Pistons rozważają Becky Hammon w roli coacha
Becky Hammon, która pełni rolę asystenta trenera w San Antonio Spurs, jest rozważana przez Detroit Pistons jako ich przyszły szkoleniowiec.
Rob Beard z Detroit News miał okazję zapytać zawodników Tłoków, co sądzą o kandydaturze Hammon:
„Nie jestem pewien jak inni by to przyjęli i rozumiem, że to byłoby wyzwanie, ale ja tylko chcę, aby trenerem została osoba, która będzie najlepsza na to stanowisko” – powiedział Reggie Jackson.
Jego kolega z Pistons, Anthony Tolliver z kolei mówił następująco:
„Nie miałbym z tym żadnego problemu. Trochę na początku by to zajęło, żeby się przyzwyczaić, ale póki ona wie, co robi, koledzy na pewno by to szanowali.”
Becky Hammon byłaby pierwszą kobietą, która pełniłaby funkcję trenera drużyny NBA. Gdyby dostała pracę w Detroit, przejęłaby zespół po niedawno zwolnionym Stanie Van Gundym.
3 Komentarze
pop
biedna Becky, rzuciliby ją na Pistons, a potem rozszarpali, siedź w San Antonio, tu jest ok, przyjazne środowisko
cynik
Jak wszyscy asystenci Popa odejdą trenować innych, to kto tam zostanie?
Z Popovichem też do końca nie wiadomo jak będzie. Ostatni sezon dał mu mocno w kość i ta rodzinna tragedia. Być może trenowanie już mu nie będzie sprawiać przyjemności.
pop
całkiem możliwe że może nadejść zmiana, chociaż myślę że duet RC/Pop nie chcą zostawić organizacji bez wyjaśnienia/skończenia sprawy Leonarda, w którąkolwiek stronę by to nie poszło, teraz jak sobie przypomnę, jak Manu schodził z parkietu po ostatnim meczu i „przybijał piątkę” z RC, ten drugi miał wyjątkowo smutną minę, może to nic takiego, a może już wie że to koniec pewnej współpracy, z niektórymi osobami (nie wyłączając Popa)