Zapowiedź sezonu 2017/18: New Orleans Pelicans

Paweł Mocek Strona Główna Zapowiedzi sezonu 5

W lutym tego roku New Orleans Pelicans rozpoczęli nowy rozdział w historii swojej organizacji. Dzisiejsze pytanie – jak długo będzie ten rozdział trwał? Pelicans są jedną z niewiadomych tego sezonu, bowiem mogą zarówno wrócić do playoffów, jak i zaliczyć spektakularną katastrofę. Czy duet Anthony Davis – DeMarcus Cousins wystarczy Pelikanom na przerwanie złej passy?

OFFSEASON

Przybyli: Rajon Rondo, Ian Clark, Tony Allen, Frank Jackson, Darius Miller, Perry Jones

Odeszli: Tim Frazier, Quincy Pondexter, Axel Toupane, Quinn Cook, Donatas Motiejunas

Zostali: Jrue Holiday, Anthony Davis, DeMarcus Cousins, Solomon Hill, Omer Asik, E’Twaun Moore, Alexis Ajinca, Cheick Diallo, Jordan Crawford

Pelicans całe swoje miejsce w salary przeznaczyli na nowy, 126-milionowy kontrakt Jrue Holidaya. Postarali się jednak także o innych obwodowych graczy i dzięki wyjątkom (mid-level i minimalne kontrakty) pozyskali Iana Clarka, Rajona Rondo oraz Tony’ego Allena. W drafcie Pelicans przesunęli się do 31. numeru i wybrali z nim Franka Jacksona.

W ramach wymian, Luizjanę opuścili Tim Frazier (do Waszyngtonu) oraz to co zostało z Quincy’ego Pondextera (do Chicago). Nie wiadomo jak na razie, gdzie wyląduje wolny agent Dante Cunningham.

ROTACJA

PG: Rajon Rondo, Ian Clark, Frank Jackson (kontuzja)
SG: Jrue Holiday, E’Twaun Moore, Jordan Crawford
SF: Dante Cunningham, Tony Allen, Solomon Hill (kontuzja)
PF: Anthony Davis, Cheick Diallo, Perry Jones
C: DeMarcus Cousins, Omer Asik, Alexis Ajinca

Trener: Alvin Gentry

Paweł Mocek:

Układanie rotacji trener Genry rozpocznie rzecz jasna od dwóch podkoszowych – Anthony’ego Davisa i DeMarcusa Cousinsa. Ci dwaj panowie w dużej mierze stanowią o sile Pelikanów i przez ich ręce będzie przeprowadzana każda akcja. Oni sami mogą grać ze sobą akcje pick-and-roll, czy pick-and-pop, które mogą być zmorą wielu drużyn. Nie mówiąc już o sytuacjach w high- oraz low-post, gdzie podwajanie jednego będzie uwalniało tego drugiego. Pierwszy znak zapytania pojawia się przy ich zmiennikach. Omek Asik i Alexis Ajinca byli cieniami samych siebie w ubiegłym sezonie, ale jeden z nich będzie musiał dostać minuty jako back-up Cousinsa. Na pozycji rezerwowego silnego skrzydłowego Pelicans mają obecnie właściwie tylko jednego gracza – Cheicka Diallo – który może być równie dobrze centrem. Jeśli poczyni kolejne kroki w swoim rozwoju, powinien z miejsca stać się jednym z kluczowych graczy Pels, wchodzących z ławki rezerwowych.

Trzeci do front-courtu – wciąż poszukiwany. Solomon Hill wróci do gry dopiero w drugiej części sezonu i na dzień dzisiejszy wydaje się, że to podpisany niedawno Dante Cunningham będzie podstawowym niskim skrzydłowym. To może się jednak zmienić, bowiem Pelicans mogą próbować ustawienia z Tonym Allenem. Allen nie zapewni spacingu, ale z parą Rajon Rondo – Jrue Holiday stworzyłby niezwykle mocny, defensywny backcourt. Granie Rondo – Holiday jest rzecz jasna nowością w Pelicans i choć na papierze jest to dość dziwne, to może się powieść. Holiday musi jednak poprawić się w sytuacjach catch-and-shoot, bo w ubiegłym sezonie nie była to jego mocna strona. Obsada obwodu Pelicans jest dość mocna, zważając na to, że z ławki rezerwowych wchodzić będą mistrz NBA Ian Clark oraz E’Twaun Moore. Obaj udowodnili, że potrafią dać sporo w ofensywie i razem z Diallo powinni być najczęściej grającymi ławkowiczami Pels.

PLUSY I MINUSY

Mateusz Jakubiak:

Odpowiedź na największą siłę Pelicans może być tylko jedna – podkoszowy duet Anthony Davis & DeMarcus Cousins. Na papierze wyglądają na jeden z najlepszych (a może nawet najlepszy) front court w NBA. Do tego dochodzi Rajon Rondo, który nie zatracił umiejętności asystowania i może niesamowicie „karmić” obydwu gwiazdorów pod koszem przeciwnika.

Na minus zapisałbym kontuzje oraz ewentualny brak porozumienia Cousinsa z resztą drużyny. Już wiadomo, że Solomon Hill oraz Frank Jackson będą potrzebowali kilku miesięcy na dojście do normalnej sprawności. Co do DeMarcusa – nie od dziś wiemy, że jest to zawodnik, który ma „swój świat i swoje kredki” . Brak chemii z kolegami i trenerem może mieć dla ekipy z Nowego Orleanu opłakane skutki i organizacja będzie się zastanawiać nad transferem środkowego. Warto też przypomnieć, że za rok Cousins zostanie niezastrzeżonym wolnym agentem.

OCZEKIWANIA

Dawid:

Oczekiwania Pelicans są zdecydowanie playoffowe, a dodatkowe oczekiwania kibiców wobec sterników New Orleans są takie, żeby zmienić trenera. Zmotywowany i odchudzony Cousins, zdrowy Davis, Holiday oraz Rondo bez fochów. Bardzo utalentowane BIG-4, patrząc po nazwiskach są bardzo mocni… na papierze, bo w rzeczywistości są kompletnym przeciwieństwem obecnego small-ballowego grania i mają ciężką konferencję. Jednak jak wspomniałem, pomimo tych przeciwieństw, dla Pelicans liczy się tylko playoff, inny wynik to będzie porażka.

Typ Marcina: 40-42, 9. miejsce w konferencji
Typ Rafała: 39-43, 9. miejsce w konferencji
Typ Pawła: 39-43, 10. miejsce w konferencji

5 Komentarze

  1. Wymiana trenera i będzie bajka. Może Mark Jackson by dał radę.

  2. Z całą pewnością duet Davies – Cousins to jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy duet podkoszowy obecnie. Jednak DeMarcus poza świetną grą musi znaleźć porozumienie z kolegami i zacząć panowac nad sobą. Jeśli nadal bedzie kończył tak dużą liczbę spotkań przed czasem z powodu fauli lub wykluczeń, to Pelikany nie wejdą nawet do pierwszej 10-tki Zachodu, nie mówiąc o play off.

  3. Na papierze nie wygląda to źle, ale:
    – jest trener, który nie radzi sobie w dzisiejszej NBA,
    – brakuje pewnych strzelców za 3,
    – nie ma głębi składu.

    Stawiam, że nie uda im się wejść do PO. Chyba, że znajdą jakiegoś desperata i wymienią np. Asika.

  4. Problemem duetu Pels jest to, że w zła stronę obydwaj się rozwijali. Para Gasol/Randolph działała, bo Marc odszedł od kosza i rozgrywał, a Zach atakował obręcz. Tutaj mamy za lekkiego do gry podkoszowej Davisa i Cousina, który chce rozgrywać i rzucać za trzy, a powinien grać pod koszem.
    Jakby odwrócić ich rolę, tzn Davis rozgrywanie z High Post i Cousin łapiący ochłapy po rzutach, mogli by być nową młodszą, chyba nawet zdolniejszą wersją Memphis, a tak kicha

  5. Pingback:Podsumowanie sezonu 2017/18: New Orleans Pelicans - NBA Labs – strona o koszykówce NBA. Wyniki, aktualności, relacje i analizy.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *