Labs Raport: Dogrywka w Arizonie padła łupem Clippers, Wade po raz ostatni zatańczył z LeBronem

Mateusz Połuszańczyk Strona Główna Wyniki 0

Dzisiaj liga uraczyła nas jedenastoma spotkaniami. Dwyane Wade ostatni raz zaprosił do tańca LeBrona Jamesa, Russell Westbrook z trudem uzyskał sto dziesiąte triple-double w karierze, a swoje serie zwycięstw utrzymali Boston Celtics, Golden State Warriors oraz Indiana Pacers. Zapraszamy na krótkie podsumowanie minionej nocy w NBA.

Indiana Pacers pokonali Washington Wizards, odnosząc czwarte zwycięstwo z rzędu. Do stanu 50-49 na korzyść gości byliśmy świadkami 8 zmian prowadzenia oraz 7 remisów. Na przełomie drugiej i trzeciej kwarty miejscowi uskutecznili run 29-8, osiągając w pewnym momencie przewagę wynoszącą nawet dwadzieścia sześć oczek. Fajnie, skoro pozamiatane, to można odsapnąć… Nic z tych rzeczy. Na dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry różnica stopniała do zaledwie dwóch punktów (101-99), ale później Indiana udokumentowała, że jest na dzień dzisiejszy po prostu lepszym zespołem. Bardzo dobrze spisali się: Myles Turner (26pkt, 12zb, 5blk), Thaddeus Young (14pkt, 12zb), Tyreke Evans (18pkt, 6zb) Bojan Bogdanović (22pkt, 7zb) i Darren Collison (10pkt, 17ast, 7zb). Pacers trafili 53.9% rzutów z gry (10/20 3PT), zatrzymując Czarodziei na 42% celnych prób z pola (10/30 3PT). Ponadto byli aktywniejsi w walce pod tablicami (50-34), ale popełnili też 24 straty piłki, po których Wizards zdobyli 18 oczek.

Mecz określony mianem „ostatniego tańca Flasha z Królem”. Dwyane Wade rozegrał dzisiaj oficjalnie finałowe spotkanie przeciwko LeBronowi Jamesowi na koszykarskich parkietach NBA. Nie będzie już cudownego współzawodnictwa obu panów, zabraknie pojedynków na śmierć i życie o każdy centymetr boiska, zgaśnie iskra rywalizacji, ale pozostanie nam czar wspomnień oraz ich bezgraniczna przyjaźń. Dwyane Wade jeszcze przed rozpoczęciem starcia mógł obserwować za pośrednictwem Twittera fenomenalny nastrój towarzyszący „kamratowi po koźle”…

…następnie przyszła pora na owacje na stojąco i przytulasa od Jamesa:

Jednak to spotkanie należało do mało przyjemnych dla Flasha. Wprawdzie w pierwszej połowie rozdał 6 asyst, ale nie zdobył ani jednego punktu. Do przerwy 58-55 na korzyść Żaru. W trzeciej oraz czwartej partii potyczka była niesamowicie wyrównana. Dopiero w crunch-timie wynik ustalił James, trafiając oba rzuty wolne. Król ukończył mecz z linijką: 28 punktów, 12 asyst i 9 zbiórek. Znakomicie zagrał Kyle Kuzma, autor 33 oczek. Wade przebudził się w drugich dwudziestu czterech minutach (15pkt, 10ast, 5zb), lecz ani on, ani Justise Winslow (28pkt, 7zb) nie potrafili doprowadzić do dogrywki, pudłując próby zza łuku.

Informacje z pozostałych aren:

– Philadelphia 76ers okazali się lepsi od Detroit Pistons, triumfując po raz dziesiąty w ostatnich dwunastu potyczkach. Ucieczka 18-6 w trakcie pierwszej kwarty widowiska dała Szóstkom względny komfort gry. Niestety, kontuzji nadwyrężenia pachwiny doznał Jimmy Butler. Ben Simmons zanotował 15 punktów, 10 zbiórek oraz 7 asyst. Joel Embiid zgromadził 24 oczka. Po drugiej stronie występy na plus odnotowali: Andre Drummond (21pkt, 17zb, 3blk) i Luke Kennard (28pkt). Sixers wykorzystali o dwanaście prób więcej z linii rzutów osobistych niż oponenci.

– Boston Celtics pokonali New Orleans Pelicans, odnosząc szóste zwycięstwo z rzędu. Na nic zdał się gościom produkujący się na lewo i prawo Anthony Davis (41pkt, 7zb, 4stl). Głównymi armatami miejscowych byli: Marcus Morris (31pkt) i Jayson Tatum (21pkt). Celtics wygrali batalię o zbiórki (51-39).

– Sacramento Kings zwyciężyli Chicago Bulls, co oznacza ich czwartą wygraną w ostatnich pięciu meczach. Prawdziwy zwrot akcji miał miejsce w trzeciej kwarcie, w której przyjezdni triumfowali 36-18. Na parkiecie brylował – czy, jak kto woli, królował – De’Aron Fox, autor linijki: 25 punktów, 6 asyst oraz 4 przechwyty. Kings trafili osiem trójek więcej od rywali. Poza tym wymusili na nich aż 27 strat piłki, po których rzucili 31 oczek.

– Milwaukee Bucks wygrali z Cleveland Cavaliers, umacniając się na drugiej lokacie w tabeli konferencji wschodniej. Pod nieobecność Giannisa Antetokounmpo z roli lidera znakomicie wywiązywał się Eric Bledsoe (20pkt, 12zb, 5ast). Bucks zdecydowanie ładniej prezentowali się w strefie podkoszowej, gdzie wygrali walkę o zbiórki (58-46), a także uzyskali więcej oczek z pomalowanego (50-40).

– Oklahoma City Thunder okazali się lepsi od Utah Jazz, doświadczając ich trzecią porażką w ostatnich pięciu spotkaniach. Russell Westbrook – notując 12 punktów, 11 zbiórek oraz 10 asyst – osiągnął 110-te triple-double w karierze (szóste w tym sezonie), ale ceglił straszliwie. Za to Paul George zdobył 31 oczek na kapitalnej skuteczności i dołożył do dorobku 4 przechwyty. Thunder rzucili więcej punktów po szybkich kontrach (20-9).

– Dallas Mavericks pokonali Orlando Magic, odnosząc czwarte zwycięstwo w ostatnich pięciu meczach. Dla zespołu z Florydy sprawa zupełnie rypła się w trzeciej odsłonie spotkania, wygranej przez gospodarzy 23-13. Mavs częściej meldowali się na linii rzutów wolnych (21/25 FT), podczas gdy przeciwnicy wykorzystali tylko 4 na 5 prób z charity stripe.

– Denver Nuggets wygrali z Memphis Grizzlies, zaznaczając swoją silną pozycję w konferencji zachodniej. Na przestrzeni całego spotkania byliśmy świadkami 15 zmian prowadzenia oraz 9 remisów. Bardzo dobry mecz ma za sobą Nikola Jokić (27pkt, 12zb, 6ast).

– Golden State Warriors zwyciężyli Minnesotę Timberwolves, odnosząc czwarty kolejny triumf. Gospodarze otworzyli zmagania w Oakland zrywem 13-0, ale przyjezdni szybko zniwelowali straty punktowe. W drugiej połowie eksplodował Stephen Curry, który zdobył łącznie 38 punktów, miał 7 zbiórek i zanotował 6 asyst. Warriors wymusili na rywalach 16 strat piłki, po których uzyskali 27 oczek.

– Los Angeles Clippers okazali się lepsi od Phoenix Suns, aczkolwiek ci dzielnie walczyli do samego końca. Pojedynek, w którym zobaczyliśmy 9 zmian prowadzenia oraz 17 remisów. Jeszcze na cztery minuty przed ostatnią syreną Słońca miały bezpieczną, ośmiopunktową przewagę, lecz wtedy runem 12-0 popisali się goście. Gdy na zegarze pozostało pięć sekund, De’Anthony Melton wyrównał stan rywalizacji. Podczas dogrywki podopieczni Doca Riversa zachowali zimną krew i zwyciężyli. Świetne zawody rozegrał duet Tobias Harris-Danilo Gallinari, gromadząc na swoim koncie 58 punktów. Wśród Suns na wyróżnienie zasłużyli: Deandre Ayton (20pkt, 12zb, 3blk), Mikal Bridges (19pkt) oraz Richaun Holmes (19pkt, 7zb).

Washington Wizards 101@109 Indiana Pacers

Detroit Pistons 102@116 Philadelphia 76ers

New Orleans Pelicans 100@113 Boston Celtics

Sacramento Kings 108@89 Chicago Bulls

Cleveland Cavaliers 92@108 Milwaukee Bucks

Utah Jazz 113@122 Oklahoma City Thunder

Orlando Magic 76@101 Dallas Mavericks

Memphis Grizzlies 99@105 Denver Nuggets

Los Angeles Clippers 123@119 Phoenix Suns/OT

Minnesota Timberwolves 108@116 Golden State Warriors

Miami Heat 105@108 Los Angeles Lakers

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *