Overtime: Ayton czy Doncić? – oto jest pytanie

Marta Kiszko Felietony Overtime Strona Główna 20

Poznaliśmy w końcu wyniki losowania draftowej loterii. Los uśmiechnął się do Phoenix Suns, choć najwięcej powodów do radości ma Vlade Divac i jego Sacramento Kings. To oni wygrali tę loterię, mając zaledwie 6% szans na drugi wybór. Suns jednak po raz pierwszy od 1987 roku znaleźli się w TOP3 i tym razem jako pierwsi będą wybierać swojego przyszłorocznego debiutanta. Pytanie, jakie się teraz pojawia, to kto nim będzie? DeAndre Ayton, czy Luka Doncić?

Gdyby wybór zależał od reprezentanta Phoenix Suns na wczorajszym losowaniu, Josha Jacksona, zawodnik postawiłby na DeAndre Aytona.

„Chciałbym widzieć [w Phoenix] big mana i uważam, że DeAndre Ayton byłby najlepszym wyborem. Jest w nim tyle potencjału. Oglądałem go w szkole średniej i każdego roku widziałem w jego grze coraz więcej. Jego sufit jest naprawdę wysoki.”

Rzeczywiście wybór Aytona wydaje się całkiem uzasadniony. ował jużCenter rozegrał rok dla Arizona Wildcats, zatem w jakiś sposób zbudował już sobie tu fanbase. A przede wszystkim, to Phoenix Suns potrzebują siły pod koszem. Kogoś, kto będzie potrafił walczyć o każdą zbiórkę, będzie pomocą w ofensywie i zadba o swój zespół po własnej stronie parkietu. Ayton jako freshman notował 20.1 punktów i 11.6 zbiórek, ale w defensywie jeszcze ma sporo do poprawy. To może potencjalnie zniechęcić Suns – niewiadomo, czy gracz nie ma instynktu, czy wystarczy wypracować w nim umiejętności w obronie.

Ayton mimo to jest prawdopodobnie jednym z najbardziej NBA-ready prospektów tegorocznego draftu i wielu ekspertów spodziewa się, że będzie dominatorem na miarę Shaqa O’Neal’a. W swoim ofensywnym arsenale posiada także niezłą trójkę. Może to czas dla Suns na wydraftowanie w końcu jakiegoś solidnego big mana, bo ostatnie wybory póki co raczej legitymują się łatką rozczarowania.

Alex Len trafi na rynek wolnych agentów, Tyson Chandler jest już antyczny. Ayton zatem powinien dla nich być naturalnym pickiem, ponieważ na tej pozycji brakuje im solidnego gracza. Zresztą, sam przyznał, że z chęcią dołączyłby do Słońc:

Jak wówczas mogłaby wyglądać potencjalnie pierwsza piątka Suns? Elfrid Payton (w przypadku przedłużenia kontraktu) – Devin Booker – Josh Jackson/T.J. Warren – Marquese Chriss – DeAndre Ayton.

Z drugiej strony zatrudniać Igora Kokoskova i nie wybrać jego podopiecznego Luki Doncicia? Doncić figuruje jako SG/SF, ale z powodzeniem może prowadzić grę, choć umie także grać bez piłki. Eksperci wypunktowują jego wizję parkietu, umiejętność grania pick-and-rolla i pewność rzutu. Doncić potrafi grać w post przeciwko niższym obrońcom, ma całkiem niezły stepback i solidnie rzuca po koźle. Potrafi zmylić swoich defensorów różnego rodzaju trikami w ofensywie. Jest generalnie całkiem niezłym obrońcą, choć może mieć problem z szybszymi zawodnikami. To, co jednak jest najbardziej zastanawiające w kontekście warunków Doncicia, to jego atletyzm.

“Liczymy się z opinią Kokoskova. Jest naszym trenerem i potrafi oceniać i rozwijać zawodników. Wiadomo, że z Donciciem wygrali mistrzostwo w Europie i Doncić to nieprawdopodobny talent, który rozważamy jako pierwszy wybór. Znając Igora, będzie przychylał się do Doncicia. Jednocześnie będzie chciał wydraftować najlepszego zawodnika.” – mówił generalny menedżer Phoenix Suns, Ryan McDonough.

Doncić na pewno jest najbardziej gotowym do grania w NBA zagranicznym zawodnikiem, ale z drugiej strony liga podchodzi dość ostrożnie do wyborów Europejczyków jako pick numer 1 (Andrea Bargani był jedynym zawodnikiem ze Starego Kontynentu; wybrany w 2006 roku przez Toronto Raptors).

Gdyby Suns zdecydowali się na Doncicia, pierwsza piątka mogłaby wyglądać następująco: Luka Doncić – Devin Booker – Josh Jackson – Marquese Chriss – Dragan Bender. Wybór Doncicia mógłby rzeczywiście sprawić, że Phoenix agresywnie uderzaliby po Clinta Capelę. Spokojnie mogą zaoferować mu kontrakt, jeżeli nie zdecydują się podpisywać Elfrida Paytona. Aktualnie mają zaklepane 78 mln dolarów na umowy zawodników (z wyjątkiem Paytona i Lena). Trudno jest mi sobie wyobrazić Capelę (który nie ma rzutu) w innym systemie niż Mike’a D’Antoni, w którym o jego sile stanowią pick-and-rolle i loby z Jamesem Hardenem/Chrisem Paulem.

Ja bym skłaniała się bardziej ku Aytonowi. Suns mają combo-guarda w osobie Devina Bookera, który w sezonie regularnym zagrał w kilku spotkaniach w roli rozgrywającego i spokojnie można rozwijać go w tym kierunku. Mają też problem w postaci podkoszowych – jak już wspomniałam Len zostanie wolnym agentem, Tyson Chandler jest w ostatnim roku kontraktu i ma już 35 lat na karku. Potrzebują siły pod koszem, a Ayton im to zagwarantuje i potencjalnie może być ich franchise playerem. Sparowanie go z Bookerem też mogłoby wyglądać interesująco – w zagranicznych mediach już słychać o współczesnej wersji duetu ala Shaq&Kobe.


De’Aaron Fox jest przekonany o tym, że do Suns trafi Ayton.

A kto Waszym zdaniem lepiej nadawałby się do Phoenix Suns?

20 Komentarze

  1. Dobrze by było gdyby wybrali Aytona, on nadawał by się stokroć bardziej …
    Popatrzmy na to przez pryzmat rostera – brak wysokich zawodników a szczególnie atletycznych, mocno obsadzone pozycje 1-3 , Devin Booker niekwestionowany dotąd franchise player Suns który prawdopodobnie dublowałby się z Donciciem …
    Niestety jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na wybór Doncicia ( Kokoshkov, RMD) co może okazać się katastrofą , jeśli okaże się iź Luka odstaje fizycznie od NBA i przeszkadza Devinowi , a taki talent jak Ayton prędko się nie trafi , w mojej ocenie w tej chwili jest równie dobry co Clint Capela a za 2-3 lata może być w trójce najlepszych centrów ligi…

    1. Zgadzam się w stu procentach. W lidze jest bardzo duża liczba dobrych rozgrywających, więc na tą pozycję można by pozyskać kogoś niezłego w ramach wolnej agentury albo poprzez wymiany. Natomiast na pozycjach podkoszowych w Suns bida, że aż piszczy. Taki Ayton byłby dla nich idealny, ale i tak dalej potrzebują oprócz niego dwóch solidnych zawodników pod kosz.

      1. Pełna zgoda, moim skromnym zdaniem w off season powinni sięgnąć po Favorsa który byłby sympatycznym dodatkiem do Aytona i zatrudnić jednego solidnego weterana na pozycje 1-2 , przedłużyć na rozsądnym kontrakcie Paytona który ewidentnie dobrze zaaklimatyzował się w Suns i jest już jakiś potencjał do grania . Oby osoby decyzyjne miały podobne poglądy a nie jak dotychczas – jeźdźcy bez głowy …

  2. Nie ufam centrom z kiepskim instynktem w obronie.

  3. Kiedy drużyny będą wybierać?

    1. 22go czerwca jest draft.

  4. Doncić podobno powiedział, że niekoniecznie w tym sezonie przyjdzie do NBA … więc być może RMcD chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – najpierw Ayton – a później przejmie prawa do Doncicia – wymarzony scenariusz – hehehehe
    ***
    swoją drogą to chyba Ryan wolałby …. wybierać z numerem drugim 😉 Ta jedynka to dla niego może okazać się przekleństwem.

    1. No właśnie. Czy ta informacja nie wpłynie na spadek Doncica na niższą pozycję.

  5. W kuluarach zza oceanu wrze, że tylko Ayton i nikt inny.Bo swój chłop z rodzimej uczelni a i sami zawodnicy są za jego zwerbowaniem. Biorąc Doncica pojawia się wiele komplikacji jak podzielić minuty dla reszty graczy obwodowych, których suns mają z potencjałem na rozwój.Temat Capeli pojawił sie przed loterią a co za tym idzie Phx nie byli pewni czy wylosują jedynkę.Co do Paytona to nie przekonał mnie swoją grą.Przede wszystkim słaby rzut z dystansu a pamiętajmy, że jest Knight na jeszcze dwuletnim kontrakcie.Gosciu jest szybki,łatwo dostaje sie pod kosz i ma niezły rzut z dystansu,słabiej jest z kreowaniem gry, ale tu może go wspierać coraz lepiej radzący sobie w tym elemencie gry Booker.Dokoptować fajnych weteranów jak już wspomniano np.Favors i zbliżamy sie do jak już dawno zapomnianych play-off.Napewno bedzie ciekawie…

    1. @Sir Charles , pełna zgoda 🙂 Nie wiem czemu ale akurat Favors by tam super pasował. Jedyne co to zastanowiłbym się jednak nad tym Paytonem, fakt jest faktem że liga bogata jest w niezłych/średnich rozgrywających a salary cap większości zespołów blokuje pewne ruchy na rynku free agents a to stwarza dla Suns znacznie więcej ciekawych możliwości … jak chociażby wspomniany Favors lub obudowanie się potrzebnymi weteranami – co do Paytona , zakładając scenariusz niezbyt wywindowanego kontraktu to skusiłbym się na 3x10mln , nie zapcha to salary a będzie fajnym uzupełnieniem do Knighta na jedynce (weźmy pod uwagę że Brandon nie grał baaardzo dawno w koszykówkę i jego forma będzie niewiadomą)

      @Blasiacco , wesprzyj mnie 😛

      1. Z tymi 10 milionami to przesadziłeś. O ile nie pojawi się jakaś ciekawa opcja na rynku to spokojnie bym poczekał i wyrównał ewentualnie propozycję innych ekip za Paytona. Ale przy tym bogactwie talentu na pozycji rozgrywającego w lidze mocno bym się zdziwił gdyby ktoś mu dał więcej niż 5 mln za rok.

      2. Co do Paytona – to nie chciałbym mu dać 10 baniek – a już tymbardziej na 3 lata. Elfrid mnie nie przekonał , ale …. trzeba też jasno pwoiedzieć, że jak zespół tankuje – to zawodnik nie powinien się wykazywać (może stracił motywację – początek naprawde miał dobry). Co do Knighta – też mam mieszane uczucia. po pierwsze dawno nie grał, wraca po długiej kontuzji. Po za tym trzeba pamietac, że przed kontuzja grał kiepsko i na dodatek nie odnajdował sie w naszej szatni. Był też jednym z zawodnikow, po ktorych kibice najbardziej jechali – cieżko w takim przypadku umierac za drużyne – z drugiej strony w Milwaukee, Detroit grał całkiem dobrze – może Igor Kokoskov wykrzesa z niego znowu coś dobrego 😉 Tak wiec z dwójki Payton/Knight wolałbym mimo wszystko tego drugiego. Elfrid powinien dostać taki kokntrakt jak Len w zeszłym roku – nic więcej.
        Co do reszty. Gdybym ja był GM – to pierwszy dylemat kto Doncic/Ayton. Dla GM łatwiejszym/bezpieczniejszym wyborem jest mimo wszystko Ayton. W związku z tym Capela odpada. Po drugie uważam, że nawet przy dobrych ruchach kontraktowych z FA w tym roku – mamy malutkie szanse na play-offy – więc przede wszystkim nie zapychałbym salary cap długim kontraktami. Po drugie chcialbym sprawdzić jak rozwiną się pod Igorem „młode wilki”. Absolutnie już w tym roku bym nie tankował – tylko jak bedzie szło źle przed Trade Deadline bym zaczął handlować. Niezależnie jednak kogo wybierzemy/podpiszemy teraz już musimy iść do przodu.

    2. @Sir Charles Też stawiałbym na Aytona. A gdyby przy tym jeszcze pozyskać prawa do Doncica… Ale w B.Knighta kompletnie nie wierzę (może być co najwyżej zminnikiem). @Martino Nie przekonałem się też do Paytona. Jako że PO realnie mogą być za 2 lata – warto jeszcze poczekać i zaproponować przepłacony kontrakt 1+1 (z opcją zespołu). W sumie powrót I.Thomasa byłby ciekawą opcją na przeczekanie (?) Z kolei przy założeniu zgrywania Aytona z rozgrywającym – może warto zrobić jakieś czary mary w stylu Moreya po M.Fultza (jego pozycja też wydaje się niejasna). A może jakiś ciekawy PG prospect można wyciągnąć z #16. PHX tak samo jak wysokiego potrzebuje b.dobrego rozgrywającego.
      W tym kontekście, przy „talencie” R. Sarvera i wątpliwych umiejętnościach GMa- R.McDonougha szykuje się … tfu tfu, wolę nie zapeszać 😉

      1. @Endrjus , wszystko ładnie pięknie ale jak to mogłoby być z tymi prawami do Doncicia ? 😉
        Co do Brandona Knighta, zgadzam się z Tobą – raczej będzie jedynie „solidnym” zmiennikiem z kontraktem na 15 mln za rok gry…
        Czary mary ala Morey byłyby super ale jak już sam zauważyłeś , nie ten GM 😉
        Będzie cud jak ogarną Aytona, dopiszą w off season kogoś w stylu Favorsa i przedłużą Paytona na sympatycznym kontrakcie (tak będę go bronił, nieźle podaje i ma potencjał do gry w obronie) i to będzie pewnie wszystko na co ich stać 😉

        1. @Martino Na prawa do Doncica (tzn. zakładając że Luka poczeka jeszcze rok) mam pomysł na zasadzie pick #16 2018, pick 1.rundowy 2019 (wciąż będzie wysoki, więc idealnie byłoby go sprytnie zastrzec) + jakiś solidny grajek typu T.J. Warren/ M.Chriss + skrzynka rakiji dla V.Divaca 😉

          1. Hmmm jestem w pełni za choć Divac byłby dość nierozsądny gdyby na to poszedł 😀

  6. Oglądałem wczoraj półfinał Euroligi Real:CSKA. Realowi nie szło … kiedy Doncić był na rozegraniu. Chłopak niewątpliwie ma talent – ale czy to jest ten PG, którego szukamy. Wiadomo był pod presją Llulla, który wrócił po kontuzji i jest tam gwiazdą … no i tylko ten jeden mecz obejrzałem. Z drugiej strony wiadomo, że grając pod Kokoskovem grałby pewniej – bo wie, że trener go zna i mu ufa – ale sam nie wiem.

  7. Tak z innej beczki. Elfrid obcial sobie włosy

    1. Taaaak wiem , teraz musimy gościa podpisać !!!

  8. Pingback:NBA Draft 2018 - Topowa piętnastka zawodników - NBA Labs – strona o koszykówce NBA. Wyniki, aktualności, relacje i analizy.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *