6-na-5: Przyszłość Dwyane’a Wade’a, jak mocni będą Bucks, Nuggets i Clippers?

Paweł Mocek 5-na-5 Strona Główna 5

1. Czy Chicago Bulls powinni już teraz wykupić kontrakt Dwyane’a Wade’a, czy „pomęczyć” się z nim przez kilka miesięcy?

Marta Kiszko: Wade ponoć od dwóch miesięcy nie kontaktował się z managementem Bulls. Plotka głosi, że Bulls nie podzielili się z nim planami dotyczącymi trade’u Butlera. Jaki sens jest w takim razie w trzymaniu na siłę zawodnika? Ewidentnie Dwyane jest sfrustrowany. I dla Chicago i dla Wade’a to jest sytuacja win-win. Zawodnik mógłby dołączyć do innej ekipy – mówi się o Cavaliers, Lakers lub Heat. A Chicago nie miałoby problemu ze sfochowanym Dwyanem, którego obecność w szatni może niekoniecznie dobrze wpływać na świeżą krew, jeśli ma takie nastawienie do gry w trykocie Byków.

Rafał Polkowski: Wszystko zależy od tego na czym Bykom zależy najbardziej. Jeżeli chcą sprzedać trochę koszulek Wade’a, niech zostanie. Problemem może być chęć tankowania. Wade pomimo swoich lat może „przypadkowo” wygrać kilka meczów. Zdrowy Wade rzuci ok. 20 punków, trafili kilka ważnych rzutów. Aby wybrać „coś ciekawego” w drafcie muszą mieć pick top3. Ja osobiście wykupiłbym kontrakt aby ułatwić sobie przebudowę.

Mateusz Jakubiak: Nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. Dwyane Wade mógłby być świetnym mentorem dla młodych talentów w przebudowujących się Bulls, jednak może nie dawać z siebie stu procent, jeżeli nie chce już być zawodnikiem „Byków“. Na miejscu organizacji z Chicago pozwoliłbym mu już teraz odejść, aby w nowy sezon wkroczyć ze składem, który raczej się już nie rozpadnie. A sam Wade pewnie trafi do któregoś z teamów z Los Angeles, do Ohio lub wróci na Florydę.

Dawid: Zawsze szanowałem Wade, niestety ostanie jego ruchy są postrzegane przeze mnie negatywnie. To nie jest gracz, który jest niemedialny, ma łeb na karku i nie zostanie zapomniany po skończeniu kariery. Swoje jeszcze zarobi. Skoro Chicago tankują to dużo im nie może zaszkodzić (chyba, że rozegra sezon życia). Także Bulls nie będą się z nim męczyć, bardziej Dwyane będzie się męczył w Chicago. Jestem przeciwny wykupieniu kontraktu.

Marcin Polaczek: Głupio płacić 25 mln za nic, więc dla Bullsów lepiejaby Wade dla nich trochę pobiegał, poskakał i zarobił kasę na koszulkach. Dodatkowo młodzi zawodnicy mogą się od niego wiele nauczyć. Dla samego Wade’a również dobrze byłoby poczekać około 25-30 spotkań, żeby zobaczyć w jakiej formie zespoły Cleveland, Miami i Los Angeles i wtedy zdecydować czy wrócić na Florydę czy spróbować powalczyć w nowym środowisku. Póki co jego dzieci wróciły już do szkoły w Miami. Czy to coś znaczy?

Grzegorz Kowalczyk: Wade będzie czuł się źle w Chicago. Zespół gra o nic, a właściwie o wysoki pick w drafcie. Będzie robił wszystko, żeby go wykupili i dzięki temu dali szansę na grę o wyższe cele. Tak też powinni zrobić. 

2. Czy przyjście Paula Millsapa zapewni Denver Nuggets powrót do playoffów?

Marta: Powinno. Z Denver nie odszedł w tym offseason nikt z kluczowych graczy. Jokić będzie tylko lepszy, a Millsap dostanie w końcu naprawdę elitarnego wysokiego gracza do pomocy. Nowy nabytek Nuggets to oprócz ofensywnego dodatku, jest także wsparciem w defensywie – w końcu tyle lat grał pod skrzydłami Budenholzera, którego defensywa miała problemy tak naprawdę jedynie z zatrzymaniem LeBrona i spółki. Mimo, że na zachodzie mamy kilku pewniaków, to i tak te plus/minus trzy ostatnie playoffowe miejsca są na ten moment loterią. Nuggets mają szansę, zwłaszcza, że ich zeszłoroczni konkurenci, Portland Trail Blazers, nie zrobili znaczących ruchów. Clippers i Miśki też są osłabieni względem sezonu 2016/17.

Rafał: Pewnie nie będę oryginalny. Powiem/Napiszę to po raz setny. Zachód jest cholernie mocny. GSW, SAS, HOU, OKC, MIN, LAC, MEM, PTB, NOP czy nawet UTA, LaVar mówi, że LAL też. Te zespołu będą walczyć o 8 czołowych miejsc na zachodzie. Na dzień dzisiejszy daję im ok 80% szansy na powrót to PO. Powinni być przed PTB, UTA i NOP. Jokić dawał bardzo dużo w ataku, i raczej atak zostanie na wysokim poziomie top 5 ligi? Problemem może być obrona, Millsap powinien poprawić jedną z najsłabszych obron w lidze, ale czy sam dużo wskóra. Jeżeli wskoczą do top 15 obrony to PO mają gwarantowane.

Mateusz: Skład Nuggets jest naprawdę ciekawy! Wreszcie w Denver mają drużynę, która może powalczyć o awans do playoffs na niezwykle silnym Zachodzie. Przyjście Paula Millsapa może być nieocenione, ponieważ „młode wilczki” z Kolorado będą potrzebować właśnie takiego zawodnika – mentora, który wciąż zalicza się do ścisłej czołówki NBA na swojej pozycji.

Dawid: Jeszcze nie przeanalizowałem bilansu jakie mogą mieć drużyny, ale Denver są drużyną, która może o awans powalczyć. Pomijając pierwszą 4, która wydaje się być nie do ruszenia, jest 6 ekip, które powalczą o przedłużenie swojego sezonu. Ciekawa młodzież z domieszką bardzo solidnego weterana to jest to co lubię. Po głębszym namyśle, jeśli nie będzie kontuzji, z rozsądnym trenerem, jakiego mają, kibicuję im i wróżę I rundę playoff.

Marcin: Zachód jest bardziej nabity kandydatami do playoffs niż mój żołądek jedzeniempo ostatnim weselu. Biorąc pod uwagę, że tylko drużyna z Salt Lake Citywypada z tego grona, to przewiduję, że Denver znowu będzie walczyć o ostatnie pozycje gwarantujące awans. Za największych rywali będą mieli ekipyz Nowego Orleanu, Memphis i T-wolves. Czy im się uda? Uważam, że tak!

Grzegorz: Millsap wniesie swoje doświadczenie i wszechstronność do młodego zespołu z Denver. Nuggets będą walczyć o miejsce w PO i na tą chwilę widzę ich na pozycji 6-10. Będzie wyrównana walka o ostatnie dwa miejsca na Zachodzie.

3. Czy po powrocie Jabariego Parkera, Milwaukee Bucks będą trzecią drużyną Wschodu (za Celtics i Cavaliers)?

Marta: Życzeniowo tak, realnie – jeszcze nie teraz. Bucks to wbrew pozorom jeszcze świeży zespół. Młodzi zawodnicy muszą nauczyć się wygrywać i przejmować bądź utrzymywać wynik w czwartej kwarcie. Wszystko rozbija się tu o doświadczenie, bo talent niewątpliwie jest, i to niemały. Parker będzie wracał do Milwaukee jako „nowy” gracz – nie wiadomo na ile kontuzja pozwoli mu w normalnym stopniu wykorzystywać swój atletyzm. Jeśli nie, to oznacza, że Kidd będzie musiał opracowć na niego nowy plan. Jeszcze nie ma dokładnej daty powrotu, ale szacuje się, że zobaczymy Parkera dopiero w drugiej połowie sezonu. Tak czy inaczej, Bucks to kandydaci do playoffów – innej możliwości nie widzę, ale jeśli scenariusz powrotu się sprawdzi, to na pewno nie będą jeszcze trzecią drużyną wschodu w tym sezonie.

Rafał: Nie wiadomo w jakiej formie wróci Parker. Nie wiadomo, czy Bucks nie wezmą udziału w wymianie Carmelo. Za dużo niewiadomych. Z Antkiem w takiej formie jak w poprzednim sezonie mają szanse zdobycie przewagi parkietu w pierwszej rundzie PO. Ale nie stawiam ich wyżej niż Wizards, Raptors w RS też będą groźni. NIE, nie będą 3 drużyną na wschodzie.

Mateusz: Milwaukee Bucks będą walczyć z Washington Wizards o trzecie miejsce Konferencji Wschodniej. „Kozły” prezentują naprawdę przyjemną dla oka koszykówkę i wydaje mi się, że większość kibiców właśnie ich wolałaby widzieć wyżej w tabeli. Dużo będzie zależeć od kontuzji w zespole, jeżeli uda im się ich unikać, to będą nad „Czarodziejami”, czyli na trzecim miejscu.

Dawid: Jeśli Jabari w ogóle zagra w Bucks (w końcu drama cały czas trwa) to jak najbardziej mogą wylądować w ścisłej czołówce konferencji wschodniej. Już w zeszłym sezonie pokazywali niesamowity potencjał, który w tym roku powinien się ustabilizować. Jednak mam wątpliwości czy ta stabilizacja będzie na tyle długofalowa. Powinni wylądować na 4 lub 5 miejscu.

Marcin: Pomimo mojej sympatii dla Koziołków nie widzę ich w top 3. Pomijając zdrowie, na chwilę obecną zespoły z Waszyngtonu i Toronto wydają się trochę mocniejsze. Nie możemy zapomnieć również o Miami, które miało kapitalną końcówkę zeszłego sezonu. Mój typ to miejsca 4-6.

Grzegorz: Załóżmy że nie będzie wymiany za Melo… Jeżeli Parker będzie zdrowy to Kozły pedagogika walczyć z Wizards i Raptors o Top3 na Wschodzie. Jeżeli zdrowie pozwoli to jest szansa na wygranie tego wyścigu.

4. Czy Detroit Pistons podjęli właściwą decyzję, rezygnując z Kentaviousa Cadwella-Pope’a?

Marta: Tak, inaczej musieliby zapłacić mu naprawdę sporą sumę, a tak mają większą elastyczność finansową w dalszej perspektywie. KCP był jednym z lepszych defensorów w Pistons, więc pozornie mogłoby się wydawać, że to dla nich duża strata. Jednak podpisując Bradleya zyskali zawodnika na tę samą pozycję, któremu trudno dorównać w obronie (dwukrotnie w NBA All-Defensive Team).

Rafał: TAK. Nie zablokowali sobie salary maksem czy 20 bańkami dla KCP. Dostali za Morrisa jednego z najlepszych two-way playerów w lidze.

Mateusz: Kentavious Cadwell-Pope jest naprawdę dobrym strzelcem i Detroit Pistons chyba zbyt pochopnie z niego zrezygnowali. Do „Tłoków” dołączył jednak zbyt lekko odpuszczony w Bostonie Avery Bradley, który ma wszelkie zadatki na to, aby godnie zastąpić swojego poprzednika. Jak wyjdą na tym Pistons? Czas pokaże.

Dawid: Zamienili jednego gracza, któremu musieliby dać duży kontrakt na innego (Avery Bradley), tracąc przy tym Morrisa. Marcus nie jest może wybitną postacią, ale kilka punktów zawsze doda. Pomimo, że Kentavious w ostatnich dwóch sezonach przestał się rozwijać, to uważam, że swojego sufitu jeszcze nie osiągnął. Podobnie jak Bradley, więc wymiana jest dla mnie neutralna, po sezonie będziemy mądrzejsi.

Marcin: Nie ma się co oszukiwać Caldwell-Pope to nie zawodnik na maksa, dlatego decyzję Van Gundy’ego uważam za bardzo słuszną. Pomimo tego, że w najbliższym sezonie wynik sportowy nie będzie tak dobry, jaki by osiągnęli grając z KCP, to na dłuższą metę na pewno im się to opłaci. Nie zapomnijmy, że w jego miejsce Gruby Stan sprowadził Bradleya i w tym przypadku nie wahałbym się z wysokim kontraktem.

Grzegorz: Pistons chyba widzą, że skład który zebrali gwarantuje jedynie przeciętność. Dlatego pozbyli się Morrisa i będą się starali to samo zrobić z Jacksonem. Nie chcieli przepłacać Pope i według mnie dobrze zrobili. Pora na przebudowę.

5. Jak duży spadek zaliczą Los Angeles Clippers w porównaniu z ubiegłym sezonem?

Marta: Trudno będzie im utrzymać podobny bilans do zeszłego sezonu (51-31) bez Chrisa Paula – jest to właściwie nierealne. Clippers nie stracili byle kogo, ale twarz organizacji i absolutnego „top” rozgrywających ery post-jordanowskiej. Ze zdrowym Griffinem nadal mogą walczyć o miejsce w pierwszej ósemce, ale miejsce czwarte w konferencji najpewniej będzie należeć do OKC, a kolejne do Minnesoty Timberwolves (nie może być inaczej!).

Rafał: W tamtym roku zajęli 4. miejsce na zachodzie. TO było rozczarowujące. Ja osobiście stawiałem ich na 2 miejscu. Wygrali 51 meczów co nie jest jakimś ogromnym osiągnięciem. 4 miejsca na pewno nie powtórzą ale mają szansę na 45-48 wygranych w sezonie i nawet 6 miejsce na zachodzie.

Mateusz: Jako cichy fan Clippers obawiam się, że nadchodzą gorsze lata na tej organizacji. Nie wydaje mi się, aby Blake Griffin był w stanie udźwignąć na swoich barkach ciężar wprowadzenia drużyny do playoffs. W Los Angeles mieli swoje pięć minut, gdy trafił tam Chris Paul. Nie udało im się wykorzystać świetnej szansy i teraz będzie dużo trudniej.

Dawid: Tak jak napisałem zrobienie prawdopodobnego bilansu jeszcze przede mną, ale LAC są jedną z tych 6 drużyn walczących o playoff, o których wspomniałem. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że Blake nie nadaje się na lidera, Rivers jest średnim trenerem i LAC jako drużyna przeszła największą rewolucję kadrową batalia o wydłużenie swojego sezonu będzie raczej przegrana. Przy tak mocnej konferencji jaką jest obecnie Zachód obstawiam, że spadek będzie o 5-7 miejsc w dół.

Marcin: Patrząc przez pryzmat playoffs Clippers zupełnie nic nie stracę bo i tak odpadną w pierwszej rundzie. Natomiast jeżeli chodzi o ich bilans w sezonie regularnym to obstawiam, że będzie to ok. 47-49 wygranych. Najważniejsze, żeby Griffin nie walił ręką a Gallinari kciukiem.. mam na myśli w innego człowieka.

Grzegorz: Stawiam na Clips walczących o 5-6 miejsce na Zachodzie. Nie wydaje mi się, że spadek będzie aż tak znaczący. Ta drużynę trzeba zbudować od nowa, jeżeli Ballmer myśli o mistrzostwie.

5 Komentarze

  1. KCP nie jest wybitny, ale teraz takie czasy, ze trzeba takich przeplacac. Pistons powinni mimo wszystko awansowac do PO w tym sezonie

  2. No wlasnie tu jest problem, ze GMy musza trzymac nerwy na wodzy, bo inaczej ze wpiep..a na kilka lat z przecietnymi zawodnikami

  3. Eh, trudno tu o jakiejolwiek zmiany. Najlepiej obrazuja to przyklady Portera czy Wigginsa. Albo chociazby wysoki kontrakt takiego Bazemore’a… liga idzie w strone przeplacania. Przeciez wielcy panowie za „miedziaki” grac nie beda 😉

  4. „Z Denver nie odszedł w tym offseason nikt z kluczowych graczy.”

    nie żebym był jakimś wielkim fanem Gallo, ale to chyba przesada

  5. Wade mentorem haha Najpierw musiałby na jakiś trening przyjść łaskawie, a to mu się raczej nie zdarza w Chicago.

    KCP od stycznia grał z kontuzją barku i był beznadziejny. Do tego jeszcze pijacki wybryk. Dobrze, ze go puscili, w Detroit by sie nie rozwinął.

    Clippersi beda mieli problemy z awansem do PO. CP3 jakos trzymał te dziewczyny w kupie, teraz już zupełnie nie będzie chemii i motywacji.

Twój komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Sprawdź też...
Damjan Rudež dalej w Magic
Orlando Magic podpisali nową umowę z Damjanem Rudežem. Chorwat rozegrał w zeszłym sezonie 45 spotkań w ...