Zapowiedź: Powrót Draymonda Greena, Jazz vs. Thunder, zdziesiątkowani Nuggets

01:00       Indiana Pacers (16-10) – Washington Wizards (11-15)

John Wall ma problemy ze stopą i prawdopodobnie w ogóle nie wyjdzie na to spotkanie. W ostatnim – przegranym przeciwko Cavaliers – nie trafił żadnego rzutu z gry i zdobył 1 punkt. Pacers korzystają z łatwego terminarza jak mogą i są obecnie w serii 3 wygranych, a to wszystko pomimo braku swojego lidera. W poprzednim sezonie bez Victora Oladipo zaliczyli bilans… 0-7. Faworytem są gospodarze, ale zawodnicy ze stolicy są nieobliczalni (czyt. chaotyczni) i niespodzianka jest możliwa.

Koszykarskie procenty: 56% Indiana Pacers

Absencje: IND – Oladipo; WAS – Howard, Wall

---

01:00       Philadelphia 76ers (18-9) – Detroit Pistons (13-11)

Rewanż za spotkanie sprzed 3 dni, w którym wygrali gracze Szóstek. To będzie czwarte i ostatnie spotkanie tych zespołów w obecnym sezonie, na razie mamy bilans korzystny dla gospodarzy (2-1). W ostatnim spotkaniu nie zagrał Joel Embiid, któremu pozwolono odpocząć, a zespół do zwycięstwa poprowadził Jimmy Butler. Dziś znowu może go zabraknąć na parkiecie, ponieważ ostatni trening opuścił z powodu bólu głowy. Jeśli zagra, będziemy świadkami kolejnego starcia z Andre Drummondem. W 5 rozegranych do tej pory meczach pomiędzy sobą lepiej spisywał się Kameruńczyk. Na koniec ciekawostka: Drummond ma obecnie 22 mecze z min. 10 ofensywnymi zbiórkami w meczu (najwięcej spośród aktywnych graczy).

Averages
Player	Points	Rebounds	Assists	Steals	Blocks
Andre Drummond	12.0	11.6	3.0	2.6	1.0
Joel Embiid	30.0	11.2	1.6	0.6	1.2

Koszykarskie procenty: 78% Philadelphia 76ers

Absencje: PHI – Fultz, Smith, niepewni Shamet i Embiid; DET – Smith, niepewni Bullock, Johnson

---

01:30       Boston Celtics  (15-10) –  New Orleans Pelicans (14-14)

Pelicans odnieśli wczoraj dopiero czwartą wygraną na wyjeździe w tym sezonie, ale być może okupili ją kolejną kontuzją Anthony’ego Davisa. Po odniesieniu urazu biodra wrócił do gry, ale zdobył tylko 6 punktów i jego występ jest niepewny. Celtics są obecnie w gazie, notując 5 wygranych z rzędu i nie powinni odpuścić takiej szansy, tym bardziej, że w swojej hali przegrali do tej pory tylko 3 razy.

Koszykarskie procenty: 73% Boston Celtics

Absencje: BOS – niepewni Baynes, Horford; NOP – Payton, niepewny Davis

---

02:00       Chicago Bulls (6-21) – Sacramento Kings (13-12)

Pomimo podobnych założeń przedsezonowych, obie drużyny są obecnie w odmiennych nastrojach. Kings dzielnie trzymają się w walce o playoffy (inna kwestia, że mało kto wierzy, że uda się im utrzymać formę przez cały sezon), zaś Byki zgodnie z planem szorują po dnie. Najciekawszą informacją dotyczącą zespołu z Wietrznego Miasta była wiadomość o zwolnieniu trenera. Teraz słyszymy za to o podziałach w szatni, a zawodnicy nie mieli ochoty przyjść na trening po historycznie wysokiej porażce z Celtics.

Koszykarskie procenty: 57% Chicago Bulls

Absencje: CHI – Valentine, Dunn, Portis; SAC – nikt

---

02:00       Milwaukee Bucks (17-8) – Cleveland Cavaliers (6-20)

Po jednej niespodziance jaką była wygrana z Wizards, Cavaliers zaczają się na kolejną. Bucks wczoraj pokazali jednak, że potrafią wygrywać z każdą drużyną w NBA. Po pokonaniu Raptors chcą tym razem poradzić sobie z ekipą, która oddała im George’a Hilla. Obie drużyny wymieniły się rozgrywającymi i dla widowiska byłoby idealnie, jakby panowie chcieli coś udowodnić swoim starych zespołom.

Koszykarskie procenty: 92% Milwaukee Bucks

Absencje: MIL – nikt; CLE – Love, niepewni Nwaba, Hood

---

02:00       Oklahoma City Thunder (16-8)  – Utah Jazz (13-14)

Jazz niezwłocznie po przegranym wczoraj spotkaniu w San Antonio ruszyli do Oklahomy, gdzie czekają na nich gracze Thunder. Na Russa i spółkę zawsze można liczyć, bez nich liga byłaby nudna. Gdy coraz więcej osób rozpływało się nad ich grą, przyszła żałosna wpadka z Bulls. Ich fanom na pocieszenie pozostaje fakt, że przeciwko lepszym drużynom gracze Thunder się sprężają, tym bardziej, że dzisiaj są żądni rewanżu za zeszłoroczną, przegraną potyczkę w playoffach.

Koszykarskie procenty: 77% Oklahoma City Thunder

Absencje: OKC – Roberson; UTA – nikt

---

02:30       Dallas Mavericks (13-11) – Orlando Magic (12-14)

Mało piszemy o Donciciu, ale to nie znaczy, że go nie obserwujemy. Ostatnim meczem z ekipą z Houston wywołał już nas do tablicy. Mavericks wyciągnęli z draftu prawdziwy skarb, niby rookie, a bagaż doświadczenia jak u weterana. We wspomnianym meczu z Rockets młody gracz przejął mecz w końcówce zdobywając 11 punktów (m.in. 3 „trójki”)  i poprowadził swój zespół do cennej wygranej. Jeszcze bardziej bezczelny jest fakt, że do tego momentu spotkania miał 0% skuteczność za 3 (0/4FG3). Rookie of The Year coraz bliżej. Mavericks są mocnym faworytem tej potyczki, w szczególności, że w swojej hali przegrali tylko 2 mecze, na 13 rozegranych.

Koszykarskie procenty: 62% Dallas Mavericks

Absencje: DAL  – Smith Jr., niepewni Nowitzki, Kleber; ORL – nikt

---

03:00       Denver Nuggets (17-9) – Memphis Grizzlies (15-10)

Posypał się zdrowotnie zespół Samorodków i spadł ze szczytu konferencji zachodniej. Miśki bardzo dobrze wiedzą z czym się muszą gospodarze mierzyć, bo sami mieli taki problem w zeszłym roku. Głębia składu każe patrzeć przychylniej na gości, z drugiej strony w Kolorado gra się przyjezdnym bardzo ciężko. Nuggets wracają do domu po 5-meczowej serii porażek i mają na swoim koncie 2 porażki z rzędu.

Koszykarskie procenty: 79% Denver Nuggets

Absencje: DEN – Porter, Thomas, Barton, Harris, Millsap, niepewny Murray; MEM – Brooks, Parsons

---

03:00       Phoenix Suns (4-22) – Los Angeles Clippers (16-9)

Z numerem pierwszym w drafcie 2018 wybrany zostaje… Luka Doncic. Tak mógł wyglądać scenariusz alternatywnej rzeczywistości. Czy lepszej niż obecna? Nigdy się nie przekonamy, jednak patrząc na obecny bilans Suns i ich grę na parkiecie, gorzej być nie mogło. W ostatnich 2 spotkaniach w pierwszych kwartach zaliczali 9 punktów (słownie: dziewięć punktów), wstyd. Clippers próbują się podnieść, gdyż za plecami mają już Lakers. W ostatnich 4 meczach wygrali tylko jedno spotkanie, ponadto na wyjazdach wygrywają co drugie spotkanie.

Koszykarskie procenty: 66% Los Angeles Clippers

Absencje: PHX – Booker, niepewny Ayton; LAC – Mbah A Moute

---

04:30       Golden State Warriors (18-9) – Minnesota Timberwolves (13-13)

W oczekiwaniu na DeMarcusa Cousinsa Warriors łapią formę i ostatnie 3 mecze z rzędu padły ich łupem. Dziś do gry ma wrócić Draymond Green. Bez niego Wojownicy wygrali 6 na 11 spotkań. Oracle Arena w dalszym ciągu jest ich mocnym punktem, do tej pory na 13 gier, przegrali tutaj tylko 2 razy. Timberwolves blado wypadają na wyjazdach (bilans 2-9) i ich wygrana w dzisiejszym meczu byłaby niespodzianką.

Koszykarskie procenty: 71% Golden State Warriors

Absencje: GSW – Cousins, Jones; MIN – Bayless

---

04:30       Los Angeles Lakers (16-10) – Miami Heat (11-14)

Oba te zespoły łączy wiele faktów, dla przykładu Pat Riley. W redakcji mamy hipermaniaków każdego z tych zespołu, ponadto w każdej z tych drużyn grał lub gra niejaki James. I to właśnie gra tego ostatniego jest wyznacznikiem mocy zespołu. W obecnym sezonie mam obawy, czy LeBron wytrzyma trudy całego sezonu, nawet biorąc pod uwagę jego niesamowitą dyscyplinę. W Miami czas na zmiany, ten zespół dalej niż 1 runda nie przeskoczy, a lepszych perspektyw nie widać na horyzoncie.

Koszykarskie procenty: 76% Los Angeles Lakers

Absencje: LAL – Rondo, Ingram; MIA – Waiters, Whiteside, niepewni T. Johnson, Richardson

---

* Absencje wpisywane są w godzinach popołudniowych, do czasu rozpoczęcia spotkania status nieobecnych zawodników może ulec zmianie.

* Gospodarz spotkania wpisywany jest na pierwszym miejscu.