Był maszyną do zdobywania punktów, człowiekiem orkiestrą. Miał do tego stopnia niesamowite zagrywki i podania, że ludzie często mówili o nim „biały Harlem-Globetrotter”. Dopiero w ostatnim roku jego kariery w NBA wprowadzono linię za trzy punkty i kto wie, jak...
Czytaj dalej...