-out, to przełączcie na spotkanie Bucks z Pacers. Przez lata te drużyny uważane były za ligowych średniaków, ale w bieżącym sezonie nie zamierzają zejść poniżej czołowej czwórki w Konferencji Wschodniej.
Z Indianą obecnie kojarzy się jeden wyraz – stabilność. Każdy gracz może się pokazać w danym spotkaniu i tutaj należy upatrywać ich przewagi. Poślesz swoje plastry na Victora Oladipo, czy Mylesa Turnera, to Bogdan Bogdanovic i Domantas Sabonis nawrzucają worek punktów. Ponadto ich defensywna na piłce i bez piłki jest bez zarzutu, nie boją się przejmować krycia, mają mobilnych graczy. Jestem fanem tych rzemieślników.
Dobra defensywa będzie konieczna, a w szczególności szybki powrót do obrony, gdyż to właśnie w szybkiej grze i kontrach upatrują swoje szanse Kozły. Mając dwóch świetnych atletów: Giannisa oraz Erica Bledsoe można sobie pozwolić na odrobinę przyspieszenia i dynamiczne wejścia w pomalowane. Ponadto dodanie strzelców na dystansie do drużyny Kozłów jeszcze bardziej pozwoli uwydatnić przewagi dwójki wymienionych wyżej graczy.
Koszykarskie procenty: 68% Milwaukee Bucks
Absencje: MIL – Wilson; IND – Leaf;
04:30 Los Angeles Clippers (0-1) – Oklahoma City Thunder (0-1)
Obie drużyny zapolują na swoją pierwszą wygraną w sezonie. Clippers liczą, że ich stoperzy uwidocznią braki obwodowych Thunder, grających bez Russella Westbrooka. Marcin Gortat będzie miał ciężką przeprawę z Stevenem Adamsem, zaś kluczem do wygranej będzie pojedynek Tobiasa Harrisa oraz Paula George’a.
Koszykarskie procenty: 63% Oklahoma City Thunder
Absencje: LAC – brak; OKC – Roberson, Westbrook
04:30 Utah Jazz (1-0) – Golden State Warriors (1-0)
Na deser spotkanie na szczycie Konferencji Zachodniej. Wzmocniona rewelacja poprzednich rozgrywek – Utah Jazz – zmierzy się z Golden State Warriors. Gra obu zespołów opiera się na kolektywie, jednak w Nutkach zdobycze punktowe rozkładają się solidarnie na podstawowych graczy (w ostatnim spotkaniu punktowało tylko 8 zawodników, ale 7 z nich miało double-digits, tym ósmym był Ricky Rubio), zaś Warriors ofensywa opiera na trójce Thompson-Curry-Durant (oczywiście do czasu powrotu Cousinsa).
Z trójki liderów Warriors Curry już jest gotowy na sezon, Klay i Kevin jeszcze regulują celowniki (w pierwszym spotkaniu łącznie ci dwaj panowie zaliczyli 1/13 za „3”). W zespole Jazz aspiracje do miana głównego pomocnika Donovana Mitchella zgłosił znany i lubiany Kangur Joe Ingles (22pkt, 9/12%FG, 4/6%FG3 w spotkaniu z Sacramento). Warto też zwrócić uwagę na pojedynek ławkowiczów. Warriors zawsze dysponują ciekawymi, mobilnymi rezerwowymi, zaś w Jazz trójka Crowder, Exum, Burks poprowadziła zespół do wygranej z Kings.
Koszykarskie procenty: 52% Utah Jazz
Absencje: UTA – Neto, Sefolosha; GSW – Cousins, niepewny Iguodala