Zapowiedź spotkań. Tłoki podejmą Golden State. Na deser hit tygodnia – Boston z San Antonio.
Cześć Trąby! 8 spotkań, żadna z grających dzisiaj drużyn nie gra spotkania dzień po dniu. Liczymy na emocje! A będzie co oglądać. Zaczniemy od spotkania czołowych drużyn ligi, Detroit zagra z Golden State. Jak ich pojedynek zrobi się jednostronny, można przełączyć na mocno ofensywne starcie Indiany z Cleveland. Na deser hit tygodnia, w którym zagrają gracze z Bostonu i San Antonio.
1. Charlotte Hornets (9-14) – Chicago Bulls (3-20), godz. 01:00
Mam teorię, że gdy rozpoczynasz przygodę z kibicowaniem, to wybierając drużynę wybierzesz jedną z lepszych w danym okresie. Podobno eksperci od psychologii to potwierdzą. Oznajmiam, że w bieżącym sezonie w Chicago nie przybędzie żaden nowy kibic. Po drugiej strony barykady Charlotte, drużyna kameleon, u siebie gra przyzwoicie notując bilans 8-4, a na wyjazdach można stawiać przeciwko nim każdą kasę – bilans 1-10, zresztą Chicago również na wyjazdach nie istnieje. Bulls są faworytami po nowego Rose’a i ich wyniki potwierdzają ich aspiracje – w ostatnich 10 spotkaniach 10 przegranych. Typ: CHA 100%
Absencje: CHA – niepewni Zeller, Kaminsky; CHI – Mirotic, LaVine, Payne
Ciekawy matchup
- Kemba Walker vs. Kris Dunn
2. Detroit Pistons (14-10) – Golden State Warriors (20-6), godz. 01:00
W ostatnim okresie Pistons są jak ogłuszony, ale waleczny bokser. Wie, że da radę, musi tylko przetrwać tę chwilową niemoc, później będzie tylko lepiej. Detroit nie mogą się podnieść z desek już od 4 spotkań, a kalendarz nie rozpieszcza. Po spotkaniach z drużynami z dodatnim bilansem, przed nimi jeszcze dzisiejszy mecz, następnie Boston oraz Denver. Nie zazdroszczę. W ostatnich 10 spotkaniach Detroit notują bilans 4-6, pocieszeniem może być fakt, że w swojej hali grają bardzo dobrze i do tej pory przegrali tylko 2 razy (8-2). Mistrzowie starają się przetrwać trudny okres spowodowany kontuzjami swoich podstawowych graczy. Trzeba przyznać, że nieźle im idzie, są w serii 5 wygranych, a w ostatnich 10 spotkaniach przegrali tylko 2 razy. Nie straszne im są wyjazdy, podczas których notują bilans 12-3. Naprawdę, jeśli ich kontuzje nie zatrzymają, będą zdecydowanymi faworytami do pierścienia. Typ: GSW 80%
Absencje: DET – Leuer; GSW – Curry, Boucher; niepewni McCaw, Green, Pachulia
Ciekawy matchup
- Avery Bradley vs. Klay Thompson
3. Indiana Pacers (14-11) – Cleveland Cavaliers (18-7), godz. 01:00
Indiana wróciła na ścieżkę zwycięstw, dzisiaj jednak będzie im ciężko przedłużyć swoją serię do 3 wygranych. Zmierzą się z niepokonanymi od 13 (słownie: trzynastu) spotkań – najdłuższa seria w lidze – Cavs. Po początkowych problemach w szeregach finalistów z ostatniego sezonu nie ma ani śladu. Cały czas uważam, że się zajeżdżają i LeBron w końcu będzie potrzebował odpoczynku. Chociaż Paweł w Fast Breaku udowadniał, że LeBron odpoczywa, na co dowodem jest ostatni Shaqtin, jednak ilość minut w końcu zrobi swoje, nawet jak przez chwilę będziesz odpoczywał na parkiecie. Indiana w ostatnich 10 spotkaniach notuje bilans 7-3, w domu wygrała do tej pory 8 meczów, 4 przegrała. Cavaliers zaś na wyjazdach coraz lepiej i ich ogólny bilans wynosi 9-3. Typ: CLE 85%
Absencje: IND – Glenn Robinson, niepewni Cory Joseph, Turner; CLE – Rose, Shumpert, Thomas, Thompson
Ciekawy matchup
- Oladipo vs. J.R. Smith
4. Orlando Magic (11-15) – Denver Nuggets (13-11), godz. 01:00
Czy możemy się martwić o formę Denver? Najpierw baty od Utah, następnie wymęczone zwycięstwo nad Chicago, Lakersi się nie liczą i kolejne 2 potyczki przegrane z Pelicans oraz… Mavericks. Nie wygląda to optymistycznie. Tym bardziej, że przecież nie zagrają liderzy: Millsap oraz Jokic. Na pocieszenie problemy kadrowe dotykają też graczy z Florydy. W ostatnich 10 spotkaniach Orlando notuje bilans 3-7, zaś Denver 5-5. Gracze Nuggets niezbyt dobrze spisują się na wyjazdach (3-9). Typ: DEN 55%
Absencje: ORL – Ross, Fournier, Payne, Isaac; DEN – Millsap, Jokic
Ciekawy matchup
- Simmons vs. Will Barton
5. Memphis Grizzlies (8-16) – Toronto Raptors (15-7), godz. 02:00
Szkoda Misiów. Myślę, że nie ma osób, które negatywnie oceniały ten zespół w ostatnich latach, za charakter, za wyniki, za całokształt. Obecnie zaliczają zjazd po pick w tempie ekspresowym. Zaliczyli tylko 1 wygraną w ostatnich 10 spotkaniach, Conley wróć! Z drugiej strony wyważeni Raptors, którzy notują już 4 wygrane z rzędu (większość z ogórkami, ale dla bilansu i morale nie jest to istotne) i bardzo dobry bilans ostatnich 10 spotkań – 8-2. Nie oceniam tej drużyny pozytywnie pod kątem podejścia mentalnego do playoff, zawsze czegoś brakuje, za bardzo się spinają, zaczyna się szarpana gra. Liczę, że w tym roku zachowają twarz z sezonu zasadniczego, to po sezonie zasadniczym będzie ciekawie. Typ: TOR 85%
Absencje: MEM – Conley, Wright, Selden; TOR – Nogueira, Delon Wright
Ciekawy matchup
- Serge Ibaka vs. JaMychal Green
6. Milwaukee Bucks (13-10) – Dallas Mavericks (7-18), godz. 02:00
W ostatnich 10 spotkaniach coś drgnęło w Dallas, bilans 5-5 strasznie do nich nie pasuje. Może Cuban poważnie nie uznaje tankowania? Niestety słabe mecze na wyjazdach (bilans 2-8) nie nastrajają optymistycznie. Tym bardziej, że Milwaukee jest na fali wznoszącej i w ostatnich 5 spotkaniach przegrali tylko 1 mecz. Pytanie dnia: czy Kidd znajdzie sposób jak ominąć zacieśnioną obronę pomalowanego przez graczy Dallas? Pamiętacie jak się skończył ostatni ich pojedynek? Tak ze 30 w plecy, jak mnie pamięć nie myli. Typ: MIL 65%
Absencje: MIL – Terry, Teletovic, Dellavedova, Parker; DAL – Noel, McRoberts, Curry, Finney-Smith, niepewny Dennis Smith
Ciekawy matchup
- Middleton vs. Barnes
7. New Orleans Pelicans (13-12) – Sacramento Kings (7-17), godz. 02:00
Z Pelikanami to nigdy nic nie wiadomo, równomiernie rozkładają swoje zwycięstwa i porażki na wyjazdy i spotkania w domu. Nigdy nie wiesz kiedy zaskoczą, jednak przeciwko Sacramento, są zdecydowanymi faworytami. Kings mają już na koncie 2 przegrane w serii i mając bilans na wyjeździe 3-11, zapewne dołożą kolejne. W tej parze widzę 2 smaczne pojedynki. Pierwszy to powrót do New Orleans Hielda, który został wybrany w drafcie przez Pelicans i na pewno będzie chciał pokazać, że przy transferze został popełniony błąd. Cousins organizacji Kings nic nie musi udowadniać, bardziej ostrzę sobie zęby na jego pojedynek z Randolphem – ostatni centrzy starego typu. Typ: NOP – 100%
Absencje: NOP – Hill, Ajinca, Frank Jackson, niepewny Davis; SAC – Cauley-Stein; Giles
Ciekawy matchup
- Cousins vs. Randolph
- organizacja Pelicans vs. Buddy Hield
- Cousins vs. organizacja Kings
8. San Antonio Spurs (17-8) – Boston Celtics (22-4), godz. 03:30
Hit tygodnia! Świadomie wrzuciliśmy na wejście obrazek trenerów, jeden legenda, młody podąża jego torem i jest na najlepszej drodze, aby za kilkanaście lat zyskać „popowy” szacunek. Obydwaj mają mózgi w kształcie tablicy do rozrysowywania zagrywek i to oni będą cichymi gwiazdami dzisiejszej nocy. Co wymyślą, jak zneutralizują mocne strony przeciwników, jak zareagują na bieżąco na wydarzenia na parkiecie? Obydwie ekipy notują 8-2 w ostatnich 10 spotkaniach, Boston nie przegrał od 4 meczów, San Antonio notują bilans 4-1 w ostatnich 5 grach. Tylko trzymajmy kciuki, aby Popovich nie dał odpocząć swoim kluczowym graczom, jak to ma w zwyczaju, gdy cały świat się spina na pojedynek. Z drugiej strony za to go uwielbiamy. Nie spodziewajmy się wielu punktów, spotkanie z serii defensywnych. Typ: SAS – 65%
Absencje: SAS – Leonard, Kyle Anderson, niepewni Ginobili, Lauvergne; BOS – Hayward, Morris, Brown
Ciekawy matchup
- Popovich vs. Stevens
- LaMarcus Aldrige vs. Horford
9 Komentarze
Jacek W
Szkoda, że jeszcze bez Leonarda, ale ogólnie Spurs wymiatają we własnej hali, więc chyba jednak SAS
Max
Przed Pistons teraz ciezki okres, wiec pewnie troche spadna w tabeli.
Norman
Ja dzisiaj widze koniec serii Cavs. Ta Indiana jakas nijaka, ale ostatnio wyniki sa. Taka pechowa 13stka.
DamianLopinski
To się podłamałem tymi absencjami (mimo wszystko mam nadzieję, że zagrają) Browna i Morrisa. Tym bardziej, że istnieje szansa na powrót Kawhiego…
Juzek
Brown ma dziś zagrać, Leonard wraca we wtorek.
Marta
Niedawno wrzucili info, że Brown gra, a Morris jest GTD
A.Z.
Droga Redakcjo!
„Czy możemy się martwić o formę Denver? Najpierw baty od Utah, następnie wymęczone zwycięstwo nad Chicago, Lakersi się nie liczą i kolejne 2 potyczki przegrane z Pelicans oraz… Mavericks.” Denver przegrało z Utah, później wygrało z Chicago, wygrało z Lakers, przegrało z Dallas oraz jeden mecz z New Orleans. Pytanie : „Gdzie autor tego tekstu znalazł drugi mecz Denver z New Orleans?”
Pozdrowionka
A.Z.
Dawid
Nawet nie próbowaliśmy szukać, ponieważ pisząc wiedzieliśmy, że to zdanie jest prawdziwe: 2 potyczki przegrane jedna z Pelicans druga z Mavericks 😉 pozdrawiamy
A.Z.
Zdanie może i prawdziwe, ale napisane w ten sposób, iż każdy kibic domyślałby się, że Denver przegrało dwa spotkania z Pelicans oraz z Mavericks. Cytuję : „Czy możemy się martwić o formę Denver? Najpierw baty od Utah, następnie wymęczone zwycięstwo nad Chicago, Lakersi się nie liczą i kolejne 2 potyczki przegrane z Pelicans oraz… Mavericks.”
Jakby było właśnie napisane : „2 potyczki przegrane : jedna z Pelicans, druga z Mavericks”, to wtedy wynikałoby, że Denver przegrało po jednym spotkaniu z tymi drużynami.
Również pozdrawiam
A.Z.