Zapowiedź sezonu 2017/18: Toronto Raptors
Raptors zrobili w końcówce ubiegłego krok w stronę Cleveland Cavaliers, a i tak – z kontuzjowanym Kylem Lowrym – nie udało im się wygrać chociażby meczu z wicemistrzami NBA. Teraz wchodzą w rozgrywki z gorszym składem, choć z nowymi umowami Lowry’ego i Serge’a Ibaki. Czy Toronto uda się utrzymać w czołówce konferencji wschodniej?
OFFSEASON
Przybyli: C.J. Miles, OG Anunnoby, Kyle Wiltjer, K.J. McDaniels
Odeszli: Patrick Patterson, P.J. Tucker, DeMarre Carroll, Cory Joseph
Zostali: Kyle Lowry, Serge Ibaka, DeMar DeRozan, Jonas Valanciunas, Jakob Poeltl, Lucas Nogueira, Bruno Caboclo, Delon Wright, Pascal Siakam, Norman Powell, Fred VanVleet
Raptors udało się przedłużyć kontrakty z dwoma z trzech swoich kluczowych graczy – Kylem Lowrym oraz Sergem Ibaką. Sprowadzili poza tym C.J.’a Milesa i wydraftowali świetnego w obronie OG Anunnoby’ego.
Kosztem wysokich umów Lowry’ego i Ibaki, Raptors musieli pożegnać się z większością swojej ławki rezerwowych. W wymianach do innych zespołów trafili DeMarre Carroll oraz Cory Joseph, a w trakcie wolnej agentury nowe kluby znaleźli także Patrick Patterson i P.J. Tucker.
ROTACJA
PG: Kyle Lowry, Delon Wright, Fred VanVleet
SG: DeMar DeRozan, C.J. Miles, K.J. McDaniels
SF: Norman Powell, OG Anunnoby, Bruno Caboclo
PF: Serge Ibaka, Pascal Siakam, Kyle Wiltjer
C: Jonas Valanciunas, Jakob Poeltl, Lucas Nogueira
Trener: Dwane Casey
Rafał Polkowski:
W grze Raptors nic się nie zmieni. Nadal będą najgorzej podającą drużyną w NBA. Będą grać głównie izolacje i szybki atak, z dobrze biegającymi do kontrataków Powellem i DeRozanem. W sezonie zasadniczym to wystarczy, aby uzyskać przewagę parkietu w pierwszej rundzie PO. Casey powinien pozwolić więcej grać Powellowi, który pokazał się dobrze w kilku spotkaniach tamtego sezonu. Teraz dostanie większe minuty i oby wykorzystał okazję, bo bardzo mu kibicuję. Jak pokazuje EuroBasket Valanciunas ma dużo umiejętności w ataku, lecz w defensywie będzie minusowym graczem. Oczywiście drużyna z Kanady będzie ograniczała rzuty za trzy punkty, głównie dlatego, że oprócz Lowry’ego w pierwszej piątce nie ma strzelca za łuku. Stawiam, że Delon Wright nie będzie dużo rozgrywał. Tę rolę może przejąć DeRozan, gdy Lowry będzie siedział na ławce.
A propos ławki… Na ten moment wygląda na najsłabszą w lidze.
PLUSY I MINUSY
Mateusz Jakubiak:
Pozytywem jest brak osłabień składu. Raptors nie stracili nic z kręgosłupa swojej drużyny z ostatnich lat. Hucznie zapowiadane odejście Kyle’a Lowry’ego nie doszło do skutku, a więc kibice w Air Canada Centre będą znów mogli oglądać swoich ulubieńców. Ciekawy czas również przed Normanem Powellem, który może być wielkim odkryciem zbliżających się rozgrywek.
Wielkim minusem są zerowe wzmocnienia. O ile cały roster Raptors został utrzymany, to drużyna nie stała się mocniejsza. Jeżeli włodarze nie przeprowadzą konkretnych ruchów, to „Dinozaury” znów skończą Playoffs na pierwszej lub drugiej rundzie na Wschodzie. Teamowi brakuje doświadczonych graczy, którzy w najważniejszej fazie sezonu wezmą na swoje barki ciężar gry oraz wzmocnią kolegów mentalnie.
OCZEKIWANIA
Marta Kiszko:
Trudno mieć wygórowane oczekiwania względem drużyny, która nie była agresywnym graczem na rynku w tym offseason. Trzon zespołu został utrzymany, a to gwarantuje miejsce w Playoffach. Raptors coraz bardziej przypominają wschodnie odbicie niedawnych LA Clippers – nawet przy słabej konferencji mogą myśleć maksymalnie tylko o drugiej rundzie. W kontekście pojedynczych zawodników, tradycyjnie najwięcej oczekuje się od gwiazd organizacji – Kyle Lowry’ego oraz DeMara DeRozana, którzy muszą dobrze współpracować ze sobą zarówno w ataku, jak i w obronie, a także od Serge’a Ibaki i jego wykorzystaniu umiejętności w defensywie, aby nie dopuszczać rywali do obręczy. Toronto Raptors powinni także postawić na lepszy ruch piłki i znajdowanie zawodników na otwartych pozycjach – w zeszłym sezonie byli ostatni pod względem ilości asyst na mecz.
Typ Marcina: 50-32, 4. miejsce w konferencji
Typ Pawła: 49-33, 5. miejsce w konferencji
3 Komentarze
Mateusz
Niestety wygląda na to, że trochę brakuje pomysłu w Toronto.
W sumie mają „najlepszego w lidze gracza bez 3-ki” i niewiele ponadto. Lowry i Ibaka raczej będą już grać słabiej niż lepiej, ławki brak, a na nowych talentach się nie znam (może tam ktoś się kryje ;)). Moim zdaniem już w tym sezonie mają szansę odpaść w 1 rundzie PO.
Rafał Polkowski
Mateusz zgadzam się z Tobą w 100%. Jeżeli trafią na Bucks czy Wiz w pierwszej rundzie to nawet z przewagą parkietu nie daję im większych szans. W czasach kiedy „króluje” rzut za trzy, twój najlepszy gracz trafia niecałe 30% to nie masz szans na więcej niż 2 runda, do tego center, który nie broni i przeciętność gotowa
Paweł
Za „krótki” skład. Do tego DeRozan, Lowry i powiedzmy Ibaka muszą być ciągle w gazie. A każdemu z nich przecież latek przybywa.
Pewnie na 1 rundę PO wystarczy, ale nic więcej.