Zapowiedź sezonu 2017/18: Charlotte Hornets

Paweł Mocek Strona Główna Zapowiedzi sezonu 4

Poprzedniego sezonu Szerszenie nie mogły zaliczyć do udanych. Pomimo niezłego potencjału nie potrafili wypracować formy na playoffy. Teraz wzmocnili się m.in. Dwightem Howardem, Malikiem Monkiem i Michaelem Carterem-Williamsem i mają nadzieje na powrót do fazy posezonowej. Czy zespół Michaela Jordana zamiesza nieco w tabeli konferencji wschodniej?

OFFSEASON

Przybyli: Dwight Howard, Malik Monk, Michael Carter-Williams, Dwayne Bacon, T.J. Williams, Isaiah Hicks, Marcus Paige (two-way kontrakt), Mangok Mathiang (two-way kontrakt)

Odeszli: Marco Belinelli, Miles Plumlee, Ramon Sessions, Brian Roberts, Briante Weber

Zostali: Nicolas Batum, Marvin Williams, Michael Kidd-Gilchrist, Cody Zeller, Kemba Walker, Jeremy Lamb, Frank Kaminsky, Johnny O’Bryant, Treveon Graham

Hornets jeszcze przed draftem wymienili Marco Belinelliego i Milesa Plumlee’ego za Dwighta Howarda, a w samym naborze wybrali Malika Monka. W drugiej rundzie dratu ich uznanie znalazł Dwayne Bacon. Potem w trakcie wolnej agentury było już dość cicho i spośród bardziej znanych nazwisk Szerszenie zdobyły Michaela Cartera-Williamsa.

Carter-Williams przyszedł na miejsce Ramona Sessionsa, który przyszły sezon spędzi w New York Knicks.

ROTACJA

PG: Kemba Walker, Michael Carter-Williams, T.J. Williams
SG: Nicolas Batum, Malik Monk, Dwayne Bacon
SF: Michael Kidd-Gilchrist, Jeremy Lamb, Treveon Graham
PF: Marvin Williams, Frank Kaminsky, Isaiah Hicks
C: Dwight Howard, Cody Zeller, Johnny O’Bryant

Trener: Steve Clifford

Mateusz Połuszańczyk:

Liderem drużyny niezmiennie pozostanie Kemba Walker, aczkolwiek należy wziąć poprawkę na jego poczynania w roli rozgrywającego. Tutaj – obserwując ubiegły sezon – ciężar odpowiedzialności będzie często spoczywał na barkach Nicolasa Batuma. Wymienność pozycji między tą dwójką może okazać się kluczem do sukcesu. Steve Clifford będzie miał spore pole do manewru, jeśli chodzi o centrów. Czyżby Dwight Howard w końcu odnalazł bezpieczną przystań, gdzie odbuduje dawną świetność? Niewykluczone, choć wszystko zależy od chemii między nim a prowadzącymi grę Walkerem oraz Batumem. Zmieniający go Cody Zeller wniesie masę dobrej energii z ławki (co do tego nie ma wątpliwości), podobnie jak na pozycjach 1-2 Michael Carter-Williams czy debiutant – Malik Monk.

Jednak musimy się również spodziewać przetasowań w składzie. Trener Szerszeni może desygnować do gry w strefie podkoszowej Marvina Williamsa lub Franka Kaminsky’ego. Napisałem „podkoszowej”? Za dużo powiedziane. Raczej na obwodzie, a wszystko po to, żeby zwiększyć potencjalną wartość drużyny w kreowaniu przestrzeni na parkiecie. Bądź co bądź, szkoleniowiec zespołu Hornets ma problem bogactwa w kopalni talentów i doświadczenia. Jeżeli jest dobrym chemikiem, to połączenie obu surowców nie sprawi mu najmniejszych kłopotów.

PLUSY I MINUSY

Rafał Polkowski:

Więcej widzę minusów niż plusów w tej drużynie.

Największy plus to w sumie lokalizacja, to, że grają na wschodzie, na zachodzie musieliby tankować tym składem. Malik Monk został wybrany z numerem 11 draftu i jak dla mnie wygląda na pierwszego/drugiego najlepiej rzucającego obrońcę w Hornets (sorry Kemba). Chłopak ma dobry rzut i może dać kilka/kilkanaście punktów na mecz wychodząc z ławki. Możemy spokojnie napisać iż drużyna ma potencjał na dobrą grę w defensywie. Kemba Walker nie jest złym obrońcą, Batum jak chce to dobrze broni. Kidd-Gilchrist jest bardzo dobrym obrońcą na piłce, zdrowy (stosunkowo zdrowy, bo w pełni zdrowy nigdy już nie będzie) Howard niech da nawet połowę obrony, którą dawał w Orlando i będzie dobrze. Powinni podskoczyć w rankingach defensywnych. Największym plusem w tym zespole jest Kemba oraz Clifford. Którzy będę ciągnąć zespół to PO w tym sezonie. Ale bez zdrowia całego składu może być ciężko. Gorzej będzie z ofensywą

S5 którą przedstawił Paweł będzie miała problem na atakowanej części boiska. Przede wszystkim brakuje spacingu. Podstawowy SF trafia tylko 20% za trzy w swojej karierze. Howard gry również nie rozciągnie. Carter-Williams trafił w poprzednim sezonie 17/60 z mid-range. Problemem mogą być zbiórki. Williams i Zeller nie są dobrze zbierającymi zawodnikami. Zagrożeniem oczywiście jest zdrowie. Howard, Zeller, MKG czy Batum nie są zawodnikami, którzy rozegrają 75-80 meczów w sezonie, dlatego głębia składu nie jest duża.

OCZEKIWANIA

Dawid:

Po utrzymaniu trzonu składu oraz dodaniu Dwighta Howarda, perspektywicznego debiutanta Malika Monka oraz liczącego na odrodzenie formy liczącego na spełnienie oczekiwań z debiutanckiego sezonu Michaela Cartera-Williamsa założenia są wyższe niż w zeszłym sezonie. Co roku Charlotte Hornets mają okresy bardzo obiecującej gry, jednak nie potrafią jej utrzymać z różnych względów. Jeśli Kemba Walker utrzyma formę, nikt z kluczowych zawodników nie opuści całego sezonu, a Dwight Howard przestanie być dzieckiem, tylko bardzo solidnym zadaniowcem ich celem będzie nawet zdobycie przewagi parkietu w pierwszej rundzie Playoffs. Właściciel klubu Michael Jordan był bez wątpienia jednym z najlepszym koszykarzy tej dyscypliny, ale jako Właściciel do sukcesów dochodzi bardzo powoli. Mając jednak na stanowisku rozsądnego trenera, jakim jest Steve Clifford oraz osłabianą co rusz konferencję wschodnią sukcesy są coraz bliżej.

Typ Marcina: 45-37, 7. miejsce w konferencji
Typ Pawła: 46-36, 6. miejsce w konferencji

4 Komentarze

  1. Spokojnie, Howard planował dodać trójkę do swojego wąskiego arsenału zagrywek, tak więc gra będzie wystarczająco rozciagana! 😀

  2. Marcel stawiam piwo jak Howard trafi 2 trójki w sezonie 😀

  3. Rafale uważaj z takimi zapowiedziami, mam podstawy sądzić, że jest tutaj dużo hazardzistów – przyjmuję zakład, walnie te 2.

  4. Pingback:Podsumowanie sezonu 2017/18: Charlotte Hornets - NBA Labs – strona o koszykówce NBA. Wyniki, aktualności, relacje i analizy.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *