Labs Raport: Warriors bez szans z Raptors, zwycięski powrót Oladipo

Mateusz Jakubiak Strona Główna Wyniki 1

NBA postanowiła w nocy z czwartku na środę zaserwować kibicom masę możliwości, jeżeli chodzi o oglądanie popisów najlepszych zawodników na świecie. Na 12 grudnia zaplanowano aż jedenaście spotkań i wśród nich były m.in. starcia Golden State Warriors z Toronto Raptors oraz Indiana Pacers z Milwaukee Bucks. Nie zwlekamy i zapraszamy na nasz tradycyjny raport!

Detroit Pistons 107@108 Charlotte Hornets

Prawdziwą huśtawkę nastrojów zafundowali swoim kibicom Charlotte Hornets podczas starcia z Detroit Pistons. Ekipa ze stanu Michigan prowadziła w czwartej kwarcie już różnicą dziesięciu punktów, ale gospodarze zdołali zniwelować stratę, a na 0,3 sekundy przed końcem swoją próbę trafił Jeremy Lamb. To nie był jednak koniec szaleństwa w Spectrum Center. Koszykarze Hornets musieli zaczekać na decyzję sędziów, ponieważ ci sprawdzali, czy miejscowi zawodnicy za wcześnie nie wbiegli w euforii na parkiet. Zakończyło się na przewinieniu technicznym i Pistons nie dali rady odrobić straty dwóch oczek. Za radość oberwało się jednak Malikowi Monkowi, który dwa razy poczuł na swojej głowie dłoń Michaela Jordana, właściciela „Szerszeni”.

Milwaukee Bucks 97@113 Indiana Pacers

Trzy tygodnie – tyle trwał rozbrat Victora Oladipo z koszykówką na parkietach najlepszej ligi świata. Laureat na grody MIP za zeszły sezon powrócił do składu Indiana Pacers na mecz z czołową drużyną Konferencji Wschodniej, czyli Milwaukee Bucks. To nie jednak Oladipo był bohaterem tego spotkania, a duet Thaddeus Young – Myles Turner. Pierwszy zapisał na swoim koncie 25 punktów (rekord sezonu) oraz 11 zbiórek, zaś drugi był zdobył o dwa oczka mniej i zebrał siedem piłek. Dla Pacers była to piąta wygrana z rzędu.

Toronto Raptors 113@93 Golden State Warriors

Oczy większości kibiców minionej nocy były skierowane na halę mistrzów NBA. W ORACLE Arena spotkali się bardzo dobrze ostatnio grający Golden State Warriors z liderami Eastern Conference, czyli Toronto Raptors. Już w pierwszej kwarcie starcia tych dwóch ekip na prowadzenie wyszli koszykarze teamu z Kanady, a ich liderem był Kyle Lowry, autor double-double (23 punkty, 12 asyst). Warto dodać, że Raptors wystąpili bez swojego najlepszego strzelca, ponieważ Kawhi Leonard został wyłączony z gry z powodu uraz biodra.

New York Knicks 106@113 Cleveland Cavaliers

Rzut za dwa punkty na 23,7 sekundy przed końcową syreną był kluczowy dla losów rywalizacji Cavs z Knicks. Kibice w Ohio owacją na stojąco przywitali powrót Matthew Dellavedovy. 28 punktów autorstwa Jordana Clarksona.

Brooklyn Nets 127@124 Philadelphia76ers

Rezerwowy Spencer Dinwiddie pobił swój rekord punktowej zdobyczy w karierze (39), Allen Crabbe dodał 20 oczek, a Brooklyn Nets dość nieoczekiwanie uporali się na wyjeździe z Philadelphia 76ers.

Boston Celtics 130@125 Washington Wizards

Celtics po dogrywce pokonali w stolicy Stanów Zjednoczonych tamtejszych Wizards i odnieśli siódme zwycięstwo z rzędu. Kyrie Irving zdobył ostatnie 12 punktów (w tym dwie trójki po kolei) swojej drużyny, a w całym meczu zapisał na swoim koncie 38 oczek i 7 asyst.

Portland Trail Blazers 83@92 Memphis Grizzlies

Memphis Grizzlies zdobyli w czwartej kwarcie rywalizacji z Portland Trail Blazers trzynaście punktów z rzędu i pokonali rywali ze stanu Oregon.

Oklahoma City Thunder 114@118 New Orleans Pelicans

Wielki mecz Anthony’ego Davis (44 punkty, 18 zbiórek), który poprowadził swoich New Orleans Pelicans do wygranej w spotkaniu z Oklahoma City Thunder.

Atlanta Hawks 107@114 Dallas Mavericks

Luka Dončić lepszy od Trae Younga w starciu czołowych pierwszoroczniaków obecnego sezonu. Jedenaste zwycięstwo z rzędu Mavericks we własnej hali.

Miami Heat 84@111 Utah Jazz

Heat bez większych szans w starciu z Jazz w Vivint Smart Home Arena. Najlepiej w zespole gospodarzy zaprezentowali się Donovan Mitchell (21 punktów, 5 zbiórek) oraz Derrick Favors (17 punktów, 8 zbiórek).

Minnesota Timberwolves 130@141 Sacramento Kings

Kings pobili rekord organizacji pod względem trafionych rzutów za trzy punkty w jednym spotkaniu (19) i pokonali w Golden 1 Center Timberwolves.

Komentarze

  1. Bardzo podejrzane wyniki, wygrana Mavs 43 osobiste, wygrana Nets 43 osobiste – to zapewne ta zmiana na lepsze w NBA „gdzie ludzie nie chcą oglądać festiwalu z free throws line”, „gdzie dla ludzi liczy się show i dobra zabawa”, bardzo ciekawy trend, obrony już prawie nie ma za to osobistych przybyło, wniosek? zmiany w przepisach przyklepali debile i ignoranci.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *