Zapowiedź sezonu 2018/19: Indiana Pacers
Razem z Utah Jazz, Indianę Pacers wymienialiśmy w ostatnim roku jednym tchem w gronie największych drużynowych zaskoczeń in plus. Podczas, gdy to inne zespoły Wschodu miały wykonać swój krok do przodu, Pacers bez Paula George’a, ale za to z Victorem Oladipo potrafiło znaleźć w sobie potencjał do skoku naprzód. Nie dość, że weszli do playoffów, to byli w nich blisko wyrzucenia Cleveland Cavaliers. Latem Pacers dzięki mądremu zarządzaniu swoją listą płac w ostatnich latach mogli wzmocnić się kadrowo i z kilkoma nowymi zawodnikami będą próbowali wejść na jeszcze wyższy poziom.
Offseason
Przybyli: Aaron Holiday (23. pick draftu), Alize Johnson (50. pick draftu), Doug McDermott ($22 mln/3 lata, Mavericks), Tyreke Evans ($12 mln/1 rok), Kyle O’Quinn ($4,4 mln/1 rok), Elijah Stewart (niewydraftowany)
Odeszli: Trevor Booker (bez klubu), Al Jefferson (zwolniony), Alex Poythress (Hawks), Glenn Robinson III(Pistons), Lance Stephenson (zwolniony, Lakers), Joe Young (Nanjing)
Zostali: Ike Anigbogu, Bojan Bogdanović, Darren Collison, Cory Joseph, T.J. Leaf, Victor Oladipo, Domantas Sabonis, Myles Turner, Thaddeus Young
Jako jedna z niewielu playoffowych drużyn, Pacers mieli tego lata pieniądze na wolnych agentów i szybko zrobili z nich użytek. Pozbyli się także Ala Jeffersona oraz Lance’a Stephensona, zwalniając dodatkowe miejsce w salary i podpisali umowy z Tyrekem Evansem, Dougiem McDermottem oraz Kylem O’Quinnem, którzy mają wzmocnić rotację trenera Nate’a McMillana. W drafcie wybrany został rozgrywający, brat Jrue i Justina Holidayów – Aaron Holiday.
Rotacja
PG: Darren Collison, Cory Joseph, Aaron Holiday
SG: Victor Oladipo, Tyreke Evans
SF: Bojan Bogdanović, Doug McDermott, Elijah Stewart
PF: Thaddeus Young, Domantas Sabonis, T.J. Leaf, Alize Johnson
C: Myles Turner, Kyle O’Quinn, Ike Anigbogu
Paweł Mocek:
Rotacja nie zmieni się zbytnio w porównaniu do tej z ubiegłego sezonu, poza dodaniem trzech zawodników rezerwowych, których Indiana ściągnęła przed rozpoczęciem tych rozgrywek. Na obwodzie w pierwszej piątce nadal wychodzić będzie para Darren Collison – Victor Oladipo, ale teoretyczny rozgrywający będzie miał tu zadania spot-up shootera, a rzucający obrońca będzie częściej playmakerem. Victor Oladipo brał grę na siebie w najważniejszych momentach spotkań, a w obronie zawsze krył najlepszego obwodowego zawodnika rywali. W tym sezonie członek All-NBA 3rd Team będzie miał więcej okazji do gry bez piłki, bo dostaje do pomocy Tyreke’a Evansa, który może grać na pozycjach 1-3, ale z każdej potrafi uruchamiać ataki swojej drużyny.
Przy takim układzie, Joseph oraz Collison będą po prostu role-playerami, mającymi zadania po obu stronach parkietu. Na „trójce” w wyjściowym ustawieniu nadal będzie wychodził Bojan Bogdanović, który dobrze sprawdził się w roli drugiego go-to-guya, potrafiącego rzucić nad swoim rywalem lub wypracować sobie pozycję do rzutu. Ciekawym wzmocnieniem Pacers może być Doug McDermott, który powinien pasować do drużyny zdecydowanie lepiej niż Glenn Robinson. Specjalnością byłego gracza Dallas Mavericks są sytuacje, w których może rzucać zaraz po złapaniu piłki, a takich sytuacji w systemie ofensywnym Indiany powinien mieć jeszcze więcej niż w swoim poprzednim klubie.
Thaddeus Young zastanawiał się nad odrzuceniem opcji zawodnika i poszukaniem nowego, dłuższego kontraktu na rynku wolnych agentów. Ostatecznie pozostał jednak w zespole i jego poprawiona dyspozycja po bronionej stronie parkietu powinna zdecydowanie przydać się trenerowi McMillanowi. Obok niego w piątce będzie wychodził Myles Turner, który przede wszystkim powinien nadal być solidnym obrońcą obręczy oraz wspomagać grę ofensywną zasłonami oraz wychodzeniem na wolne pozycje do rzutów z półdystansu/dystansu. Back-upami obu panów będą Domantas Sabonis oraz Kyle O’Quinn, a więc gracze którzy lubią grać blisko kosza, natomiast mają zupełnie inną charakterystykę. Sabonis w poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony jako dostarczyciel punktów grając tyłem do kosza, natomiast O’Quinn jest raczej specjalistą od czarnej roboty, który przyda im się po obu stronach parkietu.
Trener: Nate McMillan – Bardzo pomyliłem się w ocenie McMillana, w którym przed poprzednim sezonem upatrywałem kandydata do stracenia swojej posady. Ten jednak zrobił fantastyczną robotę ze składem skompletowanym na szybko, w reakcji na prośbę o transfer Paula George’a i zapracował tym samym na przedłużenie swojej umowy. Teraz dostaje do swojej dyspozycji kolejnych graczy, z którymi Pacers chcieliby poprawić swoją grę z poprzedniego sezonu. Trudno oczekiwać, by wprowadził jakieś rewolucyjne zmiany w systemie gry – najlepszym pomysłem dla Pacers jest doskonalenie tego, w czym wyglądali najlepiej w poprzednich rozgrywkach.
Plusy
Paweł Mocek:
Pacers nie będą mieli problemu ze znalezieniem swojej tożsamości, ponieważ wypracowali ją już w poprzednich rozgrywkach, a podstawowi gracze nie opuścili klubu. Rotacja jest dobrze zbilansowana po obu stronach parkietu, obecny jest zdecydowany lider drużyny, a zadaniowcy nie mają problemów z zaakceptowaniem swojej roli. Niesamowita chemia w zespole wypracowana przez trenera McMillana pomogła im przebić się do najlepszej piątki w Konferencji Wschodniej i teraz każdy z zawodników powinien mieć apetyt na wejście na jeszcze wyższy poziom.
Letnie wzmocnienia powinny realnie poprawić grę Pacers, ponieważ dokładnie takich graczy Indiana potrzebowała, by pomóc graczom swojej pierwszej piątki. Tyreke Evans może odciążyć Victora Oladipo z zadań gracza prowadzącego grę, Doug McDermott jest kolejnym strzelcem czekającym na podania penetrujących w stronę kosza partnerów, a Kyle O’Quinn będzie obrońcą obręczy w momencie, gdy na parkiecie nie będzie Mylesa Turnera.
Minusy
Paweł Mocek:
Z poprawioną ławką rezerwowych, skład Pacers jest bardzo mocny, natomiast nie mają zbyt głębokiej ławki rezerwowych. Nie mają sprawdzonego zawodnika numer 11-12, który może wejść spokojnie do rotacji w przypadku kontuzji jednego z 10 zawodników grających na co dzień. W playoffach, gdy liderzy będą grali ponad 40 minut nie będzie to miało wielkiego znaczenia, ale przy 82-meczowym sezonie regularnym może mieć to znaczenie.
Tak samo, jak przyjście nowych zawodników jest szansą na poprawienie poziomu gry drużyny, tak samo jest niebezpieczeństwem, ponieważ gracze będący już wcześniej w drużynie będą musieli sprawdzić się w nowych rolach. Tyczy się to na przykład Domantasa Sabonisa, który tym razem będzie musiał grać częściej na obwodzie, przebywając na boisku razem z podkoszowym grającym bliżej kosza (Kyle O’Quinn).
Cele na sezon
Maciej Jaguszewski:
Z młodym liderem, który powinien się rozwinąć oraz wzmocnieni latem, Pacers celują w kolejny krok do przodu. Po zajęciu piątej lokaty na Wschodzie w minionym sezonie, ekipa ta powinna zapewnić sobie przewagę parkietu w 1.rundzie play-offów i spróbować powalczyć o finał konferencji. Indiana będzie liczyła na postępy Victora Oladipo, Mylesa Turnera i Domantas Sabonisa, a także na dobrą dyspozycję Tyreke’a Evansa i Douga McDermotta. Choć mało się mówi o Pacers jako kandydacie do finału Wschodu, to mogą się okazać czarnym koniem w tej walce, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Typy
Dawid: 49-33, 3. miejsce w konferencji
Maciej: 51-31, 3. miejsce w konferencji
Marcin: 49-33, 5. miejsce w konferencji
Paweł: 49-33, 5. miejsce w konferencji
Komentarze
Passion Pride Pacers
Witam, fajna zapowiedź ale pisać w minusach że nie maja głębokiej ławki bo nie mają sprawdzonych gości do grania jako 11 lub 13 zawodnik to przegięcie troszkę:) nie mają doświadczonych ale mają młodych gniewnych. Wczoraj niejaki E.Sumner zagrał niesamowicie a dopiero co wrócił z konuzji. Nie wspomnę o T.J.Leaf czy wybranym w tym drafcie A. Holidey. Maja pięciu fajnie zapowiadających się graczy w wieku 20 lat na pozycje 11-15. Tak pyzatym to skład maja świetny niech teraz udowodnią całej lidze że zeszłoroczny sezon to nie był przypadek przy pracy. Pozdrawiam