Zapowiedź: Celtics vs. Bucks, Nets po kolejne zwycięstwo, mecz z podtekstami w Los Angeles

Dawid Strona Główna Zapowiedzi meczów 1
01:00       Charlotte Hornets (15-15) – Detroit Pistons (15-14)

W ostatnim meczu obu drużyn zawodnicy Szerszeni zaczęli za szybko cieszyć się z wygranej, przez co kuksańca od Michaela Jordana dostał Malik Monk. Od tamtej pory, Pistons wygrali 2 z 3 spotkań, pokonując Celtics oraz Timberwolves. Ulegli minimalnie tylko Bucks. Hornets od 10 dni przebywają w Charlotte i dziś skończą swoją serię meczów u siebie.

Koszykarskie procenty: 65% Charlotte Hornets

Absencje: CHA – brak; DET – Robinson, Smith, Ellenson


01:00       Toronto Raptors (24-9) – Cleveland Cavaliers (8-24)

Raptors wciąż nie mają do dyspozycji kilku podstawowych zawodników, ale nawet przy problemach kadrowych byli w stanie ostatnio pokonać Pacers. Jeśli to, co dzieje się w Toronto to „problemy kadrowe”, to trudno określić, co dzieje się w Cleveland. Cavs również wygrali niedawno z Indianą, natomiast na tym dobre informacje dla nich się kończą. W ostatnim meczu z Hornets nie mieli już tyle szczęścia, a trener Larry Drew został nawet wyrzucony z parkietu po dwóch przewinieniach technicznych.

Koszykarskie procenty: 94% Toronto Raptors

Absencje: TOR – Lowry, Valanciunas, niepewny Ibaka; CLE – Thompson, Henson, Love, niepewny Dellavedova


01:30       Brooklyn Nets (15-18) – Indiana Pacers (20-12)

Jeszcze niedawno to Pacers mieli na swoim koncie 7 zwycięstw z rzędu, ale najpierw zostali zaskoczeni przez Cavs, a następnie przegrali po zaciętej końcówce z Raptors. Szczęśliwą „siódemkę” przy liczniku serii wygranych z rzędu mają za to obecnie Nets. To dla nich najdłuższa taka seria od czasu przenosin z New Jersey (taką samą miał w 2013 roku zespół P.J.’a Carlesimo). Aż 6 z 7 wygranych Nets odnieśli jednocyfrową różnicą i zazwyczaj radzili sobie z naporem przeciwników w czwartych kwartach. Czy dziś będzie tak samo?

Koszykarskie procenty: 52% Indiana Pacers

Absencje: BKN – Crabbe, LeVert, Graham; IND – brak


01:30       New York Knicks (9-24) – Atlanta Hawks (7-23)

Gracze z Nowego Jorku mają szansę przerwać swoją 3-meczową serię przegranych spotkań w spotkaniu z niżej notowaną drużyną. To już trzeci pojedynek tych ekip w tym sezonie, oba zostały zakończone wygranymi zespołu Knicks.

Koszykarskie procenty: 57% New York Knicks

Absencje: NYK – Robinson, Trier, Porzingis; ATL – Plumlee, Spellman, Prince


02:00       Boston Celtics (18-12) – Milwaukee Bucks (21-9)

Pojedynek na szczycie konferencji wschodniej. Celtics po świetnej serii wygranych ostatnich 2 spotkań nie zaliczą do udanych, szczególnie wstydliwa była porażka z Suns. Z kolei Bucks z powodzeniem odparli atak Pacers oraz właśnie Celtics i notując 3 wygrane z rzędu oddalili się od grupy pościgowej. Jest to drugie z trzech spotkań jakie te zespoły rozegrają pomiędzy sobą w tym sezonie. W pierwszym meczu, rozegranym w Bostonie, górą byli gospodarze, prowadzeni przez Kyrie Irvinga, zdobywcy 28 punktów.

Koszykarskie procenty: 64% Boston Celtics

Absencje: BOS – Baynes, Horford, niepewny Morris; MIL – niepewny Ilyasova


02:00       Chicago Bulls  (7-25) – Orlando Magic (14-16)

Magic mają do rozegrania jeden mecz na wyjeździe przed 4-meczową serią spotkań u siebie. Po dwóch wygranych w Meksyku, Magicy odnieśli dotkliwą porażkę ze Spurs i chcą dziś wrócić na właściwą ścieżkę. W starciu z osłabionymi Bulls nie będą bez szans – po raz kolejny w drużynie z Chicago zabraknie dwóch starterów – Zacha LaVine’a oraz Bobby’ego Portisa.

Koszykarskie procenty: 60% Chicago Bulls

Absencje: CHI – Portis, LaVine, Valentine, niepewny Payne; ORL – Briscoe, Mozgov, niepewni Simmons i Frazier


02:30       San Antonio Spurs  (17-15) – Minnesota Timberwolves (14-17)

Spurs za wcześnie zostali skreśleni, udało im się doczłapać do 8. miejsca w Konferencji Zachodniej. Jednak tak jak ostatnio wspomnieliśmy, teraz przed nimi ciężki okres, podczas którego odbędą starcia z samymi mocnymi przeciwnikami i to będzie prawdziwy sprawdzian ich wartości. Timberwolves cały czas szorują po dnie. Oczywiście w dalszym ciągu mają realne szanse na włączenie się do walki o playoffy, jednak w obecnej formie (4 przegrane spotkania w 5 ostatnich meczach) nic nie zwojują. W dwóch do tej pory rozegranych meczach pomiędzy tymi ekipami zawsze zwyciężali gospodarze, czy również dzisiaj tradycji stanie się zadość?

Koszykarskie procenty: 55% Minnesota Timberwolves (tak, wiemy; Maszyna idzie do konserwacji)

Absencje: SAS – Gasol, Murray, Walker; MIN – Teague


04:00       Portland Trail Blazers  (18-13) – Utah Jazz (15-17)

Donovan Mitchell i Ricky Rubio trafili razem 5 z 34 rzutów z gry, ale Jazz udało się pokonać Warriors. Zrobili to głównie dzięki swojej defensywie prowadzonej przez Rudy’ego Goberta i dziś będą chcieli zatrzymać też Damiana Lillarda. W 4 spotkaniach poprzedniego sezonu, rozgrywający Blazers zdobywał średnio 33 punkty na mecz. W ostatnim spotkaniu zdobył 15 ze swoich 24 punktów w trzeciej kwarcie, prowadząc Portland do wygranej nad Memphis.

Koszykarskie procenty: 54% Portland Trail Blazers

Absencje: POR – brak; UTA – brak


04:00       Sacramento Kings (16-15) – Memphis Grizzlies (16-15)

Obie ekipy padły ofiarą mocnej konferencji. Kings są obecnie w serii 2 przegranych, zaś Grizzlies nie wygrali od 4 gier. Słabsza forma spowodowała, że obie drużyny są obecnie poza czołową ósemką Zachodu. Również w tej parze, w dotychczasowych dwóch meczach pomiędzy tymi drużynami zwycięstwa padały łupem gospodarzy. Pojedynek jest o tyle ciekawy, że obie drużyny preferują kompletnie inne style gry. Czy górą będzie szybki, dynamiczny styl Kings, czy też stateczny, spowalniający grę styl Grizzlies?

Koszykarskie procenty: 51% Sacramento Kings

Absencje: SAC – Bagley, niepewni Bogdanović i Shumpert; MEM – D. Brooks, Parsons, niepewni Green, Casspi i Noah


04:30       Los Angeles Lakers (18-13) – New Orleans Pelicans (15-17)

Wypowiedzi LeBrona Jamesa na temat dołączenia Anthony’ego Davisa do Lakers wywołały lawinę komentarzy. Dziś obaj panowie mogą nie spotkać się w bezpośrednim pojedynku, ponieważ Davis ma od paru dni problemy z chorobą. Niepewny swojego występu jest także powracający do Miasta Aniołów Julius Randle, z którego Lakers zrezygnowali, by zbudować drużynę wokół LeBrona na inny sposób. Obie drużyny przegrały dwa ostatnie spotkania. Jeziorowcy liczą dziś na powrót Rajona Rondo (nie zagrał w 177 kolejnych meczach) oraz Brandona Ingrama.

Koszykarskie procenty: 70% Los Angeles Lakers

Absencje: LAL – niepewni Rondo, Ingram, McGee, Beasley; NOP – Mirotić, Payton, niepewni Davis, Clark, Randle


* Absencje wpisywane są w godzinach popołudniowych, do czasu rozpoczęcia spotkania status nieobecnych zawodników może ulec zmianie.

* Gospodarz spotkania wpisywany jest na pierwszym miejscu.

Komentarze

  1. Zdaje mi się że widziałem Rondo w tym sezonie gdzieś z jakimś Paulem się przytulali 🙂

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *