Lopez i Mirotić mogą zmienić klub
Do trade deadline zostały niecałe dwa miesiące, a Chicago Bulls już w tej chwili robią rozeznanie na rynku. Organizacja chce poszukać nowych klubów dla swoich dwóch zawodników – Nikoli Miroticia oraz Robina Lopeza – najprawdopodobniej za picki w drafcie.
Hiszpan niedawno zażądał transferu po tym, jak Bobby Portis uderzył go podczas treningu. Media zza oceanu jednak donoszą, że obaj gracze uścisnęli sobie dłoń i zażegnali konflikt.
Portis and Mirotic just high-fived each other on the bench. It's all happening.
— K.C. Johnson (@KCJHoop) December 12, 2017
Mirotić nie może zmienić barw klubu do 15 stycznia, ponieważ w lato tego roku został wolnym agentem, a 24 września podpisał nowy kontrakt z Bykami na 27 mln dolarów z klauzulą no-trade. Zawodnik od początku sezonu rozegrał tylko trzy spotkania. Na parkiet powrócił 8 grudnia i od tamtego momentu Bulls nie przegrali żadnego meczu (bilans 3-0).
Robin Lopez ma umowę do 2018/19. Za ten sezon i przyszły zarobi odpowiednio około 13.79 mln oraz 14.36 mln dolarów.
2 Komentarze
Marcin Polaczek
Bulls wypuścili ciężką artylerie na rynek transferowy. Już widzę tłumy oddające picki. No chyba, że drugorundowy w pakiecie z jakimś Dengiem albo innym Batumem.
atakszau
Zarówno jeden gracz jak i drugi wcale nie mają złego kontraktu (tylko 2 lata) i za takie 13-14 baniek mogliby grać nawet jako Sixthman.Bardziej przeraża mnie ta klauzula no-trade, bo ponoć Mirotic chce byćBullsem forever.