Labs Raport: One Last Dance Dwyane’a Wade’a, Trail Blazers pokonują Celtics, dogrywki w Atlancie i Sacramento

Sebastian Niedzielski Strona Główna Wyniki 0

Dwyane Wade znów bohaterem w Miami po niesamowitym game-winnerze przeciwko Warriors, Blazers pokonują znajdujących się w słabszej formie Celtics. Spurs wreszcie wracają do domu po fatalnej serii spotkań wyjazdowych, a Hawks i Bucks wygrywają swoje spotkania po dogrywce. Zapraszamy na Labs Raport.


Houston Rockets 118@113 Charlotte Hornets

Houston Rockets pokonali na wyjeździe Charlotte Hornets, przedłużając serię zwycięstw do trzech. W pierwszej połowie świetną robotę wykonywał Kemba Walker, który zdobył aż 27 punktów w pierwszych 24 minutach gry. W drugiej kwarcie Hornets odrobili niewielkie straty z pierwszej odsłony i schodzili na przerwę prowadząc  siedmioma punktami. W przerwie Chris Paul miał powiedzieć, że chciałby przejąć krycie Walkera po tym, jak ten w pierwszej połowie trafił 9 na 10 oddanych rzutów. Trener D’Antoni się zgodził – i to poskutkowało. Paul w dużym stopniu pomógł zatrzymać Walkera, który rzucił zaledwie 8 punktów w drugiej połowie. Narzekający na ból szyi James Harden wprawdzie zdobył 30 punktów, lecz trafił zaledwie jeden na jedenaście rzutów zza łuku (10/29 FG, 1/11 3FG, -14). Clint Capela zanotował double-double ze zbiórkami (23 pkt, 17 zb), a Chris Paul – z asystami (17 pkt, 10 as). Hornets mieli okazję doprowadzić do remisu 17 sekund przed końcem spotkania, lecz w najważniejszej okazji meczu Walker spudłował rzut za trzy.


Minnesota Timberwolves 123@131 Atlanta Hawks

Atlanta Hawks sprawili niemałą niespodziankę, pokonując po dogrywce Minnesota Timberwolves  na własnym parkiecie. Ogromny wkład w zwycięstwo miał duet Trae Young – John Collins, który zdobył łącznie 69 punktów (Young 36, Collins 33). W wieku 42 lat Vince Carter – 10 lat starszy od trenera Timberwolves, Ryana Saundersa – dalej jest w stanie grać ponad 25 minut. Weteran koszykarskich parkietów zdobył w tym czasie 17 punktów dla Atlanty. Świetne spotkanie w barwach Minnesoty rozegrał Karl-Anthony Towns. Środkowy  Timberwolves uzyskał 37 punktów i zebrał 18 piłek. W dogrywce Hawks zaliczyli run 7-0 i nie oddali zwycięstwa. Porażka znacznie oddala Leśne Wilki od udziału w fazie play-off.


Washington Wizards 125@116 Brooklyn Nets

Washington Wizards wygrali na wyjeździe z walczącymi o play-off Brooklyn Nets. Decydująca o losach spotkania była trzecia kwarta, którą goście wygrali 37-24 i prowadzili po niej 22 punktami. Najwięcej punktów dla Czarodziejów zdobył Bradley Beal – 31, zanotował również aż 7 strat. W odniesieniu zwycięstwa pomogli również m.in. Trevor Ariza (23 pkt, 10 zb) oraz Thomas Bryant (18 pkt). Spośród gospodarzy przyzwoity mecz rozegrał D’Angelo Russell, który zakończył spotkanie z 28 punktami i 7 asystami.


Golden State Warriors 125@126 Miami Heat

One Last Dance w całym okazaniu – stary dobry Dwyane Wade przypomina, że dalej jest w lidze. W wyrównanym spotkaniu z GSW najpierw trafił trójkę zmniejszającą straty z czterech do zaledwie punktu na 15 sekund przed końcem. Kevin Durant trafił jeden rzut osobisty, a Heat mieli stratę dwóch oczek oraz posiadanie piłki. Na sekundę przed końcem, Wade ponownie trafił za trzy (stojąc na jednej nodze po wcześniejszym zablokowanym rzucie!!), a Heat pokonali mistrzów NBA na własnym parkiecie. Jeśli nie wierzycie, zobaczcie sami.

Dwyane Wade zdobył łącznie 25 punktów, trafiając 10 z 17 rzutów. Więcej od niego w barwach Heat zdobył jedynie inny rezerwowy – Goran Dragić (27 pkt w 20 min). Spośród Wojowników należy wyróżnić trio Thompson – Curry – Durant, które łącznie zdobyło 89 punktów (Thompson 36, Durant 29, Curry 23), trafiając w tym 14 rzutów za trzy.


Chicago Bulls 109@107 Memphis Grizzlies

Chicago Bulls okazali się lepsi  od Memphis Grizzlies w pojedynku drużyn bez szans na udział w fazie play-off. Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników widniał remis 20-20, po pierwszej połowie również – 46-46. Trzecią kwartę Byki wygrały jednym punktem. W czwartej kwarcie drużyna z Wietrznego Miasta odskoczyła na kilka punktów i nie oddała prowadzenia do końca spotkania. Co ciekawe, czwartą odsłonę również wygrali jednym punktem. Dla Bulls najwięcej punktów uzyskał Zach LaVine – 30, a Lauri Markkanen zanotował kolejne double-double (22 pkt, 10 zb). 20 punktów zdobył Otto Porter Jr. Spośród gospodarzy z największym dorobkiem punktów spotkanie zakończył Avery Bradley – 23.


Portland Trail Blazers 97@92 Boston Celtics

Portland Trail Blazers wygrali na wyjeździe z Boston Celtics, doświadczając ich czwartą porażką z rzędu. Przyczyniła się do tego świetna dyspozycja Damiana Lillarda, który w drugiej połowie zdobył 21 ze swoich 33 punktów i pomógł Blazers odskoczyć rywalom na kilkanaście punktów. Obie drużyny miały problemy z oddawaniem celnych rzutów za trzy (Portland 6/33 3FG, Boston 5/28 3FG). 31 punktów dla gospodarzy zdobył Kyrie Irving, którego trójka na 25 sekund przedłużała nadzieje Celtics na odwrócenie losów spotkania. Lillard trafił jednak oba rzuty osobiste, a Blazers wygrali pięcioma punktami.


Detroit Pistons 93@105 San Antonio Spurs

San Antonio Spurs przerwali serię trzech porażek, wygrywając u siebie z Detroit Pistons. Spurs powrócili na własny parkiet po 25-dniowej nieobecności spowodowanej występami rodeo w ich hali. W międzyczasie zanotowali najgorszy w historii rodeo trip bilans 1-7. Zarówno w trzeciej, jak i w czwartej kwarcie Spurs byli lepsi od przeciwników, wygrywając drugą połowę dziewięcioma punktami. LaMarcus Aldridge zdobył 24 punktów, a DeMar DeRozan był bliski uzyskania triple-double (17 pkt, 13 zb, 8 as). Oprócz DeRozana, double-double uzyskał Jakob Poeltl (11 pkt, 14 zb). Pistons oddali zaledwie siedem rzutów osobistych w całym spotkaniu. Najwięcej punktów dla Tłoków zanotował Reggie Jackson – 22. Blake Griffin skończył spotkanie z 17 oczkami, a Andre Drummond dodał od siebie zaledwie 10 punktów (oraz 17 zbiórek).  Zaza Pachulia został głośno wybuczany przez kibiców Spurs – ci dalej pamiętają jego faul na Kawhi Leonardzie w finałach konferencji zachodniej 2017.


Indiana Pacers 101@110 Dallas Mavericks

Dallas Mavericks ograli Indiana Pacers, przerywając serię pięciu porażek z rzędu. Luka Dončić w ostatniej grze jako nastolatek zdobył 26 punktów, zebrał 10 piłek i zanotował 7 asyst. Inny pierwszoroczniak, Jalen Brunson, zanotował najwięcej punktów w sezonie – 24. Tim Hardaway dołożył od siebie 20 punktów, a grający w podstawowym składzie Dirk Nowitzki uzyskał 11 oczek. Były zawodnik Mavericks, Wesley Matthews zdobył 20 punktów w pierwszym meczu przeciwko swej dawnej drużynie. Więcej punktów dla Pacers uzyskał tylko Bojan Bogdanović – 22. Mimo porażki Pacers nadal zajmują trzecie miejsce w konferencji wschodniej.


Los Angeles Clippers 105@111 Utah Jazz

Utah Jazz pokonali Los Angeles Clippers, notując drugą wygraną z rzędu. Ricky Rubio opuścił parkiet w trzeciej kwarcie po naciągnięciu ścięgna udowego. Clippers prowadzili już siedemnastoma punktami pod koniec pierwszej kwarty, lecz szybka pogoń Utah doprowadziła do wyrównania w trzeciej odsłonie. W końcówce Jazz odskoczyli rywalom, nie pozwalając im na odniesienie wyjazdowego zwycięstwa. Donovan Mitchell zdobył 32 punkty, a Rudy Gobert zanotował double-double (20 pkt, 13 zb + 4 blk). Najwięcej punktów dla Clippers zdobyli Danilo Gallinari, lecz trafił zaledwie trzy z czternastu rzutów z gry, oraz Lou Williams – po 18.


Milwaukee Bucks 141@140 Sacramento Kings

W pełnym emocji dreszczowcu liderzy konferencji wschodniej, Milwaukee Bucks pokonali na wyjeździe Sacramento Kings. Gospodarze odrobili piętnastopunktową stratę w czwartej kwarcie, wychodząc nawet na prowadzenie na 20 sekund przed końcem po celnym rzucie Willie’ego Cauley-Steina. Eric Bledsoe odpowiedział jednak celnym layupem, dzięki czemu doprowadził do dogrywki. Jeszcze 40 sekund przed końcem dogrywki było 134-133 dla gospodarzy. Brogdon odpalił celną trójkę na 16 sekund przed końcową syreną, Bogdanović mógł odpowiedzieć trzema celnymi osobistymi, lecz trafił tylko dwa. Nikola Mirotić również trafił oba rzuty osobiste, po czym Buddy Hield trafił za dwa punkty na 5 sekund przed końcem. Ponownie oba osobiste trafił Brodgon, a celna trójka Bogdanovicia na sekundę przed końcem nie zmieniła już zwycięzcy spotkania. Bledsoe zanotował triple-double (26 pkt, 12 as, 13 zb). Brogdon zdobył 25 punktów, a Mirotić i Khris Middleton dołożyli od siebie po 21 oczek. Dla Kings najwięcej punktów zdobyli Hield i Bogdanović – 32 i 28.


New Orleans Pelicans 119@125 Los Angeles Lakers

Los Angeles Lakers wygrali z New Orleans Pelicans, rewanżując się tym samym za porażkę odniesioną pięć dni temu.  Świetne spotkanie w barwach Jeziorowców rozegrał LeBron James, który zdobył 33 punkty, zebrał 6 piłek i zanotował 10 asyst. Duży wkład w zwycięstwo mieli również młodzi zawodnicy Lakers, Brandon Ingram oraz Kyle Kuzma, uzyskując kolejne 23 i 22 punkty. Spośród Pelicans szalał Julius Randle, zdobywając aż 35 punktów w 40 minut, lecz to nie wystarczyło na pokonanie dobrze dysponowanych Lakers na ich parkiecie. Anthony Davis zagrał 20 minut, w tym czasie trafił 10 z 14 oddanych rzutów oraz dołożył dwa celne rzuty osobiste (łącznie 22 punkty). Jrue Holiday zanotował double-double (19 pkt, 10 as).

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *