Podsumowanie sezonu 2017/18: New York Knicks

Marta Kiszko Podsumowanie sezonu Strona Główna 2

W dniu dzisiejszym przypomnimy jak grali w poprzednim sezonie zawodnicy z największego rynku w lidze NBA – Nowego Jorku. Nie był to okres, który fani tego zespołu zapamiętają pozytywnie. Zresztą sposób zarządzania tym klubem powoduje, że w ostatnich latach trudno doszukać się pozytywów, ale to inna historia. Osiągnięty bilans 29-53, pozwolił im na zajęcie 4 miejsca w Atlantic Division oraz 11 miejsca w konferencji wschodniej. Zapraszamy na podsumowanie stworzone przez Dawida.

Oczekiwania przedsezonowe

Nikt na poważnie nie liczył, że gracze New York Knicks włączą się do walki o playoffy. Również nasi redakcyjni koledzy w zapowiedziach przedsezonowych typowali, że po sezonie regularnym w Madison Square Garden nie będą rozgrywane żadne spotkania. Tylko jeden zawodnik mógł być pewny gry w pierwszej piątce i był nim Kristaps Porzingis. Pozostali gracze mieli szansę zaistnieć, gdyż w zespole nie było osób „nietykalnych”, zresztą same nazwiska w szatni nie powalały.


Podsumowanie sezonu

11. miejsce w Konferencji Wschodniej, 4. miejsce w dywizji Atlantic, bilans: 29-53

Trzy szybkie przegrane na otwarcie sezonu były potwierdzeniem oczekiwań przedsezonowych, jednak już w kolejnych meczach doszło do kilku niespodzianek. Do takich należy zaliczyć wygrane m.in z Cleveland, Oklahomą, Bostonem, Indianą czy Toronto. Dość powiedzieć, że w grudniu zawodnicy Knicks zaczęli przebąkiwać coś o awansie do playoffów. Do czasu kontuzji ich podstawowego gracza – Kristapsa Porzingisa – w lutym, byli na 9-10. miejscu w Konferencji Wschodniej, z realnymi szansami włączenia się do walki o playoffy. Łotysz już w pierwszym swoim sezonie pokazał, że gwizdy, które usłyszał podczas naboru w drafcie, były dużym nieporozumieniem. Jednak w październiku kompletnie zamknął usta swoim krytykom, 8-krotnie przekraczając 30-punktową zdobycz w pierwszych 11 meczach sezonu.

Wracając do tego nieszczęsnego spotkania z Milwaukee, Porzingis po wykonaniu wsadu złapał się za lewe kolano. Diagnoza – zerwane więzadło krzyżowe, koniec sezonu. Od tego czasu Knicks zaliczyli tylko 6 wygranych, będąc ulubionym dostarczycielem łatwych wygranych dla przeciwników. Niestety nawet nie mogli na poważnie włączyć się do walki o najwyższe wybory w drafcie, bo za plecami mieli takie tuzy jak Orlando, Atlantę, czy Chicago.

Porzingis zamknął sezon ze statystykami 22,7pkt/6,6zb/2,4blk/44% FG/39,5% 3FG i był on jedynym pewnym punktem drużyny. Pozostali zawodnicy mieli swoje przebłyski, nie potrafiąc jednak zachować równej, wysokiej formy przez cały rok. Swoje „mecze” zagrali Tim Hardaway, Enes Kanter, czy Michael Jordan Michael Beasley, by w kolejnych spotkaniach niczym się nie wyróżniać. Częste rotacje w pierwszej piątce były spowodowane zarówno kontuzjami, transferami (do drużyny dołączyli Emmanuel Mudiay i Trey Burke) jak i szukaniem najlepszych rozwiązań przez trenerów Knicks (aż 11 graczy rozpoczęło minimum 9 spotkań od pierwszej minuty).


Niespodzianki/rozczarowania

+ Kristaps Porzingis – kilka słów już zostało powiedziane o tym zawodniku, niewątpliwie jest to skarb Nowego Jorku, na który trzeba chuchać i dmuchać. To właśnie kontuzje są największym zmartwieniem dla włodarzy Knicks. Łotysz z roku na rok gra coraz mniej spotkań i nie zapowiada się na gracza, który kiedykolwiek rozegra pełen sezon. Jednak to, co pokazał w 2017 roku było najlepszym, co spotkało Nowy Jork.

– Jeff Hornacek – w szczególności za brak wykorzystania Franka Ntilikiny. Gdy Twój zespół nie walczy o zwycięstwa, to jest to najlepszy moment, aby młodzi zawodnicy ogrywali się na parkiecie. Francuz jest młody, popełnia wiele błędów, jednak człowiek uczy się na błędach, tylko musi mieć możliwość ich popełnienia. Hornacek przypomniał sobie o tym w dwóch ostatnich meczach sezonu.


Zawodnik, na którego warto zwrócić uwagę w przyszłym sezonie.

Frank Ntilikina – będę konsekwentny, zważając na to, że na Porzingisa i tak będzie zwrócona uwaga, to postawię na Francuza. Wybrany z 8. numerem draftu 2017 gracz powinien otrzymać więcej minut i jeśli solidnie przepracuje lato będziemy oglądać dobrą koszykówkę w wykonaniu tego zawodnika, w szczególności na bronionej połowie.

2 Komentarze

  1. Ani słowa o wybranym w drafcie Knoxie? Czyżby redakcja uważała go za busta?

    1. To jest podsumowanie sezonu 2017/18. Z tego co wiem, to Knox nie był w nim częścią Knicks 🙂

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *