Teamy wykorzystują opcje na sezon 2018/2019
Trzy zespoły NBA podjęły decyzję o podjęciu opcji drużyny wobec swoich koszykarzy.
San Antonio Spurs postanowili zostawić w swoim składzie Dejounte Murraya. Sezon 2018/2019 będzie dla niego trzecim na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata. Murray został wybrany z 29 numerem draftu 2016, a w poprzednich rozgrywkach notował średnio 3,4 punktu, 1,3 asysty oraz 1,1 zbiórki na mecz. W playoffs jego statystyki były nieco lepsze – 5,7 punktu oraz po 2,5 asysty i zbiórki.
Detroit Pistons podjęli opcje w kontraktach Stanleya Johnsona oraz Henry’ego Ellensona. Johnson, wchodzący w trzeci rok w NBA, w zeszłym sezonie zdobywał średnio 6,2 punktu, 3,3 zbiórki, 1,5 asysty i 0,7 przechwytu. Został wybrany z ósmym numerem w drafcie w 2015 roku.
Ellenson (nr 18 draftu 2016) w swojej debiutanckiej kampanii w lidze zapisywał na swoim koncie 3,2 punktu, 2,2 zbiórki oraz 0,4 asysty na spotkanie.
O przedłużeniu kontraktów z Karlem-Anthonym Townsem i Tyusem Jonesem zadecydowali włodarze Minnesoty Timberwolves. Towns, wybrany z numerem pierwszym draftu w 2015 roku, to już uznana marka na parkietach NBA. Poprzedni sezon zakończył z naprawdę imponującymi statystykami – średnio 25,1 punktu, 12,3 zbiórki oraz 2,7 asysty w meczu.
Za Jonesem również drugi rok w lidze, podczas którego notował 3,5 punktu i 2,6 zbiórki na spotkanie. W 2015 roku prawa do wyboru Jonesa trafiły do Wolves z Cleveland Cavaliers.