Labs Raport: Clutch D’Angelo Show, Trail Blazers ograli Sixers, Chris Paul architektem zwycięstwa Rockets nad Warriors

Mateusz Połuszańczyk Strona Główna Wyniki 3

Dzisiaj liga uraczyła nas dwunastoma spotkaniami. D’Angelo Russell przejął kontrolę nad rywalizacją w czwartej kwarcie, zapewniając zwycięstwo Brooklyn Nets w meczu przeciwko Charlotte Hornets. Rozgrywający brooklyńskiej drużyny ukończył dziś 23 lata. Środkowi Jusuf Nurkić i Enes Kanter poprowadzili Portland Trail Blazers do wygranej nad Philadelphią 76ers, natomiast Chris Paul udowodnił, że jest prawdziwym generałem parkietu. Zapraszamy na krótkie podsumowanie minionej nocy w NBA.

Portland Trail Blazers pokonali Philadelphię 76ers, odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w trzeciej kwarcie, wygranej przez gości 41-26. Znakomicie spisywali się podkoszowi przyjezdnych: Jusuf Nurkić (24pkt, 10zb, 4ast) oraz Enes Kanter (16pkt, 8zb, 4ast). Wśród zawodników Sixers wyróżnił się Ben Simmons (29pkt, 10ast, 7zb). Trail Blazers zdominowali walkę pod tablicami (53-33), 19-krotnie zbierali piłkę na atakowanej tablicy, co zamienili na 19 punktów drugiej szansy.

Houston Rockets wygrali z Golden State Warriors i było to ich drugie zwycięstwo w ostatnich pięciu pojedynkach. Rakiety rozpoczęły mecz od runu 18-3, zwyciężając premierową odsłonę 35-20. Przewaga gości z Teksasu wzrosła w drugiej kwarcie do dwudziestu oczek, ale to nie zniechęciło aktualnych mistrzów NBA, którzy zakończyli tą część meczu zrywem 24-11. Na półmetku zawodów wynik brzmiał 61-54 na korzyść przyjezdnych. W pierwszej połowie synonimem słowa „rozgrywający” stał się Chris Paul, który po dwudziestu czterech minutach uzbierał 10 punktów oraz rozdał 11 asyst. Podczas trzeciej oraz finałowej ćwiartki meczu CP3 nie spuszczał z tonu. Generał parkietu poprowadził gości do cennego triumfu, kończąc z dorobkiem 23 oczek i 17 asyst. Brawa należą się PJ Tuckerowi za fenomenalną defensywę, a także 18 punktów i 10 zbiórek. Jeżeli chodzi o plusy w drużynie Golden State, trzeba zwrócić uwagę na dokonania Stepha Curry’ego (25pkt, 9zb, 7ast) oraz Kevina Duranta (29pkt). Rockets wymusili na przeciwnikach 18 strat piłki, po których rzucili 25 oczek.

Informacje z pozostałych aren:

– Atlanta Hawks okazali się lepsi od Phoenix Suns, przedłużając ich serię niepowodzeń do siedemnastu starć z rzędu. Bardzo odważnie poczynali sobie Trae Young (21pkt, 8ast) i John Collins (19pkt, 14zb), zaś w ekipie Słońc warto wspomnieć postać Tylera Johnsona (29pkt). Hawks częściej meldowali się na linii rzutów wolnych (32/38 FT), podczas gdy oponenci wykorzystali 17/20 prób osobistych.

– Brooklyn Nets ograli Charlotte Hornets, odnosząc drugie zwycięstwo w ostatnich pięciu meczach. Niekwestionowanym bohaterem gości został D’Angelo Russell, który zdobył 14 ze swoich 40 punktów (wyrównany rekord kariery) w kluczowych momentach czwartej kwarty. Nets wymusili na rywalach 12 strat piłki, co przerodziło się w 18 uzyskanych oczek.

– Cleveland Cavaliers pokonali Memphis Grizzlies, doświadczając ich czwartą kolejną porażką. Kevin Love zgromadził 32 punkty i miał 12 zbiórek. Cavaliers trafili o jedenaście prób zza łuku więcej niż przeciwnicy.

– Indiana Pacers wygrali z Washington Wizards, co oznacza czwarte niepowodzenie z rzędu drużyny ze stolicy USA. Thaddeus Young osiągnął 22 oczka, w zespole Wizards wyróżnił się Bradley Beal (35pkt). Pacers rzucili więcej punktów z pomalowanego (58-46).

– New Orleans Pelicans okazali się lepsi od Los Angeles Lakers i był to dopiero ich drugi sukces w ostatnich pięciu potyczkach. Bardzo solidne występy zapisali na swoim koncie: Jrue Holiday (27pkt, 7ast, 3stl), Julius Randle (24pkt, 5ast). Dla Jeziorowców 29 oczek uzyskał Brandon Ingram, a LeBron James ukończył rywalizację z następującą linijką: 27 punktów, 12 asyst, 7 zbiórek oraz 4 przechwyty. Pelicans wymusili na oponentach 23 straty piłki, po których zdobyli 23 oczka.

– Detroit Pistons ograli Miami Heat, triumfując szósty raz w ostatnich siedmiu spotkaniach. Ze znakomitej strony pokazał się Ish Smith, rezerwowy Tłoków, który zgromadził 22 punkty i zanotował 9 asyst. Pistons rzucali ze skutecznością 52.5% z gry, jednocześnie ograniczając poczynania rywali do 42.7% celnych prób z pola.

– Chicago Bulls pokonali Boston Celtics, odnosząc trzecią kolejną wygraną. Lauri Markkanen zdobył 13 ze swoich 35 oczek w finałowej ćwiartce. Do dorobku dołożył również 15 zbiórek, walnie przyczyniając się do końcowego sukcesu Byków. Bulls zwyciężyli walkę pod tablicami (49-32) oraz osiągnęli więcej punktów po szybkich kontratakach (22-12).

– Sacramento Kings wygrali z Oklahomą City Thunder, triumfując w trzecim z ostatnich pięciu pojedynków. Buddy Hield uzyskał 34 punkty, pięknie prezentował się Marvin Bagley III (19pkt, 10zb, 3blk). Na nic się zdało 41 oczek oraz 10 zbiórek Russella Westbrooka.

– Milwaukee Bucks okazali się lepsi od Minnesoty Timberwolves, przedłużając serię do czterech zwycięstw z rzędu. Na przestrzeni całego meczu obserwowaliśmy 16 zmian prowadzenia oraz 13 remisów. Khris Middleton rzucił 28 punktów, Giannis Antetokounmpo dodał 27 oczek, 10 zbiórek i 7 asyst. Bucks zdobyli więcej punktów po szybkich kontratakach (21-6).

– Utah Jazz ograli Dallas Mavericks, doświadczając ich czwartym kolejnym niepowodzeniem. Obwodowy duet Rubio-Mitchell zgromadził łącznie 50 punktów, 12 zbiórek oraz 11 asyst. 22 oczka z ławki wniósł Jae Crowder. Jazz znacznie częściej stawali na linii rzutów wolnych (29/33 FT), zaś ich oponenci wykorzystali 14/18 prób z charity stripe.

Portland Trail Blazers 130@115 Philadelphia 76ers

Phoenix Suns 112@120 Atlanta Hawks

Brooklyn Nets 117@115 Charlotte Hornets

Memphis Grizzlies 107@112 Cleveland Cavaliers

Indiana Pacers 119@112 Washington Wizards

Los Angeles Lakers 115@128 New Orleans Pelicans

Detroit Pistons 119@96 Miami Heat

Boston Celtics 116@126 Chicago Bulls

Sacramento Kings 119@116 Oklahoma City Thunder

Minnesota Timberwolves 126@140 Milwaukee Bucks

Houston Rockets 118@112 Golden State Warriors

Dallas Mavericks 109@125 Utah Jazz

3 Komentarze

  1. Wygrana Houston bez hardena, wyjątkowy wynik aż trudno w to uwierzyć..
    Czemu brodaty nie zagrał?
    Fajnie że rakiety potrafiły się zorganizować bez niego.

    1. To jest tylko sezon zasadniczy.W playoffs nie mają zbyt dużych szans z GSW

  2. Harden ma problemy z plecami (kark), ponadto miał objawy grypy i na wszelki go posadzili.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *