Spurs są gotowi na odejście Kawhi’a Leonarda, prowadzą rozmowy z Celtics i Lakers

Paweł Mocek Newsy 6

San Antonio Spurs są już gotowi, by pogodzić się z odejściem Kawhi’a Leonarda i ewentualnie poszukać jego wymiany – raportuje Marc Stein z New York Times.

Wciąż piłeczka leży po stronie Spurs. Mogą obecnie przeczekać sytuację i dać drużynom po prostu licytować oferty, a zainteresowanych jest co nie miara. Na razie wiadomo, że prowadzone są rozmowy z Boston Celtics i Los Angeles Lakers i jak wiadomo, obie drużyny są w stanie dać Ostrogom mnóstwo młodego talentu.

Wewnątrz obu organizacji panuje jednak zupełnie inny obraz ewentualnego pozyskania Leonarda. Celtics są bardzo ostrożni i zastanawiają się nad ofertami, bowiem wciąż są zaniepokojeni jego stanem zdrowia i przyszłoroczną wolną agenturą. Lakers są zdeterminowani, by go pozyskać, bo podobno byłby to bodziec, który mógłby przekonać LeBrona Jamesa do przyjścia do Miasta Aniołów.

6 Komentarze

  1. Piłeczka leży po stronie Spurs?
    Moim zdaniem jest odwrotnie. KL jasno określił gdzie będzie grać w 2019. Kto go na rok przygarnie za coś wartościowego, chyba nikt.
    Spurs są w szachu. Albo wezmą co dadzą Lakers, albo nic.
    Karty rozdał już Leonard, Pop podbija stawkę ale to tylko blef.
    To moje zdanie. A za Leonardem przyjdzie jeszcze James i George.
    A potem zastanowi się CP3 czy chce grać z LBJ.

    1. Przygarnąć go mogą Lakers, którym zależy na pozyskaniu Jamesa i PG13. Lakers wznowili rozmowy i liczą na ich pozytywne zakończenie przed piątkiem, gdy będzie miał miejsce opt-in deadline LeBrona.
      Magic i Pelinka idą na całość.

  2. KL zachowuje się jak gówniarz, albo jak panna na wydaniu. Taka co by bardzo chciała, ale się boi. Sorry, ale niech spier…gdzie chce.

  3. Boje się tych ruchów i tego, że Pelinka i Magic zrobią głupotę, oddając połowę dotychczasowego wartościowego składu LAL.
    Tak naprawdę nie wiadomo, czy Leonard jest zdrowy, czy będzie tym samym koszykarzem. Na koniec może okazać się, że to Spurs będą zwycięzcami, jeśli Lakers oddadzą Ingrama, Kuzmę, itd. Co ciekawe, Ball nie pojawiał się w żadnych ostatnich plotkach.

    1. Bo nikt nie chce mieć na karku jego ojczulka i tego prymitywnego pierdolenia.

    2. @Marta
      Ale to właśnie jest Los Angeles. I tak byli cierpliwi, 3 lata ostrego tankowania, schodzenia z kontraktów, robienia miejsca w salary. Po prostu gdyby kolejny sezon przyszło im czekać, ktoś w zarządzie mógłby dostać zawału 🙂
      A na poważnie – Lakers zawsze chcieli mieć gwiazdy największego formatu i gdy LeBron staje się dla nich dostępny, zrobią wszystko, by go pozyskać. A nie zrobią tego, dopóki do zespołu nie dołączy inna supergwiazda pokroju Leonarda.
      Ball nie pojawiał się, bo jak napisał Asik, większość drużyn, a już na pewno poukładani Spurs, nie chcą przygarnąć „z dobrodziejstwem inwentarza” cyrku w postaci tatusia i braci.
      Ingram, Kuzma i pick w drafcie to piękny pakiet dla Spurs, którzy muszą myśleć o odmładzaniu składu. A Pop z obu zrobi znakomitych koszykarzy.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *