Zapowiedź sezonu 2018/19: Utah Jazz

Paweł Mocek Strona Główna Zapowiedzi sezonu Zapowiedzi sezonu 2018/19 0

Szukając w poprzednim sezonie największych pozytywnych niespodzianek, na pewno na jednym z pierwszych miejsc ustawilibyśmy właśnie Utah Jazz. Najbardziej mógł zaimponować ich comeback po słabej pierwszej połowie sezonu i pogoń za playoffami zakończona dopiero w drugiej rundzie fazy posezonowej. Z odejściem Gordona Haywarda podopieczni Quina Snydera poradzili sobie koncertowo i teraz chcą budować dalej drużynę na solidnych fundamentach z poprzednich rozgrywek. Posiadając takich graczy jak Donovan Mitchell, Rudy Gobert, Ricky Rubio i Joe Ingles, wydaje się że może być tylko lepiej.

Offseason

Przybyli: Grayson Allen (21. pick draftu), Georges Niang (Santa Cruz Warriors)

Odeszli: Jonas Jerebko (zwolniony, Warriors)David Stockton (zwolniony)

Zostali: Tony Bradley, Alec Burks, Jae Crowder, Dante Exum ($29 mln/3 lata), Rudy Gobert, Derrick Favors ($34 mln/2 lata), Joe Ingles, Donovan Mitchell, Royce O’Neale, Raul Neto ($4 mln/2 lata)Ricky Rubio, Thabo Sefolosha, Ekpe Udoh

Było to niezwykle spokojne lato w mroźnym Salt Lake City. Do drużyny w trakcie draftu dołączył stary dobry znajomy Mitchella z ligi akademickiej, Grayson Allen. Jazzmani poradzili sobie także z zatrzymaniem swoich wolnych agentów. Nowe, dość lukratywne umowy otrzymali Derrick Favors oraz Dante Exum, w Jazz został także Raul Neto. Włodarze klubu zwolnili Jonasa Jerebko, który bezpieczną przystań odnalazł w Oakland.

Rotacja

PG: Ricky Rubio, Dante Exum, Raul Neto
SG: Donovan Mitchell, Alec Burks, Grayson Allen
SF: Joe Ingles, Royce O’Neale, Thabo Sefolosha
PF: Derrick Favors, Jae Crowder, Georges Niang
C: Rudy Gobert, Ekpe Udoh, Tony Bradley

Mateusz Połuszańczyk:

Utah Jazz nie poczynili żadnych poważniejszych roszad w składzie, więc pozostajemy przy żelaznej pierwszej piątce, na czele której – mogę to stwierdzić z pełną odpowiedzialnością – postacią numer jeden będzie Donovan Mitchell. Wraz z Rickym Rubio tworzą jeden z lepiej prezentujących się backcourtów ligi. Jeśli dodać fantastyczny przegląd pola hiszpańskiego rozgrywającego do roztworu boiskowej wyobraźni i braku jakichkolwiek kompleksów Mitchella, otrzymamy naprawdę wybuchowy duet. Skuteczność zza łuku Joe Inglesa, umiejętność znalezienia sobie miejsca pod koszem przez Derricka Favorsa oraz zbiórki i defensywa Rudy’ego Goberta. Czego chcieć więcej? Ano, choćby identycznego wsparcia z ławki rezerwowych, gdzie możemy liczyć przede wszystkim na dobre występy Jae Crowdera. Ciekawość mnie zżera, jakim zaufaniem szkoleniowiec Nutek obdarzy debiutanta – Graysona Allena.

Trener: Quin Snyder – ten człowiek budził we mnie ambiwalentne emocje. Długo nie mogłem się do niego przekonać, aczkolwiek mu kibicowałem. Uważałem, że nie poradzi sobie na stanowisku, że presja wygłodniałych sukcesu fanów Utah Jazz go przerośnie. Myliłem się i zwracam honor. Sezon zasadniczy zakończony bilansem 48-34, piąta lokata w tabeli konferencji zachodniej, wyeliminowanie Oklahomy City Thunder w pierwszej rundzie play-offów, przyjemnie się to obserwowało. Tym bardziej, że przed poprzednimi rozgrywkami niewielu wskazywałoby na ich awans. Snyder znalazł się też w trójce finalistów do zdobycia nagrody dla najlepszego trenera roku. Co tu dużo gadać? Oby tak dalej. Czapki z głów!

Paweł Mocek:

Po podpisaniu nowej umowy z Favorsem, Jazz mogą nie chcieć zmieniać swojej pierwszej piątki. Z drugiej strony, przesunięcie Favorsa na ławkę rezerwowych, przez co w konsekwencji grałby jako środkowy, otworzyłoby więcej szans na grę dla graczy obwodowych. A tych nie brakuje. Jeśli wszyscy będą zdrowi, to zastępcami dla zawodników pierwszej piątki będą Dante Exum, Alec Burks oraz Royce O’Neale, natomiast na swoje minuty będą liczyć też Raul Neto, Grayson Allen oraz powracający po ciężkiej kontuzji Thabo Sefolosha. Tak samo jak w poprzednim roku, Jazz mają bardzo szeroką kadrę, co może im się przydać szczególnie w sezonie regularnym.

Plusy

Marta Kiszko:

W sezonie 2017/18 Utah Jazz mieli drugą najlepszą obronę w lidze, tracili zaledwie o 0.1 punktu więcej niż plasujący się na pierwszej lokacie Boston Celtics. Podczas offseason nie wydarzyło się nic, co miałoby zmienić ten stan rzeczy. Rudy Gobert, który miał najlepszy defensive rating spośród centrów rozgrywających przynajmniej 22 minut na mecz, nadal będzie ostatnią linią obrony, więc Quin Snyder i fani Nutek mogą spać spokojnie.

Dodatkowo warto wspomnieć także o głębi składu – może i na ławce nie mają topowych rezerwowych zawodników, ale przy kunszcie Snydera, drugi unit powinien utrzymywać wypracowaną przewagę punktową, a trener powinien z łatwością rotować graczami z uwagi na ich multipozycyjność.

Paweł Mocek:

Jazz są mądrzejsi o doświadczenia z poprzedniego sezonu i na pewno taki trener jak Snyder, wyciągnie właściwe wnioski przed kolejnymi rozgrywkami. Posiadając takich graczy jak Rubio, Ingles i Mitchell, ma niezwykle duże pole manewru, jeśli chodzi o podział zadań rozgrywającego – każdy z trzech zawodników dobrze kozłuje i posiada dobrą wizję parkietu. Kiedy trzeba, każdy z nich może znaleźć się też w rogu boiska, poprawiając spacing. Obwodowe trio Jazz jest ich ogromną przewagą nad wieloma drużynami i świetnym fitem do Rudy’ego Goberta.

Minusy

Marta Kiszko:

A skoro mówimy o przewadze punktowej, to wydaje się, że Utah Jazz jednak mają zbyt mały ofensywny arsenał, co naturalnie przekłada się na ilość punktów. Oczywiście, podstawowy argument obalający tę tezę ma na imię Donovan, na nazwisko Mitchell, jednak cały ciężar ofensywnej gry nie może spoczywać na nim. Rudy Gobert nigdy nie będzie centrem, który zagra na maksymalnych obrotach w defensywie, by później aktywnie brać odpowiedzialność za wynik na połowie przeciwnika. Ricky Rubio, choć rozegrał swój najlepszy sezon w karierze pod względem ilości zdobytych punktów, pozostaje dla mnie nadal niewiadomą w związku z tym, jak zmienił swój styl gry w trykocie Jazz. Donovan Mitchell powinien otrzymać wsparcie, ale z drugiej strony, pamiętajmy, że Jazz w 2017/18 nie byli w ogonie ligi w kategorii zdobywanych punktów na mecz (miejsce 15).

Cele na sezon

Maciej Jaguszewski:

Jeśli drużyna praktycznie nie zmieniła składu, a jej liderzy stają się coraz lepsi, to trzeba oczekiwać progresu. Skoro Jazz miniony sezon zakończyli na 2.rundzie playoffs porażką 1-4, to w tym roku należy spodziewać się przynajmniej tego samego. W Salt Lake City zapewne po cichu liczą na finał konferencji, który byłby najlepszym wynikiem od 2007 roku, ale o to nie będzie łatwo na mocnym Zachodzie. Oprócz wyniku, na pewno będzie kładziony spory nacisk na rozwój młodych graczy, czyli głównie Donovana Mitchella, Rudy’ego Goberta, ale także Dante Exuma, Tony’ego Bradley’a i Graysona Allena.

Typy

Dawid: 49-33, 4. miejsce w konferencji
Maciej: 52-30, 3. miejsce w konferencji
Marcin: 52-30, 5. miejsce w konferencji
Paweł: 53-29, 3. miejsce w konferencji

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *